OSTATECZNE ROZWIĄZANIE KWESTII HIERARCHII SCEN W FORMIE TOP 10

[hcpig]

Dobry zespół może pojawić się znikąd, nawet takie niepozorne kraje jako Wietnam czy Rumunia dorobiły się flagowego będu, niemniej jednym wychodzi to lepiej a innym gorzej. Jeżeli wykonać ranking 10 najlepszych scen metalowych to myślę, że pierwsza piątka będzie w większości i u większości podobna natomiat ciekawsze są inne wnioski:

1. Jaka będzie druga piątka?
2. Gdzie w tym wszystkim będzie Polska?
3. Co sprawia, że zespół ma taką a nie inną scenę? Zamożność społeczeństwa? Religia panująca? Kontekst Kulturowy? Dlaczego dochodzi do takich sytuacji, że mała Finlandia samą masą (nie wspominając już o średniej jakości wydawnictwa) rozjeżdża takiego molocha jak Rosja?

W rankingu oceniamy sceny jako całość tzn to forumowicze decydują czy wolą parę klasycznych killerów i tyle jak Dania czy Szwajcaria czy raczej sceny mniej doniosłe ale ilościowo rozległe, to czy dominuje heavy, thrash, death czy black. Żeby było trudniej, proszę też spróbować ułożyć listy zakładając, że wyższa pozycja na liście oznacza na ogół lepszą scenę.

1. USA
2. Szwecja
3. Norwegia
4. Finlandia
5. Wielka Brytania
6. Australia
7. Kanada
8. Polska
9. Holandia
10. Brazylia

[ozob]

Powinno być to uszeregowane za sprawą konkretnych gatunków. A nie wszystko w jednym worze. Ciężko mi wartościować między USA i ich DM, a Norwegia z BM.

[hcpig]

O to chodzi żebyś wybrał w ten sposób, biorąc na szalę np. że Szwecja to killer w death/black ale mało klasycznego thrashu wydanego w okresie szczytu gatunku, Anglia to killer jeżeli chodzi o hard rocka czy heavy ale żadna potęga w BM itp.

[olgims]

Dobry zespół może pojawić się znikąd, nawet takie niepozorne kraje jako Wietnam czy Rumunia dorobiły się flagowego będu, niemniej jednym wychodzi to lepiej a innym gorzej. Jeżeli wykonać ranking 10 najlepszych scen metalowych to myślę, że pierwsza piątka będzie w większości i u większości podobna natomiat ciekawsze są inne wnioski:

1. Jaka będzie druga piątka?
2. Gdzie w tym wszystkim będzie Polska?
3. Co sprawia, że zespół ma taką a nie inną scenę? Zamożność społeczeństwa? Religia panująca? Kontekst Kulturowy? Dlaczego dochodzi do takich sytuacji, że mała Finlandia samą masą (nie wspominając już o średniej jakości wydawnictwa) rozjeżdża takiego molocha jak Rosja?

W rankingu oceniamy sceny jako całość tzn to forumowicze decydują czy wolą parę klasycznych killerów i tyle jak Dania czy Szwajcaria czy raczej sceny mniej doniosłe ale ilościowo rozległe, to czy dominuje heavy, thrash, death czy black. Żeby było trudniej, proszę też spróbować ułożyć listy zakładając, że wyższa pozycja na liście oznacza na ogół lepszą scenę.

1. USA
2. Szwecja
3. Norwegia
4. Finlandia
5. Wielka Brytania
6. Australia
7. Kanada
8. Polska
9. Holandia
10. Brazylia

Na bank powinna się znaleźć scena germańska i to myślę, że nawet wyjebać z pierwszej 10tki Kanade (wiem wiem blasphemy i voivod) albo Brazylię (sarcofago/sepa) i wrzucic Niemców za teutoński thrash, dużo dobrego bm, jedynkę running wild i jedynkę Helloween.

[ozob]

O to chodzi żebyś wybrał w ten sposób, biorąc na szalę np. że Szwecja to killer w death/black ale mało klasycznego thrashu wydanego w okresie szczytu gatunku, Anglia to killer jeżeli chodzi o hard rocka czy heavy ale żadna potęga w BM itp.

Bez sensu. Nie bawię się.

[hcpig]

Na bank powinna się znaleźć scena germańska i to myślę, że nawet wyjebać z pierwszej 10tki Kanade (wiem wiem blasphemy i voivod) albo Brazylię (sarcofago/sepa) i wrzucic Niemców za teutoński thrash, dużo dobrego bm, jedynkę running wild i jedynkę Helloween.

Też się zdziwiłem, że mi się te Niemcy nie zmieściły ale rozważałem je za Brazylię albo. I za inne zespoły po stronie Niemiec.

No mówiłem, ta druga piątka jest znacznie trudniejsza niż pierwsza. Cieszy też, że użytkownik śmigło nie podniósł ręki na Polskę.

[olgims]

Na bank powinna się znaleźć scena germańska i to myślę, że nawet wyjebać z pierwszej 10tki Kanade (wiem wiem blasphemy i voivod) albo Brazylię (sarcofago/sepa) i wrzucic Niemców za teutoński thrash, dużo dobrego bm, jedynkę running wild i jedynkę Helloween.

Też się zdziwiłem, że mi się te Niemcy nie zmieściły ale rozważałem je za Brazylię albo. I za inne zespoły po stronie Niemiec.

No mówiłem, ta druga piątka jest znacznie trudniejsza niż pierwsza. Cieszy też, że użytkownik śmigło nie podniósł ręki na Polskę.

Polska scena metalowa zawsze była mocna i wbrew pozorom wysrala sporo dobrych rzeczy zarówno w latach 90tych jak i później. Ba ja nawet te mgle (chociaż bardziej trafia do mnie krigsmaszyna) lubię sobie z vinyla od czasu do czasu posłuchać. Ale tych post-mglowych tworów, bezpiecznego grania, albo jakiś pseudo miejskich blek metali nienawidzę. Kurwa tępił bym to chujstwo i wypalał ogniem.

[Agony]

1. USA

Co do reszty można dyskutować.

[necromorbid]

top 10:

1. Szwecja
2. USA
3. Niemcy
4. Polska
5. Norwegia
6. Finlandia
7. Francja
8. Wielka Brytania
9. Holandia
10. Brazylia

dalej nie pamiętam

[Medard]

U mnie tak:

1. USA
2. Wielka Brytania

pierwsza 2 nie mam wątpliwości, tamtejsze sceny najmocniejsze w wielu gatunkach metalowych, decyduje również kwestia pozycji wytwórni, wielkość rynku muzycznego i możliwości promocji

3. Kanada - jak coś jest techniczne i z Kanady, to prawie zawsze świetne
4. Holandia

5. Finlandia - sporo zespołów ma na koncie świetną trójkę: demo, EP i pierwszą płytę, potem różnie
6. Szwecja
7. Niemcy - za Kreator, Morgoth i Sodom
8. Szwajcaria - za Celtic Frost i Coroner
9. Polska
10. Norwegia

dodatkowo 11. Brazylia 12. Nowa Zelandia

[Agony]

U mnie tak:

1. USA
2. Wielka Brytania

pierwsza 2 nie mam wątpliwości, tamtejsze sceny najmocniejsze w wielu gatunkach metalowych, decyduje również kwestia pozycji wytwórni, wielkość rynku muzycznego i możliwości promocji

Racja. Wahałem się z miejscem drugim, ale niepotrzebnie.

[Medard]

U mnie tak:

1. USA
2. Wielka Brytania

pierwsza 2 nie mam wątpliwości, tamtejsze sceny najmocniejsze w wielu gatunkach metalowych, decyduje również kwestia pozycji wytwórni, wielkość rynku muzycznego i możliwości promocji

Racja. Wahałem się z miejscem drugim, ale niepotrzebnie.

pierwsze dwa nie mam wątpliwości, reszta zależy od gustu, nastroju i które zespoły uważa się za bardziej wpływowe

[Nasum]

Powinno być to uszeregowane za sprawą konkretnych gatunków. A nie wszystko w jednym worze. Ciężko mi wartościować między USA i ich DM, a Norwegia z BM.

Dokładnie, niestety, ale nie sposób wybrać sceny która miała największy wpływ na rozwój muzyki nie patrząc na poszczególne gatunki. Bo gdzie w takim wypadku scena czeska, która roi się od grindowych łomotów, i które same w sobie są doskonałe, a słuchających tych wymiotów, od razu człowiek wie, z jakiego kraju pochodzą?

[Nasum]

1. USA

Co do reszty można dyskutować.

Jeśli chodzi o gatunek mi najbliższy, to USA jest niezachwianym liderem od samego początku. I to pod każdym względem, miejsca późniejsze to już chyba kwestia gustu.

[ŚWIAT BEZ KOŃCA]

1. Francja
2. USA
3. Kanada
4. UK
5. Holandia
6. Grecja
7. Australia/Nowa Zelandia
8. Niemcy
9. Finlandia
10. Austria

BTW, mówi o dungeon syncie, prawda? Chciałem się tylko upewnić

[Jimmy Boyle]

1. USA
2. UK
3. Finlandia
4. Szwecja
5. Kanada
6. Norwegia
7. Niemcy
8. Australia/Nowa Zelandia
9. Polska
10. Holandia

[Bloodcult]

1. USA
2. UK
3. Norwegia
4. Szwecja
5. Polska
6. Szwajcaria
7. Finlandia
8. Niemcy
9. Kanada
10. Grecja

Tu w zasadzie mamy trzy rodzaje scen:
- wszechstronne: USA, UK czy Polska
- wyspecjalizowane: Norwegia, Szwecja, Niemcy, Fińczycy
- dubelkówki - dwa trzy strzały ale takie które zatrzęsły światem: Szwajcaria, Grecja, Kanada

[uglak]

1. USA
2. Norwegia
3. Polska
4. Finlandia
5. UK
6. Niemcy
7. Szwecja
8. Holandia
9. Francja
10. Grecja

Polska może i wyżej niż w poprzednich typach, ale przecież większość z nas słucha nieproporcjonalnie dużo polskich zespołów.

[tomaszm]

1. USA
2. UK
3. Norwegia
4. Szwecja
5. Polska
6. Szwajcaria
7. Finlandia
8. Niemcy
9. Kanada
10. Grecja

Tu w zasadzie mamy trzy rodzaje scen:
- wszechstronne: USA, UK czy Polska
- wyspecjalizowane: Norwegia, Szwecja, Niemcy, Fińczycy
- dubelkówki - dwa trzy strzały ale takie które zatrzęsły światem: Szwajcaria, Grecja, Kanada

Co za kurwa bzdury.

Wyspecjalizowane Szwecja:

gdzie masz cały konglomerat sceny muzycznej i nikt tak w Europie nie przyłożył się jak chłopaki z ichniejszej sceny gdzie masz począwszy od bm, po dm szwedzki, mieszani scen, nikt tego nie popłodził co szwedzi jeśli mowa o mieszaniu gatunku nie wliczając progresywną scenę metalową

Niemcy: co masz na myśli gdzie niemcy od last skutecznie podążają za scena bm jak i dm w płodzeniu swojego narobku. z nazwami można strzelać jak z pistoletu

Kanada: obecnie jedna z najmocniejszych scen gruzu i podziemia bm , masa pojebanych nazw tamta się wywodzi, kanada to obecnie elita w graniu gruzu i podziemia bm i death metalu

Co do Finladni,że brzęczą ten swój bm pełna zgoda, tak samo to że scena USA jest najmocniejsza. Polska scena to też potęga mając majac na względzie nie sam bm tylko choćby gruz. Cudze chwalicie swego nie znacie.

Tak niska pozycja Francji jest niewybaczalna. Dla mnie to jedna z 3 najmocniejszych frakcji na świecie.Bezwzględnie.

Ze Szwarjcarią nie rozumiem -znam tam może 5 wybitnych wydawnictw ale to zadupie metalowe muzyczne.

[est]

Pozycja Francji rzeczywiście niska, nawet nie weszła na listę XD

Ja proponuję połączenie trójkami:

UK - Australia - USA
Niemcy (rozszerzone na Francję, Szwajcarię i Austrię)- Holandia - Skandynawia
Grecja - Kanada - Brazylia

No i na pozycji dziesiątej kraje Grupy Wyszehradzkiej.