UMBRA NIHIL - The Borderland Rituals

Zasada tworzenia tematu - NAZWA ZESPOŁU + ewentualnie tytuł płyty lub inna treść jeżeli coś chcemy dodać.

Moderatorzy: Nasum, Heretyk, Sybir, Gore_Obsessed

Regulamin forum
Tematy związane tylko z jednym zespołem lub jedną płytą. Wszelkie zbiorcze typu "América Latina Metal" lub "Najlepsza polska płyta thrash" itp. proszę zakładać w dziale "Dyskusje o muzyce metalowej"
ODPOWIEDZ
Awatar użytkownika
Bezdech
weteran forumowych bitew
Posty: 1470
Rejestracja: 21-12-2010, 10:43

UMBRA NIHIL - The Borderland Rituals

06-09-2012, 13:24

Obrazek

Umbra Nihil to drugi zespół panów z fińskiego cotokurwajest bandu Aarni. Pierwszy pełniak to jakiś ciotowaty doom/death i lepiej trzymać od tego bezpieczny dystans. Druga płyta o której tutaj mowa to dowód na to, że narkotyki powodować mogą głębokie zmiany w umyśle i osobowości.

Tym razem pod wpływem lektury przed-przedwiecznych historyjek o terrorze spoza granic przestrzeni panowie poszli w całkiem unikalną mieszankę konserwatywnego doom metalu z mocnymi wpływami lat siedemdziesiątych. Żeby wyłożyć kawę na ławę - są z Finlandii, tak jak Pewien Znany Zespół Grający Tradycyjny Doom Metal. Jak wiemy dżentelmeni z tego ostatniego Zespołu w pewnym momencie poczuli miętę do takich nazw jak King Crimson, Van Der Graaf Generator, Black Widow i takich tam i to może, choć nie musi być pewien trop jeśli chodzi o nasze Rytuały na granicy światów.

Stoimy przed czterdziestotrzyminutową opowieścią. To dobre słowo, bo nagranie jest muzyczną wariacją na temat prozy znanego niektórym pana Hodżsona, a konkretnie dziełka pt. "Dom na granicy światów". Jest nastrój, groza, niepokój i astralne kły czające się w zakurzonych kątach starego domostwa.

Album ma więc swoją całkiem przekonującą narrację w trakcie której mamy na talerzu jakiś niby doom, niby progresywne brzdąkanie. Na szczęście obyło się bez modnych ostatnio wpływów zespołów, które ponad riffy przedkładają grzybobrania, ogniska i poncza z frędzlami ubranymi na zakrwawione cycki które mylą Black Sabbath z Black Widow. Muzycznie są momenty bliskie wspomnianym finom z zepsołu R.B. ale brak tu pankowego pierwiastka obecnego na nagraniach trupy pana A. Wiedźmołapa, co poczytuję na jedyny chyba minus omawianego kawałka plastiku. Jest tylko dostoność, flegmatyczność i szmery zwijającej się tapety rzeczywistości.

Jako największy plus dodatni wskazałbym aranżacje idące w parze z dobrze współgrającymi instrumentami, które sprawnie grają "do siebie" dając miły memu uchu efekt muzykalności. Rumieńców dodaje fakt, że brak tu wirtuozerii i ładnie prześwituje w pewnych momentach amatorska szczerość panów którzy grają coś, co nazwę z braku lepszego określenia muzyką.

http://www.youtube.com/watch?v=rOfQiv3w ... re=related
They told them not to fear, they couldn't be prepared
Then came the day that not a single soul was spared
Awatar użytkownika
YNKE
w mackach Zła
Posty: 865
Rejestracja: 08-03-2009, 22:13
Lokalizacja: Kłodzko

Re: UMBRA NIHIL - The Borderland Rituals

06-09-2012, 18:40

mają pecha chłopaki, nie grają black metalu, nie są z Francji.... wracając do tematu to nawet ciekawe są te ich plumkania,rok temu miałem na nich krótką zajawkę
„Z delikatną ostrożnością pierdzę, żebym się nie zesrał”
Awatar użytkownika
Sova
rasowy masterfulowicz
Posty: 2601
Rejestracja: 13-01-2010, 23:16

Re: UMBRA NIHIL - The Borderland Rituals

06-09-2012, 18:57

Bezdech pisze: fińskiego cotokurwajest bandu Aarni.
Aarni jest bdb. dawno nie sluchalem. Fajna muza i grafika. Mowa o 1 plycie - Bathos, bo druga - Tohcoth, jest kupowata. Reszty nie znam, ale widze, ze nawet w tym roku wyszedł jakiś split.

Obrazek

Obrazek



ODPOWIEDZ