Trzeci album włoskiej death metalowej ekipy złożonej z byłych muzyków nieco bardziej znanego wszystkim Horrid. Tutaj, zafascynowani starą Szwecją oddają się całkiem przyjemnemu, brutalnemu mieleniu w bardzo surowej oprawie brzmieniowej (chyba nawet bez masteringu) co powinno przypaść do ...
2007-10-09 Mind Eaters Tour to niezwykle energetyczne przedsięwzięcie kulturalne z udziałem zespołów należących do ścisłej czołówki polskiego rynku muzyki ekstremalnej: Antigama, NYIA, Blindead oraz Tehace. Trasa promująca najnowsze wydawnictwa całej brygady obejmuje dziewięć miast w całym kraju. Patronat nad przedsięwzięciem objęła m.in. firma Mayones, współpracująca z muzykami Antigamy, Blindead i Tehace.
Założeniem trasy Mind Eaters Tour jest promocja najnowszych dokonań czterech czołowych formacji polskiej sceny podziemnej. Zasłużonym headlinerem została warszawska Antigama, której album "Resonance", wydany przez amerykańską wytwórnię Relapse, uznany został przez brytyjski magazyn Metal Hammer za jeden z dziesięciu najlepszych albumów drugiej generacji grindcore'a.
Olsztyńska Nyia prezentowała będzie płytę "More Than You Expect" wydaną przez Shane'a Embury (FETO Records).
25/10/2007 PL - Warszawa @ Progresja
26/10/2007 PL - Rzeszów @ Pod Palma
27/10/2007 PL - Bielsko Biała @ Rudeboy Club
28/10/2007 PL - Kraków @ Loch Ness
29/10/2007 PL - Katowice @ Mega Club
30/10/2007 PL - Wrocław @ Madness
31/10/2007 PL - Poznań @ U Bazyla
01/11/2007 PL - Szczecin @ Alter Ego
02/11/2007 PL - Olsztyn @ Molotov
Trzeci album włoskiej death metalowej ekipy złożonej z byłych muzyków nieco bardziej znanego wszystkim Horrid. Tutaj, zafascynowani starą Szwecją oddają się całkiem przyjemnemu, brutalnemu m...
...co do saksofonu to był to przypadek całkowity. Bo idąc coś zjeść do miasta napotkaliśmy kolesia który na ulicy grał na saksofonie. Zagadałem do niego żeby nagrał nam jakieś partie i zgodził się. Oczywiście nie miał pojęcia na co się porwał, do tego komunikacja nie była najlepsza, bo okazał się być obywatelem Ukrainy i język polski nie był dobry albo w ogóle go nie było...