
" onclick="window.open(this.href);return false;
Moderatorzy: Nasum, Heretyk, Sybir, Gore_Obsessed
Drone pisze:A więc tak: badałem wczoraj tę płytę w ciemnościach, ale też i dziś rano w jasnym świetle poranka. Początkowo byłem na nie, bo i materiał jakby wolno się rozwijał, trochę wręcz wlókł na początku, ale im głębiej w las (?), tym było lepiej. Myślę, że nie przypadkiem sygnuje to NED (chyba, że ulegam jakiejś autosugestii), bo ten materiał jednak ma o wiele więcej do zaoferowania niż typowy, studencki black metal z Islandii oparty na tremolach + watainowych cukierkach z dysonansowym nadzieniem. Są ciekawie rozpisane partie gitar, są melodie, które pod koniec płyty nabierają orientalnego charakteru. Podoba mi się też majestatyczny charakter niektórych "kroczących" fragmentów i trochę przez to, i trochę przez serce na okładce, całość przypomina mi w pewien sposób "Consolamentum" ASCENSION, płytę, o którą było kiedyś tu trochę sporów. Na pewno przez znaczek NED dam tej płycie jeszcze kilka szans, ale na tę chwilę i tak jestem już na tak.
Nie, nic się nie zmieniło, podtrzymuję wszystko, co napisałem. Co więcej, płyta weszła do mojego żelaznego repertuaru ostatnich miesięcy i raz na tydzień ją obracam. Z sumy jej części wyłania się coś większego, a o to przecież chodzi w muzyce, tym bardziej takiej.Sodomix pisze:Drone pisze:A więc tak: badałem wczoraj tę płytę w ciemnościach, ale też i dziś rano w jasnym świetle poranka. Początkowo byłem na nie, bo i materiał jakby wolno się rozwijał, trochę wręcz wlókł na początku, ale im głębiej w las (?), tym było lepiej. Myślę, że nie przypadkiem sygnuje to NED (chyba, że ulegam jakiejś autosugestii), bo ten materiał jednak ma o wiele więcej do zaoferowania niż typowy, studencki black metal z Islandii oparty na tremolach + watainowych cukierkach z dysonansowym nadzieniem. Są ciekawie rozpisane partie gitar, są melodie, które pod koniec płyty nabierają orientalnego charakteru. Podoba mi się też majestatyczny charakter niektórych "kroczących" fragmentów i trochę przez to, i trochę przez serce na okładce, całość przypomina mi w pewien sposób "Consolamentum" ASCENSION, płytę, o którą było kiedyś tu trochę sporów. Na pewno przez znaczek NED dam tej płycie jeszcze kilka szans, ale na tę chwilę i tak jestem już na tak.
Było dogłębnie badane? Jak się doktor zapatruje? Coś się zmieniło?