Dziś koncert / Inqisition, Demonical
Grecy z Order of the Ebon Hand nie należą do najbardziej pracowitych muzyków na świecie, ale dzięki temu każde ich nowe wydawnictwo jest godnym odnotowania wydarzeniem - tym bardziej, że zatwardziali wielbiciele sceny greckiej z pewnością doceniają ich nieliczne produkcje. Trzymam zatem w rękach split CD, który jest pierwszym przejawem aktywności Order of the Ebon Hand od ośmiu lat i jestem niestety nieco rozczarowany, bowiem jedyny kawałek, który tu dostajemy to tylko nagrany ponownie utwór "Behold the Sign of a New Era" z ich doskonałego debiutu z 1997 roku. Śmiem nawet wątpić w sens nagrywania tego numeru po raz kolejny, skoro, na moje ucho nie zaszło tu zbyt wiele zmian aranżacyjnych, a jedyna różnica leży w zasadzie w innym brzmieniu charakteryzującym się nieco lepiej nagranymi, wyraźniej zarysowanymi bębnami. W każdym razie jest to oczywiście jakieś przypomnienie o swoim istnieniu i równocześnie niezły reprezentant stylu Order of the Ebon Hand - czyli typowego dla połowy lat 90-tych, klimatycznego, ale surowego black metalu w stylu zbliżonym do wczesnego Emperor, z epickimi melodiami i archaicznymi, klawiszowymi tłami.
Co za debiut! Jestem absolutnie zauroczony tym co zaserwowała ta norweska ekipa i absolutnie nie dziwię się, że Dark Descent nie zwlekała z kontraktem. Dotychczasowe doświadczenie muzyków Sover...
...co do saksofonu to był to przypadek całkowity. Bo idąc coś zjeść do miasta napotkaliśmy kolesia który na ulicy grał na saksofonie. Zagadałem do niego żeby nagrał nam jakieś partie i zgodził się. Oczywiście nie miał pojęcia na co się porwał, do tego komunikacja nie była najlepsza, bo okazał się być obywatelem Ukrainy i język polski nie był dobry albo w ogóle go nie było...