Recenzje



  • Thaw / Echoes of Yul

    2014 / split cd
    Instant Classic
    Poland
    Thaw / Echoes of Yul - Na jednym cd dwie kapele, którym się nigdzie nie śpieszy. Nie chodzi mi bynajmniej o harmonogram wydawniczy, bo ten jest w obu przypadkach bardzo satysfakcjonujący dla słuchacza. Mam na myśli to, że zarówno Thaw jak i Echoes of Yul zbudowały swoje kompozycje na bazie mozolnego tempa. Obu wykonawców łączy nie tylko rytmika. Na całym wydawnictwie dominuje psychodelia, trans i niczym nie zmącony mrok. Szkieletem utworu Thaw jest zapętlający się przez kilkanaście minut perkusyjny rytm o wyraźnie plemiennej naturze. Na tym rytualnym łomocie pozostała część kapeli odlatuje w inny wymiar tworząc dźwiękowe plamy rozmaitego pochodzenia. Słychać mniej lub bardziej przetworzone gitary, a także sporo elektroniki. Poziom natężenia dźwięku zasadniczo jest sinusoidalnie zmienny. Bywa, że kapela ociera się w tym temacie o minimalizm. Bywa także gęsto i hałaśliwie. Echoes of Yul od pierwszych dźwięków podtrzymuje apokaliptyczny klimat. Ośmielę się stwierdzić, że Michał Śliwa stworzył najbardziej monumentalną kompozycję w swojej karierze. Na początku dronujące gitary, a następnie kapitalny doom'owy riff, którego nie powstydziłby się Mistrz Iommi. Przyznam, że zaskoczenie jest spore. Utwór Echoes of Yul tradycyjnie dla tego zespołu ewoluuje. Z czasem sample, elektronika i gitary przepuszczone przez przeróżne pudełka biorą górę nad siermiężnym riffem, ale napięcie nie siada ani na jotę. Zwłaszcza że w tle złowrogo charczy przesterowany bas. Kapitalny utwór i jednocześnie jedna z najlepszych kompozycji jakie dane było mi słyszeć w poprzednim/bieżącym roku.

    www.facebook.com/THAWnoise; www.facebook.com/echoesofyul?ref=ts; instant-classic.comRobert Jurkiewicz / 8,5/10 Szukaj więcej o Thaw / Echoes of Yul
  • Multimedia




Najnowsza recenzja

Sovereign

Altered Realities
Co za debiut! Jestem absolutnie zauroczony tym co zaserwowała ta norweska ekipa i absolutnie nie dziwię się, że Dark Descent nie zwlekała z kontraktem. Dotychczasowe doświadczenie muzyków Sover...





Najnowszy wywiad

Epitome

...co do saksofonu to był to przypadek całkowity. Bo idąc coś zjeść do miasta napotkaliśmy kolesia który na ulicy grał na saksofonie. Zagadałem do niego żeby nagrał nam jakieś partie i zgodził się. Oczywiście nie miał pojęcia na co się porwał, do tego komunikacja nie była najlepsza, bo okazał się być obywatelem Ukrainy i język polski nie był dobry albo w ogóle go nie było...