Recenzje



  • Eteritus - "Following the Ancient Path" 2016 / 1CD
    GODZ OV WAR PRODUCTIONS
    POLAND

    Eteritus - Following the Ancient Path Przygoda z "Following the Ancient Path" okazała się niezwykle sentymentalna. W tym co piszę zawiera się pozorna sprzeczność, gdyż w muzyce Eteritus nie ma miejsca na tanie sentymenty. To jest death metal pełną gębą, a nie ckliwe pościelówki nastrajające do wzruszeń. A ja mimo wszystko jestem wzruszony. Dlaczego? Z takiego mianowicie powodu, że Eteritus zabrał mnie w podróż do wczesnych lat dziewięćdziesiątych. Do czasów, gdy death metal zbierał swe najkrwawsze żniwo pozostawiając po sobie szereg płyt, które dziś wyznaczają standardy dla tego gatunku. Eteritus bazuje wyłącznie na europejskim gruncie. Chwała im za to, gdyż dzięki takiej postawie zamiast kolejnej płyty nafaszerowanej rzężeniem rodem z "Mortal Throne of Nazarene" słyszymy stary dobry Entombed, Vader, Bolt Thrower, Benediction, Gorefest, Morgoth i pewnie kilka innych utytułowanych firm, które obecnie wyciekły mi z pamięci. Powyższa wyliczanka klasyków może wydawać się nieskładna, lecz Eteritus gra właśnie w taki nieusystematyzowany sposób, mieszając w jednym utworze szereg różnych inspiracji. Kapela nie lubi trzymać się kurczowo jednego riffu i w efekcie siermiężne piłowanie rodem z Holandii bywa przerywane eksplozją gwałtownego grania, gdzieś po sąsiedzku daje się we znaki wyspiarska rytmika lub riff pożyczony z "Cursed". Aby całokształt nieco podkoloryzować, Eteritus decyduje się wrzucić tu i ówdzie szczyptę grindcore’owego chaosu i dla przeciwwagi niejednokrotnie sięga po fińską melodykę. Skandynawię przybliża nam także to jakże przyjemnie zapiaszczone brzmienie gitar. Na uwagę zasługują również bardzo udane partie wokalisty. Podczas pierwszego odsłuchu "Following the Ancient Path" byłem pewien, że skład kapeli zasila gen. Piotr Wiwczarek, który postanowił pokrzyczeć sobie w nieco niższej tonacji. Zdaję sobie sprawę, że powyższa charakterystyka stawia Eteritus w rzędzie zespołów bazujących na klasyce, totalnie anty-odkrywczych. Absolutnie nie przeszkadza mi to spółkować z "Following the Ancient Path" i czerpać z tego stosunku wiele przyjemności. Eteritus wyciska esencję ze wspaniałego okresu, wczesnych lat 90tych, gdy death metal rządził i dzielił, przy czym robi to na tyle dobrze, bezpretensjonalnie i wiarygodnie że nie zgłaszam żadnych uwag. Wręcz przeciwnie, chwalę pod Niebiosa.

    eteritus.bandcamp.com
    godzovwar.comRobert Jurkiewicz / 8 Szukaj więcej o Eteritus
  • Multimedia




Najnowsza recenzja

Deamoniac

Visions of the Nightside
Trzeci album włoskiej death metalowej ekipy złożonej z byłych muzyków nieco bardziej znanego wszystkim Horrid. Tutaj, zafascynowani starą Szwecją oddają się całkiem przyjemnemu, brutalnemu m...





Najnowszy wywiad

Epitome

...co do saksofonu to był to przypadek całkowity. Bo idąc coś zjeść do miasta napotkaliśmy kolesia który na ulicy grał na saksofonie. Zagadałem do niego żeby nagrał nam jakieś partie i zgodził się. Oczywiście nie miał pojęcia na co się porwał, do tego komunikacja nie była najlepsza, bo okazał się być obywatelem Ukrainy i język polski nie był dobry albo w ogóle go nie było...