
A teraz pora na jedynego, słusznego INCINERATORa, do którego nie trzeba było mnie dwa razy zapraszać, bo jak tylko usłyszałem, że w Holandii istnieje zespół, który kultywuje w możliwie ekskluzywnej formie dorobek ASPHYX, PESTILENCE i PENTACLE to od razu ruszyłem po debiutancki album "Stench of Distress" by przekonać się, że opinie te nie były z kloca wzięte. Potem wsłuchałem się w demo/EP i wiedziałem, że panie obrali słuszny kurs od początku działalności. Teraz zaś bawię się nowym, bo Andrzejkowym (wyszedł 30 listopada 2018) albumem "Concept of Cruelty", stwierdzając, że zespół wszedł na poziom wyżej i serwuje nam holenderski death metal najwyższych pułapów w konwencji trzech ww. ekip, okraszając to dobrym szwedzkim brzmieniem i nie ukrywając, że dzieła AUTOPSY nie wpadły mu jednym uchem, a drugim wypadły. Jedna z najlepszych płyt zeszłego roku, ale zaskoczenia nie ma.
[youtube][/youtube]