KRABATHOR

Zasada tworzenia tematu - NAZWA ZESPOŁU + ewentualnie tytuł płyty lub inna treść jeżeli coś chcemy dodać.

Moderatorzy: Nasum, Heretyk, Sybir, Gore_Obsessed

Regulamin forum
Tematy związane tylko z jednym zespołem lub jedną płytą. Wszelkie zbiorcze typu "América Latina Metal" lub "Najlepsza polska płyta thrash" itp. proszę zakładać w dziale "Dyskusje o muzyce metalowej"
Pacjent
Biały Weteran Forume Tańczący na Kurhanach Wrogów
Posty: 16546
Rejestracja: 12-12-2006, 09:30

Re: KRABATHOR

15-03-2017, 18:17

hcpig pisze:Odświeżyłem po latach 'Lies' ale dalej nie rozumiem fenomenu tego 'czeskiego Vader'.

Taki tam, normalny, lekko thrashujacy generyczny death metal z bardzo ładnymi i grzecznymi solówkami. Na składance z 'Morbid Noizz' słyszałem side project jednego z nich o nazwie Hypnos i był znacznie lepszy, musze zbadać duże albumy.
Albumy 2-4 KRABATHOR są lepsze niż albumy 2-4 VADER, a jednocześnie trzeba być głuchym by nazywać KRABATHOR czeskim VADER.
Jeśli prawdę można wypowiedzieć tylko szeptem, oznacza to, że kraj został opanowany przez wrogów.
Awatar użytkownika
hcpig
mistrz forumowej ceremonii
Posty: 10105
Rejestracja: 06-07-2008, 13:23

Re: KRABATHOR

15-03-2017, 18:22

Nie chodzi o podobieństwa muzyczne tylko o status scenowy - dla Czechów Krabathor ma podobny do tego, jakim w Polsce cieszy(ł) się Vader.
TheDude pisze:^ ale 'Orthodox' to przecie kosa niesamowita. No paniczu . . . .
Też z 7 lat nie słuchałem.
Yare Yare Daze
Awatar użytkownika
TheDude
mistrz forumowej ceremonii
Posty: 6987
Rejestracja: 23-03-2011, 00:43

Re: KRABATHOR

15-03-2017, 18:34

^ To obadaj sobie do piwka i tyle. Głośno zapodaj i pozdro :)
Awatar użytkownika
hcpig
mistrz forumowej ceremonii
Posty: 10105
Rejestracja: 06-07-2008, 13:23

Re: KRABATHOR

15-03-2017, 19:15

Ale jest jedna perełka na 'Lies' - 'Imperator (Strikes Again), najbardziej thrashowy i z największym kopem.
Yare Yare Daze
Awatar użytkownika
Lukass
zahartowany metalizator
Posty: 4706
Rejestracja: 13-08-2015, 23:28
Lokalizacja: Trójmiasto

Re: KRABATHOR

15-03-2017, 20:45

TheDude pisze:^ ale 'Orthodox' to przecie kosa niesamowita. No paniczu . . . .
No przecież, że tak. Czapki spadają w pierwszym numerze i tak jest już do końca.

[youtube][/youtube]

Bardzo się cieszę, że miałem okazję zobaczyć ich po tej płycie na żywo. Wprawdzie były jakieś trzy czy cztery godziny obsuwy, a pod klubem działy się rzeczy co najmniej dziwne (według dzisiejszych standardów), ale było fajnie :D
Where did we go wrong?
How did we go wrong?
Awatar użytkownika
Medard
mistrz forumowej ceremonii
Posty: 10383
Rejestracja: 22-04-2017, 19:15
Lokalizacja: Prag

Re: KRABATHOR

06-11-2018, 10:36

Nikt chyba nie wspominał o płycie Cool Mortyfication z 1993. Orthodox lubię od dawna,
ale Cool poznaję dopiero od dwóch dni.
Dobre granie, riffy dosyć melodyjne i przebojowe, ale bez nadmiaru słodkości.
Średnie tempa, trochę przyspieszeń. Jest odpowiedni ciężar brzmienia, a growl ładnie pasuje do całości.

Do tego selektywne brzmienie w takim Temporary being of insignificancy świetna partia basu.
Hellrocker
w mackach Zła
Posty: 756
Rejestracja: 17-07-2010, 11:58

Re: KRABATHOR

06-11-2018, 11:10

Lukass pisze:
TheDude pisze:^ ale 'Orthodox' to przecie kosa niesamowita. No paniczu . . . .
No przecież, że tak. Czapki spadają w pierwszym numerze i tak jest już do końca.

[youtube][/youtube]

Bardzo się cieszę, że miałem okazję zobaczyć ich po tej płycie na żywo. Wprawdzie były jakieś trzy czy cztery godziny obsuwy, a pod klubem działy się rzeczy co najmniej dziwne (według dzisiejszych standardów), ale było fajnie :D
Koncert we Wroclawiu?
Nasum
Biały Weteran Forume Tańczący na Kurhanach Wrogów
Posty: 15847
Rejestracja: 21-01-2011, 11:12

Re: KRABATHOR

06-11-2018, 11:52

"Orthodox" dobra rzecz, natomiast wszystko co stało się później z tym zespołem to tragedia. Następca był tak cienki jak dupa węża, Speckmann po prostu się nie odnalazł w tym zespole. Kapela Bruna, czyli Hypnos, który założył po swoim odejściu z Krabathor - chociaż z kronikarskiego obowiązku dodam, że powrócił do macierzystej formacji - też nie spełnił pokładanych w nim nadziei. Słabe to , bez mocy, próbowałem się przekonać, ale na dłuższą metę nie dało rady. Na żywo jako tako się broni, tytułowy utwór z "Orthodox" był najjasniejszym momentem ich setu, ale to by było na tyle.

W momencie kiedy Hypnos wydaje nowy materiał, Krabathor milczy. Ostatnim tchnieniem była koncertówka, dwa lata wydaniem nowego materiału Hypnos. W tej chwili wydaje mi się, że obydwie kapele grają muzykę rozwodnioną, rozwlekłą i nie wzbudzającą większych wrażeń. Być może to krzywdzące, ale takie są moje odczucia i żadne czary mary tego nie zdołają zmienić.
Awatar użytkownika
hcpig
mistrz forumowej ceremonii
Posty: 10105
Rejestracja: 06-07-2008, 13:23

Re: KRABATHOR

06-11-2018, 20:23

Nasum pisze:Kapela Bruna, czyli Hypnos, który założył po swoim odejściu z Krabathor - chociaż z kronikarskiego obowiązku dodam, że powrócił do macierzystej formacji - też nie spełnił pokładanych w nim nadziei.
Dzięki za przypomnienie o tej kapel, słyszałem ich wałek na składaku z jubileuszowego Morbid Noizz i bardzo mi podpasował, muszą całą płytę zaatakowyć (to było coś z debiutu).

Edit: ee widzę że już kiedyś to pisałem :/
Yare Yare Daze
Pelson
rasowy masterfulowicz
Posty: 2198
Rejestracja: 08-09-2007, 00:55
Lokalizacja: Jeteborie

Re: KRABATHOR

07-11-2018, 18:11

Hellrocker pisze:
Lukass pisze:
TheDude pisze:^ ale 'Orthodox' to przecie kosa niesamowita. No paniczu . . . .
No przecież, że tak. Czapki spadają w pierwszym numerze i tak jest już do końca.

[youtube][/youtube]

Bardzo się cieszę, że miałem okazję zobaczyć ich po tej płycie na żywo. Wprawdzie były jakieś trzy czy cztery godziny obsuwy, a pod klubem działy się rzeczy co najmniej dziwne (według dzisiejszych standardów), ale było fajnie :D
Koncert we Wroclawiu?
Ten koncert na Różance z Esquarial (czy jak się to tam pisze)? Strach było do domu wracać :D zwłaszcza jak się ważyło 60 kg w porywach i widziało niektóre zwierzęta w klubie.

Co do bohaterów tematu - do dziś robi mi tylko Orthodox. Prosty, ale ale nie prostacki album z masą dobrych riffow. Aż sobie zapodam.
Rejwan pisze:
29-05-2025, 22:19
polecam poczytać Rothbarda
Awatar użytkownika
nicram
Biały Weteran Forume Tańczący na Kurhanach Wrogów
Posty: 12604
Rejestracja: 13-04-2011, 18:53
Lokalizacja: Litzmannstadt

Re: KRABATHOR

07-11-2018, 18:21

Orthodox oczywiście bdb płyta. Z moim ulubionym kawałkiem Krabathor czyli ABOUT DEATH. Totalny miazgator.
all the monsters will break your heart
Awatar użytkownika
Lukass
zahartowany metalizator
Posty: 4706
Rejestracja: 13-08-2015, 23:28
Lokalizacja: Trójmiasto

Re: KRABATHOR

07-11-2018, 18:35

Hellrocker pisze:
Lukass pisze:
TheDude pisze:^ ale 'Orthodox' to przecie kosa niesamowita. No paniczu . . . .
No przecież, że tak. Czapki spadają w pierwszym numerze i tak jest już do końca.

[youtube][/youtube]

Bardzo się cieszę, że miałem okazję zobaczyć ich po tej płycie na żywo. Wprawdzie były jakieś trzy czy cztery godziny obsuwy, a pod klubem działy się rzeczy co najmniej dziwne (według dzisiejszych standardów), ale było fajnie :D
Koncert we Wroclawiu?
Ja akurat w Gdańsku, w cieszącym się złą sławą klubie (szumna nazwa) Burdl. Pod klubem były biegi grupowe, grano w baseball, i takie tam atrakcje, charakterystyczne dla tych czasów. A my tu niepozorne chłopaki, w samochodzie (szumna nazwa, cóż to był za grat) kilka godzin chlaliśmy, bo kapele nie dotarły. Obok piła inna ekipa, jakoś tak sobie wszyscy spokojnie siedzieliśmy, przez nikogo nie niepokojeni... A tu podjeżdża maluch, z niego wysiada bodajże pięciu dużych chłopów, wyjmują z bagażnika kije i gdzieś z nimi idą. Ubaw ;) Poza Krabathor znakomite gigi dały wtedy Yattering i niespodziewanie (bo nie był zapowiadany) elbląski Demise. Była też jakaś przeciętna blackowa kapela, nie pomnę.
Where did we go wrong?
How did we go wrong?
Awatar użytkownika
AroHien
rasowy masterfulowicz
Posty: 2304
Rejestracja: 18-06-2007, 19:35

Re: KRABATHOR

07-11-2018, 22:15

Jeśli mnie pamięć nie myli to fińskie Count de Nocte było, straszna bieda. Koleś przestał cały ich koncert zatykając uszy hehe. Ale ogólnie bardzo miło ten wypad wspominam ;) Nawet sobie wtedy debiut Yattering nabyłem.
Awatar użytkownika
Lukass
zahartowany metalizator
Posty: 4706
Rejestracja: 13-08-2015, 23:28
Lokalizacja: Trójmiasto

Re: KRABATHOR

07-11-2018, 23:19

AroHien pisze:Jeśli mnie pamięć nie myli to fińskie Count de Nocte było, straszna bieda. Koleś przestał cały ich koncert zatykając uszy hehe. Ale ogólnie bardzo miło ten wypad wspominam ;) Nawet sobie wtedy debiut Yattering nabyłem.
O tak, tak, właśnie oni. Jeśli dobrze pamiętam, Chudy (obecnie z Traumy) z pewnym gościem z Elbląga w pewnym momencie statecznym walcem a la wiedeński przemierzyli całą salę ;) Zespół był niewzruszony...
Where did we go wrong?
How did we go wrong?
Nasum
Biały Weteran Forume Tańczący na Kurhanach Wrogów
Posty: 15847
Rejestracja: 21-01-2011, 11:12

Re: KRABATHOR

07-11-2018, 23:25

Podobną akcję odwaliliśmy podczas innego koncertu. Wtedy na scenie pojawił się w roli gwiazdy Yattering, który zastąpił Centuriana, który ni stąd ni zowąd postanowił się rozpaść. Nie pamiętam już co to była za kapela - jak znajdę bilet to przypomnę sobie ich nazwę - ale w pewnym momencie ich oszałamiajacego występu przynieśliśmy stołki w miejscu gdzie podczas innych koncertów tego wieczoru szalały młyny i w spokoju obserwowaliśmy show. Kapela jednak nie dała za wygraną i mimo braku entuzjazmu z naszej strony a nawet pomimo komentarzy które doszły do uszu wokalisty, zagrali swój set do końca.
ODPOWIEDZ