Strona 5 z 5

Re: SLAYER - DIABOLUS IN MUSICA [1998]

: 23-12-2012, 16:42
autor: Riven
Maria Konopnicka pisze:
Riven pisze:Co za bzdury...
Słyszałeś ostatni Europe? Naprawdę fajna płyta - dużo lepsza od "Diabolus..." :) Poważnie :)
Nie, ale posłucham skoro jest lepsza od wybitnego albumu :)

Re: SLAYER - DIABOLUS IN MUSICA [1998]

: 23-12-2012, 18:14
autor: Mort
Maria Konopnicka pisze:DIABOLUS IN MUSICA to potwornie słaby album i gdyby go nie nagrał Slayer to nikt by o nim już dziś nie pamiętał, a że to Slayer to cięgnie się go w górę i próbuje nadać mu cech, których nie ma. Nie podobała mi się ta płyta w chwili premiery, dziś - nie jestem w stanie jej wysłuchać w całości.
Mi sie bardzo podoba. Moze to i byla nieco wymuszona proba wstrzelenia sie w rodzacy sie new metalowy nurt ale wyszlo zajebiscie, a koncowka albumu, od In the Name of God rozpierdala jak najwieksze hity Slayera. Ciekawe co o tej plycie sadzi dzisiaj kapela. Nie graja na zywo numerow z tego krazka. Bo fani nie lubia?
Godplayer pisze:Nie rozumiem do czego tutaj się trzeba przekonywać , DIM i F Morbidów , to najmocniejsze tytuły z 1998 roku
Za potezniejsze od DIM ciosy uwazam Diabolical Conquest Incantation i Obscure Gorguts. Cannibal Corpse tez wtedy ladnie dopierdolil. 1998 to był bardzo udany rok dla death metalu.
Ok , ja do dzisiaj nie mogę przekonać się do Love to Hate . Wypierdalamy ten numer , dokładamy Unguarded Instinct i Wicked od Japońców i mamy ALBUM TOTALNY .
Bonusy urywaja jajca. Love to Hate rzeczywiscie jest slabszy od reszty plyty.

Re: SLAYER - DIABOLUS IN MUSICA [1998]

: 23-12-2012, 18:15
autor: Riven
Unguarded Instinct niszczy. Esencja Slayera. Nie rozumiem dlaczego to jest tylko bonus. Powinni to grac na zywo , razem z Bitter Peace i In the name of god.

Re: SLAYER - DIABOLUS IN MUSICA [1998]

: 23-12-2012, 18:18
autor: Mort
Riven pisze:Unguarded Instinct niszczy. Esencja Slayera. Nie rozumiem dlaczego to jest tylko bonus. Powinni to grac na zywo , razem z Bitter Peace i In the name of god.
Tak. Niestety nie zalapelm sie na zaden koncert Slayera na ktorym grali material z DIM. Uslyszec In the name of god na zywo to moje koncertowe marzenie.

Re: SLAYER - DIABOLUS IN MUSICA [1998]

: 23-12-2012, 18:19
autor: Riven
Mi sie wydaje, ze na pierwszym koncercie Slayer jaki widzialem grail Stain of Mind. Ale nawet jesli, to jest to raczej tylko poprawny kawalek. Na tej plycie chyba najslabszy poza Love to Hate.

Re: SLAYER - DIABOLUS IN MUSICA [1998]

: 23-12-2012, 18:32
autor: Nerwowy
Marian albo robi sobie jaja albo stara się być na siłę kontrowersyjny, innego wytłumaczenia nie widzę. ;)

Re: SLAYER - DIABOLUS IN MUSICA [1998]

: 23-12-2012, 19:35
autor: Riven
o kurwa, nigdy nie slyszalem tego numeru: ;O

z 1998.

Re: SLAYER - DIABOLUS IN MUSICA [1998]

: 23-12-2012, 21:14
autor: Nerwowy
Riven pisze:o kurwa, nigdy nie slyszalem tego numeru: ;O

z 1998.
Też pierwsze słyszę. Niezły, ale bez rewelacji. Niczym się nie wyróżnia specjalnie.

Re: SLAYER - DIABOLUS IN MUSICA [1998]

: 23-12-2012, 21:37
autor: Riven
ano nie, taki odrzut z sesji DIM ;).

Re: SLAYER - DIABOLUS IN MUSICA [1998]

: 23-12-2012, 21:38
autor: Nerwowy
i brzmi jak odrzut ;d

Re: SLAYER - DIABOLUS IN MUSICA [1998]

: 23-12-2012, 21:43
autor: Riven
to bylo na soundtracku do filmu Bride of Chucky

Obrazek

;d

Re: SLAYER - DIABOLUS IN MUSICA [1998]

: 10-01-2013, 00:06
autor: KreatoR
I tak i nie.
Jest tu wyraźne odejście od utartych schematów (pisałem nieraz: Lombardo ma ultraszybką "górę", a Bostaph megacięzki "dół"). Dodajmy do tego ciut niższe strojenie i wolniejsze tempa. Późne lata 90 XX wieku panowie! A dla starych wyjadaczy Diabolus to wciąż plaskacz w ryj...

Re: SLAYER - DIABOLUS IN MUSICA [1998]

: 10-01-2013, 00:18
autor: So_It_Is_Done
Diabolus w czasie premiery starzy wyjadacze potraktowali w najlepszym przypadku jako ciekawostkę. Niesmak od daty premiery pozostal do dzisiaj.

Re: SLAYER - DIABOLUS IN MUSICA [1998]

: 27-01-2013, 19:27
autor: WaszJudasz
Na szczęście nie bylem wówczas starym wyjadaczem i mogłem sobie tej kasety (pierwszego Slayera, jakiego kupiłem) normalnie posłuchać.

Re: SLAYER - DIABOLUS IN MUSICA [1998]

: 27-01-2013, 19:30
autor: So_It_Is_Done
Ja również, wtedy byłem szczeniakiem. Ale wczesniej słyszalem Live Undead, Show no Mercy, Divine Intervention i Undisputted, i Diabolus powiało nowomodnym, komputerowym gównem. Nie wiem co mogli sobie starzy wyjadacze pomyślec.