Recenzje



  • Antigama - "Discomfort" 2004 / 2CD
    EXTREMIST RECORDS
    POLSKA

    Antigama - Discomfort Antigama to brylant na polskiej total grind scenie i po raz kolejny - a drugi w kategorii pełnej płyty, pokazuje grindcore od innej strony, w nowych barwach... uderza z niespotykanym spojrzeniem i świeżym podejściem do tematu. Nie wiem w jaki dokładnie sposób rodzi się muzyka Antigamy, nie wiem też jak długo sztuka ta powstaje, ale nie trudno się nie domyślać - proponuje zaczerpnąć dźwięków z "Discomfort"! Taka rzecz nie powstaje z dnia na dzień. Po którymś tygodniu obcowania z nową Antigamą osobiście nie czuje się nie komfortowo, a wręcz przeciwnie - jestem rad, że takie cacko pieści mnie po uszach! Do muzyki Antigamy pasuje chyba każdy przymiotnik, jakim w użytku codziennym zazwyczaj określa się najbardziej extremalne formy extremy. "Discomfort" to 20 minut cudownego grind rozpierdolu - nieprzewidywalnego, zakręconego i dla kilku osób pewnie nie za bardzo zrozumiałego. W "Discomfort" trzeba się wgryźć, poświęcić temu krążkowi dużo czasu i być cierpliwym. Jak dla mnie, powalający materiał! Od około 2 lat ściśle śledzę to, co dzieje się w obozie Antigama, za każdym razem bardzo chętnie sięgam po nowopowstały materiał i utwierdzam się w przekonaniu, że w takim stylu jak robi to Antigama, w tym kraju nie pogrywa grindu żaden zespół. Każde wydawnictwo to inna Antigama a jednak jest w tym wszystkim coś, co łączy i nie można pomylić muzyki tego kwartetu z innym bandem... no bo niby z kim?

    www.antigama.comTomash / 10 Szukaj więcej o Antigama

Najnowsza recenzja

Deamoniac

Visions of the Nightside
Trzeci album włoskiej death metalowej ekipy złożonej z byłych muzyków nieco bardziej znanego wszystkim Horrid. Tutaj, zafascynowani starą Szwecją oddają się całkiem przyjemnemu, brutalnemu m...





Najnowszy wywiad

Epitome

...co do saksofonu to był to przypadek całkowity. Bo idąc coś zjeść do miasta napotkaliśmy kolesia który na ulicy grał na saksofonie. Zagadałem do niego żeby nagrał nam jakieś partie i zgodził się. Oczywiście nie miał pojęcia na co się porwał, do tego komunikacja nie była najlepsza, bo okazał się być obywatelem Ukrainy i język polski nie był dobry albo w ogóle go nie było...