Zespół Tengger Cavalry właśnie wydał swój piąty album, pt. "Ancient Call".
Album ten ma szanse być totalnie olany z dwóch powodów:
1.Tengger Cavalry jest z Chin (czytający te słowa zapewne uśmiechają się pod wąsem; powszechnie wiadomo, że chińska scena metalowa, mówiąc delikatnie, do najmocniejszych nie należy)
2.Tengger Cavalry gra folk metal (tutaj uśmiech powinien zmienić się w grymas obrzydzenia, który jest prawidłową reakcją na wesołe przytupańce wykonywane przez gówna pokroju Fintroll).
Ale!
Bardzo pomyli się ten, kto wrzuci Tengger Cavalry do jednego wora z Korpiklaani, Eluveite, pedałami, udawanymi wikingami i innym tego rodzaju pedalskim chłamem serwowanym niemieckim małolatom przez Nuclear Blast. Dlaczego? Otóż:
1.Brak wesołkowatości: Tengger Cavalry nie śpiewa wesołych piosenek o piwie przy akompaniamencie akordeonu. Tengger Cavalry albo: a) zapierdala na koniach po bezkresnych stepach niszcząc wszystko na swej drodze; b) siedzi w jurcie Wielkiego Chana słuchając tęsknych opowieści o czasach minionej chwały.
2.Prawidłowa rola folku: Folk w Tengger Cavalry to nie wkurwiające przeszkadzajki czy intro na flecie i gitarze akustycznej. W tej muzyce instrumenty tradycyjne naprawdę czemuś służą, a nie brzęczą sobie, żeby było "fajniej".
3.Zaangażowanie: Nawet nie chce mi się liczyć tych wszystkich zespołów z różnych zadupi Europy, którym nagle ubzdurało się, że są wikingami albo celtami. Muzycy Tengger Cavalry skupiają się na swoich własnych korzeniach, w żółtych dupach mając zapożyczanie elementów zachodniej kultury. Zainteresowanie przeszłością własnego ludu/regionu zawsze spoko!
4.TRUE METAL: W przypadku zdecydowanej większości europejskich zespołów folk metalowych, część "metalowa" jest tak naprawdę miękka, gówniana i przeprodukowana. Natomiast w Tengger Cavalry wszystko jest jak należy: tj. wpierdol, pazur i zjadliwe brzmienie. Czasami ich groove z lekka kojarzy się z Kvelertakiem (ale żadnego rokendrola!)
Cały album do przesłuchania na bandcampie:
http://tenggercavalry.bandcamp.com/album/ancient-call-3
Polecam i zapraszam!
铁骑 (Tengger Cavalry)
Moderatorzy: Nasum, Heretyk, Sybir, Gore_Obsessed
Regulamin forum
Tematy związane tylko z jednym zespołem lub jedną płytą. Wszelkie zbiorcze typu "América Latina Metal" lub "Najlepsza polska płyta thrash" itp. proszę zakładać w dziale "Dyskusje o muzyce metalowej"
Tematy związane tylko z jednym zespołem lub jedną płytą. Wszelkie zbiorcze typu "América Latina Metal" lub "Najlepsza polska płyta thrash" itp. proszę zakładać w dziale "Dyskusje o muzyce metalowej"
-
- postuje jak opętany!
- Posty: 429
- Rejestracja: 18-10-2012, 22:28
- 0ms
- rasowy masterfulowicz
- Posty: 3285
- Rejestracja: 02-02-2009, 22:05
Re: 铁骑 (Tengger Cavalry)
Czytam sobie, zachecajaco to wszystko brzmi... az tu nagle:

To w koncu stepy i zniszczenie czy chinskie kartofle?
Antychróst pisze:Czasami ich groove z lekka kojarzy się z Kvelertakiem

To w koncu stepy i zniszczenie czy chinskie kartofle?
-
- rozkręca się
- Posty: 78
- Rejestracja: 02-02-2013, 13:40
Re: 铁骑 (Tengger Cavalry)
sobotnia noc
Ostatnio zmieniony 02-02-2014, 13:57 przez satanking666, łącznie zmieniany 1 raz.
-
- postuje jak opętany!
- Posty: 429
- Rejestracja: 18-10-2012, 22:28
Re: 铁骑 (Tengger Cavalry)
Stepy, zdecydowanie.0ms pisze: To w koncu stepy i zniszczenie czy chinskie kartofle?
Przy okazji, kitajcom udało się przerobić kawałek Arch Enemy na coś, czego da się słuchać:
Tośmy sobie pogadali.satanking666 pisze:huja, j