CELESTIAL BLOODSHED

[Lykantrop]

Dajcie spokój, napiszcie od razu, że ten album jest zwyczajnie miałki, przewidywalny jak schabowy z kapustą i wleczący się jak smród po gaciach kloszarda. Takie albumy nie przywrócą mi wiary w black metal, którego kondycja od jakichś 5 lat leci systematycznie na łeb i szyję.

[COFFIN]

Nie no, jakaś chujnia to też nie jest, po prostu:

nie nastawiałem się na nie wiadomo jak dobry materiał z ich strony

Ma niezłe momenty i na pewno jeszcze nie raz się zakręci, ale na razie na tapecie głownie Mare:)

[Bless this tongue]

krótko i treściwie

[COFFIN]

Zdanie podtrzymuję - 'dalsza' część płyty zdecydowanie lepsza, z wiadomych powodów. Jak to padło w Krakowie - Luctus jak najszybciej powinien spierdalać z Behexen;)

[COFFIN]

Reedka dwójki:



A jedynki w przyszłym roku.