Recenzje



  • Divine Lust - "Divine Lust" 2002 / 1CD
    SELFRELEASED
    PORTUGALIA

    Divine Lust - Divine Lust Divine Lust ze swoją muzyką raczej nie mają szans zostać drugim Moonspell. Kiepska, schematyczna, melancholijno-melodyjna papka jest w stanie trafić tylko do najmniej wybrednych fanów klimatycznej muzyki. Proste, oklepane motywy mogące konkurować co najwyżej z demówkowymi nagraniami polskich bandów sprzed ładnych paru lat "wzbogacone" są dodatkowo o fatalny czysty śpiew męski i jakieś damskie piania, przy których nawet psy ziewają zamiast wyć żałośnie. Bardzo rzadko, ale jednak zdażają się całkiem niezłe momenty w stylu Crematory i Graveworm, a wokal przechodzi w dużo możliwszy do zniesienia growl. Czekanie na te fragmenty okupione jest jednak prawdziwą mordęgą brnięcia przez cmentarzysko melodyjno doom metalowych pomysłów - nijakich i totalnie drętwych. O samej jakości brzmienia nie można zbyt wiele złego powiedzieć (spieprzenie nagrania takiej muzyki graniczyłoby chyba z resztą z producencką indolencją), ale i tak, mimo najszczerszych chęci, nie jestem w stanie namawiać kogokolwiek do zapoznawania się z tą płytą. Może nie jest to jakaś skrajna katastrofa, ale na pewno plasuje się poniżej obowiązującej w dzisiejszych czasach tzw. 'przeciętnej'.

    www.divinelust.com; mail@divinelust.comOlo / 3 Szukaj więcej o Divine Lust

Najnowsza recenzja

Deamoniac

Visions of the Nightside
Trzeci album włoskiej death metalowej ekipy złożonej z byłych muzyków nieco bardziej znanego wszystkim Horrid. Tutaj, zafascynowani starą Szwecją oddają się całkiem przyjemnemu, brutalnemu m...





Najnowszy wywiad

Epitome

...co do saksofonu to był to przypadek całkowity. Bo idąc coś zjeść do miasta napotkaliśmy kolesia który na ulicy grał na saksofonie. Zagadałem do niego żeby nagrał nam jakieś partie i zgodził się. Oczywiście nie miał pojęcia na co się porwał, do tego komunikacja nie była najlepsza, bo okazał się być obywatelem Ukrainy i język polski nie był dobry albo w ogóle go nie było...