Ani ni najcieższy, ani nie najszybszy ten ich death metal. Ani nawet nie starający się nieustannie biegać po gryfie. Natomiast Ci goście cudowniełamią rytmikę, podziedziałbym w dośc niepodrabialny sposób. Dysonansują, ale bardziej w stylu Broken Hope z okresu "Loathing" czy nawet Voivod (ale to już daleko idące skojarzenie) niż w stylu Gorguc czy Ulcerate. Krótko i ciekawie. Ostatni wałek to już w ogóle piękny odpływ.
W składzie 3 afroamerykanuf, jakiś meksykanopochodny latynos i jeden gringo.
W jestem zachwycony i oczarowany tym materiałem, ma w sobie coś oryginalnego, jest nienachalny, ale absorbujący.

Do odsłuchu i zanabycia za miljony monet i banknotuf u ciężkiego w obyciu i współpracy Skota Magrata:
https://thaetas-maggotstomp.bandcamp.co ... -absurdity
Ale pewnie bedzie za jakiś czas do dostania gdzieś indziej, taniej. Tak czy owak warto, bo ten matex w moim odczuciu jest całkiem spora wartośc dodana dla gatunku.