Recenzje



  • Abysal - "Primal chaos" 1998 / 1DEMO
    POLSKA

    Trochę ma już na karku ta tasiemka, ale przyszła do recenzji, więc nie ma przeproś. Muszę przyznać, że zaskoczyła mnie zawartość "Primal chaos". Spodziewałem się raczej smutnawego death/thrashu, a tu z głośników wylewa się czysty mroczny bluźnierczy death metal! Pamiętacie taką załogę jak Betrayer ? Musicie pamiętać! Tu mamy świetną kontynuację tamtej nieodżałowanej kapelki. Kiedyś już podobnie napisałem o Berial, niestety przeliczyłem się, bo już nie istnieją... Oczywiście nie samym Betrayer'em Abysal żyje. Jest więcej black metalowych wpływów, które tylko wzmacniają przekaz "Primal chaos". Abysal stworzyli zajebisty materiał, jak na debiut jest rewelacyjnie. Szkoda, że dopiero teraz wpadła mi ta kaseta w łapy, ale lepiej teraz niż wcale. Wciąż zadziwia mnie to, że ten materiał ma już ponad 3 lata. Wiem, że Abysal miał niedawno nagrać nową bombę. Uważajcie na nią, może wam wybuchnąć prosto w twarz!

    Wojtek Kurzawa; Żytnia 72/27; 87-800 Włocławek; abysal@go2.pl / Szukaj więcej o Abysal

Najnowsza recenzja

Deamoniac

Visions of the Nightside
Trzeci album włoskiej death metalowej ekipy złożonej z byłych muzyków nieco bardziej znanego wszystkim Horrid. Tutaj, zafascynowani starą Szwecją oddają się całkiem przyjemnemu, brutalnemu m...





Najnowszy wywiad

Epitome

...co do saksofonu to był to przypadek całkowity. Bo idąc coś zjeść do miasta napotkaliśmy kolesia który na ulicy grał na saksofonie. Zagadałem do niego żeby nagrał nam jakieś partie i zgodził się. Oczywiście nie miał pojęcia na co się porwał, do tego komunikacja nie była najlepsza, bo okazał się być obywatelem Ukrainy i język polski nie był dobry albo w ogóle go nie było...