Wolne, niezbyt może zróżnicowane tempa, wprowadzające w nastrój iście wisielczy, samobójczy i desperacki. Kawałki po około 10 minut, głęboki growl, świetne, przejrzyste brzmienie, dobre teksty, obracające się gdzieś wokół rezygnacji, samobójstwa, alienacji i depresji. Na koncie na razie mają 2m dema, splity i długograja "Despond" który w tym roku wydało Profound Lore.
Lubicie?
