ATLANTEAN KODEX

[KelThuz]

nie no kurwa, nikt się nie wypowiada
a tymczasem...
może recenzenci mają jednak rację. Epika, melancholia i duma są mocno obecne w tym numerze, wokale stroją, chóry potężne... CHRISTUS REX!

[Lykantrop]

BREIVIK REX!

[KelThuz]

no i płyta jest, zmiażdżyła, pokazała, że Europa pod Krzyżem to nie przelewki, neolityczne linie krwi krzyżują się w opętańczym rytuale najwyższej sefiry, a bezbożnych pogan się spuści na dno torfowisk, jak przed mileniami.

[Wakko]

O.. rajtuzz, pozdro od dawnej ekipy #metalpl ;]

[Lykantrop]

Jako, że manieczki obrał sobie za cel reaktywowanie kultowych tematów, to ja też mu pomogę w tej społecznej akcji. Na liście zakupowej debiut był od dawien dawna, ale dopiero teraz szczęśliwie się złożyło, że dostałem info z subskrypcją na maila "costs of Golden Borough were reduced from 9,62$ to 2,98$". Przyszło, odfoliowane poza kolejką i czapa z głowy, a kolana ugięte. Wszystko co najpiękniejsze w Manilla Road, Cirith Ungol i Candlemass zostało tutaj zawarte, a ubrane do tego w epicką szatę której jeszcze nikt wcześniej nie przywdziewał. Rzadko generalnie sięgam po płyty z takich klimatów, nie moja piaskownica, ale jak raz na ruski rok trafiły w moje łapy takie cudo to na chwilę przenoszę się na szczyt świętej góry i doznaję uczucia życiowego absurdu. Miodzio, jak za 3 lata zjadą z ceny tej płyty wydanej rok temu to też kupię i wrócę do tematu :) Swoją drogą, ludziki tutaj pisali pierdoły, że polski Evangelion wydał płytę roku w tym klimacie, a zapomnieli posłuchać Atlantean Kodex i uwzględnić ich wyższość w hierarchii. Teraz możecie się wstydzić.

[manieczki]

Tutaj drugi krążek tego bandu:
http://nine-records.pl/index.php?route= ... uct_id=435" onclick="window.open(this.href);return false;

[KelThuz]

dlatego też Atlancycki Kodeks był headlinerem w Wiedniu, a nie Evangelion
" onclick="window.open(this.href);return false;

[Oki]

[quote="Lykantrop Swoją drogą, ludziki tutaj pisali pierdoły, że polski Evangelion wydał płytę roku w tym klimacie, a zapomnieli posłuchać Atlantean Kodex i uwzględnić ich wyższość w hierarchii. Teraz możecie się wstydzić.[/quote]
płytę roku w klimacie wydał Procession - wiadomo, ale Evangelion też plamy nie dał:)

[Harlequin]

Tu i ówdzie pisali peany pochwalne na temat nowej płyty, więc wziąłem ją na tapete i wyłączyłem w połowie, ale tylko dlatego, że akurat skrobałem jakies warzywa w kuchni. Miałem wrażenie, że w tym Altantynian kodex chodzi głownie o śpiewanie. Muycznie to nie ma dla mnie absolutnie nc do zaoferowania, nudne to to, takie do wybijania rytmu, instrumenty gdzies schowane pod wokalem, nic sie tam nie dzieje. Co do wokaliz - gośc śpiewac potrafi, ale miałem trochę wrażenie jakbym słuchał Into Eternity z okresu "Buried in oblivion/Scattering..." - słodko, melodyjnie, banalnie, by nie rzecz infantylnie. Obrzygany się poczułem.

[moonfire]

Tu i ówdzie pisali peany pochwalne na temat nowej płyty, więc wziąłem ją na tapete i wyłączyłem w połowie, ale tylko dlatego, że akurat skrobałem jakies warzywa w kuchni. Miałem wrażenie, że w tym Altantynian kodex chodzi głownie o śpiewanie. Muycznie to nie ma dla mnie absolutnie nc do zaoferowania, nudne to to, takie do wybijania rytmu, instrumenty gdzies schowane pod wokalem, nic sie tam nie dzieje. Co do wokaliz - gośc śpiewac potrafi, ale miałem trochę wrażenie jakbym słuchał Into Eternity z okresu "Buried in oblivion/Scattering..." - słodko, melodyjnie, banalnie, by nie rzecz infantylnie. Obrzygany się poczułem.

Dla mnie też rozczarowanie. Postanowiłem w ciemno płytę kupić, bo wiele dobrego słyszałem o kapeli, ale masz rację, że jałowe to i szkoda czasu. Nie o taki doom metal walczyłem. Czekam na Crypt Sermon.