Recenzje



  • Wędrowcy~Tułacze~Zbiegi - "Światu jest wszystko jedno"

    2016 / 1cd
    Devoted Art Propaganda
    Poland
    Wędrowcy~Tułacze~Zbiegi - Światu jest wszystko jedno Wędrowcy~Tułacze~Zbiegi to takie brzydkie kaczątko, które wykluło się z czarnego, black metalowego jaja i coraz odważniej wypływa na ciemną toń zimnofalowego i post-punkowego jeziora. Jak większość projektów z gniazda Let The World Burn tak i W~T~Z ma mocno poetycki i kipiący ponurym nihilizmem wydźwięk, snując rozważania o klęsce lub, zależnie od punktu widzenia - ostatecznym zwycięstwie jednostki wobec wątpliwej kondycji moralnej i estetycznej współczesnego społeczeństwa, o nieuchronności Ostatecznego, czy po prostu serwując zgrabne, dekadenckie aforyzmy. Niesamowity ładunek beznadziei (a może raczej - pogardy dla nadziei) jaki ze sobą targają w tym projekcie Sars ze wspomagającymi go kolegami ma duże szanse rzucić na kolana wszelkiej maści knajpianych poetów, inteligencką klasę bezrobotną, ‘życiowych przegrywów’, którzy z głównego nurtu masowych podążaczy zboczyli w ciemne i niestabilne zaułki indywidualizmu i egzystencjalnych dylematów, ale także tych wszystkich, którzy są w stanie przystanąć przynajmniej na chwilę, aby popatrzeć z przerażeniem na ludzkość i jej nieustanną potrzebę ekspansji swoich żądań i potrzeb. Z resztą - czy w ogóle tak często pytanie o muzykę musi się wiązać z pytaniem o jej odbiorców? Forma w jaką W~T~Z ubiera swoje poetyckie labirynty jest równie atrakcyjna co treść i jest chyba nawet ważniejszym czynnikiem wiążącym słuchacza z tym materiałem. Można by pewnie śmiało powiedzieć, że to współczesna, post-punkowa, nasączona potężnym, śląskim dołem wariacja na temat twórczości Joy Division, Swans, Bauhaus itp. z ambientalnymi i neo-folkowymi strzępami, ale taki opis fałszuje według mnie oszczędny, wręcz spartański charakter tej muzyki. Ascetyczne, twarde akordy gitary, przeszywające duszę, melancholijne wtrącenia trąbki, bezlitośnie zimna rytmika, tak samo zimne klawisze w tle i do tego zawodzący podniośle wokal. I właśnie w tym wyrafinowanym minimalizmie jest to wszystko efektowne i podobnie jak teksty - niedopowiedziane i intrygujące. Biologiczna potrzeba szufladkowania każe mi ten materiał wcisnąć w osobistą przegródkę z napisem “na czasy duchowo wykolejone”, ale magnes tej muzyki burzy mi moje szufladkowe feng shui i coraz częściej każe mi przyjmować, że te czasy są już tu i teraz - nie tylko o czwartej nad ranem, gdzieś przy ostatnim kieliszku, gdy, już bez żadnych zahamowań budzą się demony mizantropii i egzystencjalnych wątpliwości. Wystarczy zajebista, jesienna aura, wystarczy chwila z jakimś mainstreamowym radiem w popołudniowym korku, czy kilka długich minut w kolejce na dziale mięsnym, aby niechęć do ludzkości i całego świata wybujała, podlana obficie goryczą od Wędrowców, Tułaczy i Zbiegów. Oczywiście, dopóki nie zaczniecie przyczepiać sobie do pasa granatów i ładunków wybuchowych to światu faktycznie będzie zwisało, że wy go nienawidzicie. Może więc znajdzie się jednak ktoś na tyle niezrównoważony, że zmanipulowany twórczością W~T~Z wybiegnie na ulicę z jakimś kałachem w ręku i napieprzając ślepo we wszystko co się rusza zanuci melancholijnie: "nieba błękit zakrwawiony, jucha gęsta leci z chmur, naród w końcu poświęcony, zmywa gówna cierpki smród".

    d-a-p.org
    wedrowcy-tulacze-zbiegi.bandcamp.comOlo / 8,5 Szukaj więcej o Wędrowcy~Tułacze~Zbiegi
  • Multimedia




Najnowsza recenzja

Sovereign

Altered Realities
Co za debiut! Jestem absolutnie zauroczony tym co zaserwowała ta norweska ekipa i absolutnie nie dziwię się, że Dark Descent nie zwlekała z kontraktem. Dotychczasowe doświadczenie muzyków Sover...





Najnowszy wywiad

Epitome

...co do saksofonu to był to przypadek całkowity. Bo idąc coś zjeść do miasta napotkaliśmy kolesia który na ulicy grał na saksofonie. Zagadałem do niego żeby nagrał nam jakieś partie i zgodził się. Oczywiście nie miał pojęcia na co się porwał, do tego komunikacja nie była najlepsza, bo okazał się być obywatelem Ukrainy i język polski nie był dobry albo w ogóle go nie było...