Nadchodzące premiery

  • Blaze Of Perdition – Conscious Darkness

    Wydawca: Agonia Records
    Data premiery: 2017-11-03
    Poland
    Nowy długograj lubelskich black metalowców zawiera zaledwie 4 utwory, ale łączny czas "Conscious Darkness" to ok. 45 min. Już pierwszy ujawniony fragment zdradza, że czeka nas spotkanie z rozbudowanymi, wielowątkowymi kawałkami, wspartymi zarówno transowymi pasażami z gęstą nawałnicą bębnów jak i złowrogo pełzającymi zwolnieniami i przede wszystkim - z nadającymi całości odpowiedniego charakteru, wokalami Sonneliona.

    Pracę nad "Conscious Darkness" zostały ukończone w czerwcu. Okładkę przygotował Karmazid, a za layout odpowiada Kontamination Design. Miksy i mastering odbyły się w Satanic Audio Studio. Nowe zdjęcia są zasługą Aleksandry Burskiej.

    Utwory:
    1. A Glimpse of God
    2. Ashes Remain
    3. Weight of the Shadow
    4. Detachment Brings Serenity

    Formaty:
    - Digipak CD
    - Gatefold LP (czarny, biały, pikczer)
    - T-shirt (czarny i biały)
    - Czarna bluza z zakiem.
    - Pliki cyfrowe.

    Przedsprzedaż:
    CD/LP/MERCH: www.agoniarecords.com/blazeofperdition
    Bandcamp: agoniarecords.bandcamp.com/album/conscious-darkness

    www.facebook.com/blazeofperdition
    agoniarecords.com
    facebook.com/agoniarecords
    agoniarecords.bandcamp.com
    tinyurl.com/agoniashop

    Szukaj więcej o Blaze Of Perdition
  • Multimedia




Najnowsza recenzja

Sovereign

Altered Realities
Co za debiut! Jestem absolutnie zauroczony tym co zaserwowała ta norweska ekipa i absolutnie nie dziwię się, że Dark Descent nie zwlekała z kontraktem. Dotychczasowe doświadczenie muzyków Sover...





Najnowszy wywiad

Epitome

...co do saksofonu to był to przypadek całkowity. Bo idąc coś zjeść do miasta napotkaliśmy kolesia który na ulicy grał na saksofonie. Zagadałem do niego żeby nagrał nam jakieś partie i zgodził się. Oczywiście nie miał pojęcia na co się porwał, do tego komunikacja nie była najlepsza, bo okazał się być obywatelem Ukrainy i język polski nie był dobry albo w ogóle go nie było...