Strona 17 z 19

Re: Litera tura - blog literacki

: 18-03-2017, 19:49
autor: moonfire
Nowy Grzędowicz.

http://ltura.blogspot.com/2017/03/jaros ... ienie.html" onclick="window.open(this.href);return false;
„Hel 3” jest, jak wspomniałem wyżej, klasyczną powieścią fantastycznonaukową, mamy w niej i eksplorację Księżyca, i technologiczne nowinki, i dystopijną wizję współczesnego świata. Ta wizja jest jedną z najbardziej interesujących warstw powieści. Grzędowicz udowodnił już w swoich opowiadaniach, że jako klasyczny fantasta patrzy na świat z realistycznym pesymizmem. Nie pozostawia nadziei, mówiąc: będzie gorzej, i nie ma powodów, aby mu nie wierzyć.

Re: Litera tura - blog literacki

: 18-03-2017, 23:13
autor: Hatefire
http://ltura.blogspot.com pisze:Kończą się surowce naturalne, a media podają do jedzenia usypiającą mieszankę krwi i rozpaczy. Jedyna nadzieja pozostaje we współczesnych katakumbach, tam, gdzie pali się papierosy i je mięso.
Jakie, to proste. Nieważne, że kończą się surowce, że katastrofa ekologiczna. Wpierdolmy steka i zapalmy fajkę, to rozwiąże problemy.

Re: Litera tura - blog literacki

: 18-03-2017, 23:21
autor: moonfire
Hatefire pisze:
http://ltura.blogspot.com pisze:Kończą się surowce naturalne, a media podają do jedzenia usypiającą mieszankę krwi i rozpaczy. Jedyna nadzieja pozostaje we współczesnych katakumbach, tam, gdzie pali się papierosy i je mięso.
Jakie, to proste. Nieważne, że kończą się surowce, że katastrofa ekologiczna. Wpierdolmy steka i zapalmy fajkę, to rozwiąże problemy.
O kończącej się ropie słyszę od zawsze. Jeśli się faktycznie skończy, czego nikt z nas nie doczeka, koncerny będą dawno gotowe na alternatywne rozwiązania. Poza tym owady niech żrą ci, którzy mają je wpisane w swoje żywieniowe zwyczaje.

Re: Litera tura - blog literacki

: 18-03-2017, 23:29
autor: Hatefire
Czyli po nas, choćby potop?

Natomiast, z treści recenzji rozumiem, że sam autor pokazuje świat, w którym kończą się zasoby naturalne.
http://ltura.blogspot.com pisze: Świat opisany w „Helu” jawi się więc jako świat na krawędzi, który znajduje się w permanentnym kryzysie. Zmęczone, dekadenckie społeczności Europy nie mają już nic do powiedzenia, poddając się poprawnościowej tresurze i lękając się nowych barbarzyńców. Kończą się surowce naturalne,
Jako alternatywę, zaś podaje wpierdalanie steków i palenie fajek w Transylwanii. Normalnie nowy klasyk science-fiction.

Re: Litera tura - blog literacki

: 19-03-2017, 02:59
autor: moonfire
Hatefire pisze:Czyli po nas, choćby potop?

Natomiast, z treści recenzji rozumiem, że sam autor pokazuje świat, w którym kończą się zasoby naturalne.
http://ltura.blogspot.com pisze: Świat opisany w „Helu” jawi się więc jako świat na krawędzi, który znajduje się w permanentnym kryzysie. Zmęczone, dekadenckie społeczności Europy nie mają już nic do powiedzenia, poddając się poprawnościowej tresurze i lękając się nowych barbarzyńców. Kończą się surowce naturalne,
Jako alternatywę, zaś podaje wpierdalanie steków i palenie fajek w Transylwanii. Normalnie nowy klasyk science-fiction.
Nawoływanie do niejedzenia mięsa w imię matki ziemi to taka sama demagogia, jak gadanie kierowcom, że mają przesiąść się na rowery.
Owszem, w świecie powieści surowce się kończą, ale nie wydaje mi się, żeby palenie papierosów i jedzenie mięsa przyspieszało wydobycie ropy naftowej. To za daleko idąca koincydencja.

Re: Litera tura - blog literacki

: 19-03-2017, 07:07
autor: Hatefire
Nadal jednak nie jestem, w stanie wywnioskować, o co autorowi, może chodzić, poza tym, że steki smaczne, a palenie fajek fajne. Znaczy domyślam się. To po prostu publicystyczna bieżączka ubrana, w kostium science-fiction. Typowa metoda, w polskiej fantastyce. Zapoczątkował/rozpowszechnił, to Ziemkiewicz swoim "Pieprzonym losem kataryniarza". Tam, to była po prostu jego publicystyka, w realiach bieda-cyberpunku. Nie, o to, w tym gatunku chodzi i generalnie, to rak.

Re: Litera tura - blog literacki

: 19-03-2017, 13:08
autor: Karkasonne
HATEFIRE NA JAKIEJ ZASADZIE WSTAWIASZ PRZECINKI? ODPOWIEDZ TO BARDZO WAŻNE OK

Re: Litera tura - blog literacki

: 19-03-2017, 15:58
autor: moonfire
Hatefire pisze:Nadal jednak nie jestem, w stanie wywnioskować, o co autorowi, może chodzić, poza tym, że steki smaczne, a palenie fajek fajne. Znaczy domyślam się. To po prostu publicystyczna bieżączka ubrana, w kostium science-fiction. Typowa metoda, w polskiej fantastyce. Zapoczątkował/rozpowszechnił, to Ziemkiewicz swoim "Pieprzonym losem kataryniarza". Tam, to była po prostu jego publicystyka, w realiach bieda-cyberpunku. Nie, o to, w tym gatunku chodzi i generalnie, to rak.
Nie ma jak wystawianie oceny książce bez jej czytania. Przeczytaj, to może napiszesz coś bardziej konstruktywnego.

Re: Litera tura - blog literacki

: 20-03-2017, 18:11
autor: moonfire
Piszę o pewnej powieści Żulczyka. Zapraszam do lektury!

http://ltura.blogspot.com/2017/03/jakub ... nt-na.html" onclick="window.open(this.href);return false;
„Radio Armageddon” to proza inicjacyjna, poświęcona dojrzewaniu w trudnych czasach. Rodzice młodych bohaterów powieści zajmują się robieniem karier: prowadzą biznesy, są lekarzami i członkami klasy średniej. Żulczyk na szczęście jednak nie stawia prostej diagnozy i nie obarcza odpowiedzialnością za dzieci tylko zabieganych rodziców. To byłoby za proste i nie do końca sprawiedliwe. W tekście pojawia się zatem sporo innych tropów, ale mam także wrażenie, że nie opowiada on o tym, jak rodzi się patologia. Ta istnieje, niczym stała wartość, w opisywanym świecie, i nikt nie jest od niej wolny. Zarówno młodzi wolnomyśliciele, jak i członkowie rockowego zespołu chrześcijańskiego. I jedni, i drudzy chorują na młodzieńczą gorączkę, motywującą ryzykowne zachowania i brutalność.

Re: Litera tura - blog literacki

: 27-03-2017, 17:20
autor: moonfire
Dzisiaj polecam trochę muzycznych oparów absurdu, czyli nowy Zacier.

http://ltura.blogspot.com/2017/03/zacie ... -park.html" onclick="window.open(this.href);return false;
Charakterystyczne piosenki Zaciera, którym blisko i do punka, i do progresywnego rocka, ale i do klasycznego songwritingu, zostały ożywione saksofonowymi solówkami i przygrywkami. Sax brzmi raz drapieżnie i dziko, raz melancholijnie, a nawet naiwnie radośnie. Słuchając, trudno nie zadać sobie pytania, jak to się stało, że ta fuzja nastąpiła dopiero teraz. Przecież ta czujna i jazzowa sekcja brzmi świetnie i w rytmach reggae („Overpowered by Polish Vodka”), i w bigbandowo-bluesowych klimatach („Na moim czerwonym Nordzie”).

Re: Litera tura - blog literacki

: 30-03-2017, 19:55
autor: moonfire
Odradzam prozę Eustachego Rylskiego. Hłasko-wannabe, Hemingway-wannabe z, niestety, dużym wsparciem medialnym w kraju.

http://ltura.blogspot.com/2017/03/eusta ... uda-i.html" onclick="window.open(this.href);return false;
Rylski pozwala swoim bohaterom mówić. Natomiast, mimo tak cennych przecież walorów językowych, reszta warstwy powieściowej, niestety, nie zachwyca. „Obok Julii” w zamyśle miała być ostrą męską powieścią, zadłużoną u Hłaski i Hemingwaya, niestroniącą od opisów zbrodni oraz awantur. Jest za to klasycznym „snujem”, w którym bohater bez tożsamości miota się na scenie własnego życia i czyni to w zasadzie bez powodu.

Re: Litera tura - blog literacki

: 05-04-2017, 19:14
autor: moonfire
Dzisiaj czas poświęcam reportażowi śledczemu poświęconemu warszawskiej reprywatyzacji.

http://ltura.blogspot.com/2017/04/piotr ... tkich.html" onclick="window.open(this.href);return false;
Dodatkowo dowiadujemy się z książki, jak – i to już w tej dekadzie – polskie media reagowały na reprywatyzacyjne działania władz stolicy. Okazuje się, że dla gazety, której nie jest wszystko jedno, negatywnymi bohaterami tej opowieści byli… anarchiści malujący frontony kamienic oskarżycielskimi muralami. Jak wspominają twórcy reportażu, Wojciech Tymowski z tejże gazety pisał w tym kontekście o zdziczeniu obyczajów. Naturalnie, dzikimi nie byli ci, którzy wyrzucali lokatorów z ich mieszkań, ale ci, którzy te działania krytykowali. Skądinąd wiadomo, że nie ma wielu powodów, aby kochać anarchistów i antyfaszystów, ale w tej sprawie wykazali się większą przyzwoitością niż „wrażliwe społecznie” media codzienne.

Re: Litera tura - blog literacki

: 11-04-2017, 21:24
autor: moonfire
Jeden z lepiej piszących o Rosji autorów wydał nową książkę reportażową. Zapraszam do czytania!

http://ltura.blogspot.com/2017/04/jacek ... rzy-w.html" onclick="window.open(this.href);return false;

Autor przedstawił bowiem swoich bohaterów nie tyle jako Rosjan, co normalnych, bezpretensjonalnych uczestników życia. Niektórzy z nich chcieliby się wyrwać gdzieś dalej, ale większość nie marzy o dalekich podróżach i robi swoje. Robi to, co umie najlepiej. Aktorska profesja pokazana przez Jacka Mateckiego daleka jest od celebryckiej sławy. Ci artyści nie stają przy ściankach, nie brylują w mediach i nie stają się moralnymi autorytetami. W perspektywie Kamieńska Uralskiego granie w teatrze jest tylko graniem w teatrze, i to dla niespecjalnie dużej publiczności. Bo większość mieszkańców do przybytku Melpomeny nie chadza.

Re: Litera tura - blog literacki

: 18-04-2017, 14:44
autor: moonfire
Najnowsza powieść Wojciecha Chmielewskiego pod lupą.

http://ltura.blogspot.com/2017/04/wojci ... zie-w.html" onclick="window.open(this.href);return false;

I niby to kolejna polska powieść obyczajowa, w której bohaterowie szukają szczęścia, ale Chmielewski te znane wszem i wobec klocki poukładał jakoś inaczej. Przede wszystkim zrobił w książce nieco więcej przestrzeni dla optymizmu. Bo nie jest tak, że wszyscy ponoszą w niej klęskę, czemu przyglądać powinno się zbolałe zdjęcie autora. Wręcz przeciwnie, pisarz pokazuje, że kryzys to tylko moment przejściowy. Nie każe pławić się bohaterom w wymyślonym przez siebie piekle i nie epatuje nihilizmem. Zostawia nadzieję i nie jest to nadzieja płonna. Drugim ważnym elementem, który odróżnia pisarstwo Chmielewskiego od większości jego piszących o współczesności kolegów po piórze, są aspekty duchowe.

Re: Litera tura - blog literacki

: 24-04-2017, 12:59
autor: kalafjor
moonfire pisze:Dzisiaj czas poświęcam reportażowi śledczemu poświęconemu warszawskiej reprywatyzacji.

http://ltura.blogspot.com/2017/04/piotr ... tkich.html" onclick="window.open(this.href);return false;
Dodatkowo dowiadujemy się z książki, jak – i to już w tej dekadzie – polskie media reagowały na reprywatyzacyjne działania władz stolicy. Okazuje się, że dla gazety, której nie jest wszystko jedno, negatywnymi bohaterami tej opowieści byli… anarchiści malujący frontony kamienic oskarżycielskimi muralami. Jak wspominają twórcy reportażu, Wojciech Tymowski z tejże gazety pisał w tym kontekście o zdziczeniu obyczajów. Naturalnie, dzikimi nie byli ci, którzy wyrzucali lokatorów z ich mieszkań, ale ci, którzy te działania krytykowali. Skądinąd wiadomo, że nie ma wielu powodów, aby kochać anarchistów i antyfaszystów, ale w tej sprawie wykazali się większą przyzwoitością niż „wrażliwe społecznie” media codzienne.
Czy ta pozycja nada się jako kompendium do ogólnego zorientowania się, o co w tej sprawie chodzi?

Re: Litera tura - blog literacki

: 24-04-2017, 19:54
autor: moonfire
kalafjor pisze:
moonfire pisze:Dzisiaj czas poświęcam reportażowi śledczemu poświęconemu warszawskiej reprywatyzacji.

http://ltura.blogspot.com/2017/04/piotr ... tkich.html" onclick="window.open(this.href);return false;
Dodatkowo dowiadujemy się z książki, jak – i to już w tej dekadzie – polskie media reagowały na reprywatyzacyjne działania władz stolicy. Okazuje się, że dla gazety, której nie jest wszystko jedno, negatywnymi bohaterami tej opowieści byli… anarchiści malujący frontony kamienic oskarżycielskimi muralami. Jak wspominają twórcy reportażu, Wojciech Tymowski z tejże gazety pisał w tym kontekście o zdziczeniu obyczajów. Naturalnie, dzikimi nie byli ci, którzy wyrzucali lokatorów z ich mieszkań, ale ci, którzy te działania krytykowali. Skądinąd wiadomo, że nie ma wielu powodów, aby kochać anarchistów i antyfaszystów, ale w tej sprawie wykazali się większą przyzwoitością niż „wrażliwe społecznie” media codzienne.
Czy ta pozycja nada się jako kompendium do ogólnego zorientowania się, o co w tej sprawie chodzi?
Jak najbardziej.

Korzystając z sytuacji, zapraszam do lektury kolejnego wpisu, tym razem poświęconego biografii Republiki.

http://ltura.blogspot.com/2017/04/lesze ... tanne.html" onclick="window.open(this.href);return false;
Wydana pod koniec zeszłego roku biografia Republiki, napisana przez Leszka Gnoińskiego, na szczęście nie podejmuje tak ochoczo wątków kombatanckich i nie robi z kwartetu dowodzonego przez Grzegorza Ciechowskiego bardów Solidarności. Przyznać również trzeba, że pod względem faktograficznym i edytorskim jest to jedna z absolutnie najlepszych książek biograficznych poświęconych muzyce rockowej, nie tylko w Polsce. Napisana jest dobrym językiem, niepopadającym w banał i nieobrażającym inteligencji czytelnika, w czym celują tłumaczenia zachodnich pozycji dotyczących muzyki metalowej.

Re: Litera tura - blog literacki

: 28-04-2017, 20:16
autor: moonfire
Zapraszam do lektury kolejnego tekstu, tym razem dotyczącego reportażu na temat islamskiego terroryzmu.

http://ltura.blogspot.com/2017/04/marci ... na-al.html" onclick="window.open(this.href);return false;
Poza tym „Wojna braci” to fascynujące studium międzynarodowego terroryzmu, z którym mamy coraz częściej do czynienia. Opowieści autora zaczynają się w Czeczenii, tam bowiem jeździł on na samym początku. Tam również zdobywał pierwsze kontakty, które zaowocowały rozległymi znajomościami. Bo kto z polskich dziennikarzy może pochwalić się rozmową z najważniejszymi osobami w Al-Kaidzie i Państwie Islamskim? Kontakty te, i zawarte z bojownikami przyjaźnie, owocują więc potężnym materiałem faktograficznym, którego w życiu nie zbierze żaden schowany w hotelu reporter.

Re: Litera tura - blog literacki

: 02-05-2017, 23:15
autor: moonfire
Bardzo dobra nowa powieść Jakuba Żulczyka. Polecam "Wzgórze psów"!

http://ltura.blogspot.com/2017/05/jakub ... rskie.html" onclick="window.open(this.href);return false;
Natomiast splot tajemniczych lokalnych powiązań, z którym mieliśmy do czynienia również w „Belfrze”, wynika bardziej z konwencji literackiej, niż z chęci osobistej zemsty pisarza na miejscu jego pochodzenia. Takie zemsty nigdy nie wychodzą w literaturze na dobre, co potwierdza bohater główny, przywołując osławionego „Malowanego ptaka”, literacką fałszywkę autorstwa Jerzego Kosińskiego. Wspomniana już wyżej powieściowa książka Mikołaja Głowackiego jest trochę takim Kosińskim, trochę Batorową (tytuł „Ciemna, zimna woda”), trochę też „Pokłosiem”. Zybork ukazany przez Żulczyka, nie przez jego bohatera, trochę jest taką upiorną polską prowincją, a trochę nią nie jest. Nie wiadomo w zasadzie, bo wymyka się jednoznacznej ocenie. A oceniać „Wzgórze psów” przez pryzmat wymienionych powyżej tytułów jest po prostu krzywdzące.

Re: Litera tura - blog literacki

: 06-05-2017, 21:10
autor: moonfire
Nowy wpis. Poprzedni o Żulczyku odwiedziła rekordowa liczba osób, bo ponad 10 tysięcy. Tyle nie mam w pojedynczym miesiącu. Niech się zatem kręci dalej. Tym razem onkologiczne reportaże na tapecie.

http://ltura.blogspot.com/2017/05/marta ... mieso.html" onclick="window.open(this.href);return false;
Jeden z bohaterów tych reportaży wyrzuca rodzicom, że w domu jadło się przede wszystkim mięso, a w kuchni używano czterech przypraw na krzyż. Szczerze mówiąc, współczuję, dziwując się, jak ten wrażliwy młody człowiek wytrzymał tyle lat bez sushi! Przecież niektóre z tych wynurzeń czyta się jak kabaretowe kawałki! I niedaleko w nich od korporacyjnego humoru „Młodych wykształconych z wielkich miast”. Ten sam bohater na przykład nie potrafi wyobrazić sobie, że kupuje buty za osiemdziesiąt złotych. Za tanie. Powinny kosztować co najmniej trzysta. Czyta również, a jakże, „Politykę”, i dzwoni czasem do matki, chcąc podzielić się z nią swoją zdobytą dzięki tygodnikowi wiedzą. Ale kulą w płot. Matka jest głupia i nie ogarnia.

Re: Litera tura - blog literacki

: 15-05-2017, 20:55
autor: moonfire
Zapraszam do lektury nowej recenzji, tym razem powieść polityczna Sebastiana Reńcy.

http://ltura.blogspot.com/2017/05/sebas ... ialni.html" onclick="window.open(this.href);return false;
Intrygujący początek, w którym mamy dwie śmierci. Jedną, w Katowicach, gdy w mroku epoki jaruzelskiej ginie młoda dziewczyna, a wszystkie ślady każą domyślać się upozorowanego samobójstwa. Druga ma miejsce kilkadziesiąt lat później, na squocie w Amsterdamie, gdzie w tajemniczych okolicznościach umiera nie pierwszej już młodości imigrant z Polski. Od samego początku można się domyśleć, że te dwa zgony będą miały wspólny mianownik. I tu zaczyna się zagadka, którą próbuje rozwikłać Wiktor Katon. Po drodze pojawiają się kolejni bohaterowie, którzy będą a to pomagać, a to przeszkadzać bohaterowi. Pojawią się policjanci i byli ubecy, pani redaktor wydawnictwa i umoczony profesor, a cała historia będzie oparta na autentycznych wydarzeniach, które miały miejsce w latach 80.