CHAINSAW (Grecja)

Zasada tworzenia tematu - NAZWA ZESPOŁU + ewentualnie tytuł płyty lub inna treść jeżeli coś chcemy dodać.

Moderatorzy: Nasum, Heretyk, Sybir, Gore_Obsessed

Regulamin forum
Tematy związane tylko z jednym zespołem lub jedną płytą. Wszelkie zbiorcze typu "América Latina Metal" lub "Najlepsza polska płyta thrash" itp. proszę zakładać w dziale "Dyskusje o muzyce metalowej"
ODPOWIEDZ
Awatar użytkownika
Gore_Obsessed
zahartowany metalizator
Posty: 5447
Rejestracja: 10-06-2003, 06:33

CHAINSAW (Grecja)

22-04-2018, 15:54

Do ubiegłego roku Grecja dla mnie muzycznie nie istniała. Jedynym ważnym materiałem z tamtego rejonu była druga płyta NECROMANTII. Oprócz tego posiadam jeszcze debiut wspomnianych na taśmie i przez jakiś czas - wieki temu - w mojej kolekcji znajdował się ich minialbum "Ancient pride", który szybko pogoniłem, bo zawiódł na całej linii. To wszystko wyczerpywało temat. Poznałem oczywiście klasyczne nagrania ROTTING CHRIST czy VARATHRON, parę wynalazków w stylu dwóch pierwszych płyt DEVISER, debiutów NAER MATARON i ASTARTE, ale nic z tego nie chwyciło. W ciągu ostatnich kilkunastu miesięcy cuś jednak zdecydowanie drgnęło. Najpierw trafił do mnie bardzo smakowity debiut DEMOLITION TRAIN, zawierający rasowy thrash dla fanów MOTÖRHEAD (o którym rozpiszę się zapewne niedługo w osobnym wątku). Kilka miesięcy temu z oferty Pagan Records wyłowiłem oba albumy black-thrashowego OMEGA (M-A upiera się na black/speed) również zawierające granie mocno przesiąknięte duchem twórczości autorów "Ace of spades", skierowane do ludzi siedzących w klimatach typu GEHENNAH/BLIZZARD. W ubiegłym miesiącu stałem się natomiast fanem nowej płyty CHAINSAW, w którym udziela się były basista pierwszej z wymienionych grup. Jak nietrudno policzyć liczebność nośników CD z metalem rodem z Hellady na mojej półce wzrosła w krótkim okresie pięciokrotnie!
W tym temacie chcę poświęcić miejsce wydanej w 2017 r. "Filthy blasphemy" by PIŁA ŁAŃCÜCHÖWA. Na płycie znajdziemy 37-minutową dawkę wprost rozsadzanego od środka przez nadmiar energii thrashowego łojenia dla fanów... No właśnie - do głowy nie przychodzą mi od razu żadne konkretne nazwy czy tytuły. Jak się trochę człowiek wytęży to być może zauważy pewne analogie do klimatu nagrań FATAL EMBRACE, trzeciej-czwartej płyty KREATOR, najbardziej intensywnych nagrań MOTÖRHEAD, debiutów: GEHENNAH (których coverem kończą płytę)/MASSACRA/RIGOR MORTIS/SEPULTURA/ABOMINATION/MASTER/RAZOR, starego NECRODEATH.
Weźcie: "Alcoholic coma", "Take this torch", "Show me the wrath", "Storming with Menace", "Redeem Deny", "Pay to die", "Brilliant Loud Overlords of Destruction", "Iron fist", wymieszajcie i wstrząśnijcie. Wyjdzie mniej więcej to co Grecy proponują na swojej drugiej płycie tyle, że z jednoznacznie europejskim sznytem. Bardzo przebojowe, wściekłe i naładowane energią granie. Słucha się tego doskonale i jest to bardzo skuteczna odtrutka na wszelkiej maści mniej lub bardziej nachalne próby intelektualizowania i oswajania metalu, które gdzieś na przełomie lat 80/90-tych zaczęły coraz śmielej wychylać łeb spomiędzy kaskad wściekłego riffowania, opętanych wrzasków i bezlitosnych kanonad bębnów. Nie znaczy to jednak, że panowie z CHAINSAW odrzucają wszystko co muzyka metalowa miała do zaoferowania w ciągu ostatnich dwóch dekad z dużym okładem.
Momentami, ale tylko momentami jest to podszyte deathmetalową intensywnością, nie zaburza ona jednak nawet na jotę zdecydowanie thrashowego charakteru całości.
Największym atutem jest własna tożsamość i podejście w stylu nie-bierzemy-kurwa-jeńców, którym dosłownie emanuje każdy jeden z kawałków, szturmujący na złamanie karku łepetynę słuchacza.

You Tube jak zawsze idzie z pomocą.
Only SŁUCHANIE płyt is real!
ODPOWIEDZ