LAST CRACK - BURNING TIME (1991)

Zasada tworzenia tematu - NAZWA ZESPOŁU + ewentualnie tytuł płyty lub inna treść jeżeli coś chcemy dodać.

Moderatorzy: Nasum, Heretyk, Sybir, Gore_Obsessed

Regulamin forum
Tematy związane tylko z jednym zespołem lub jedną płytą. Wszelkie zbiorcze typu "América Latina Metal" lub "Najlepsza polska płyta thrash" itp. proszę zakładać w dziale "Dyskusje o muzyce metalowej"
ODPOWIEDZ
Awatar użytkownika
Harlequin
mistrz forumowej ceremonii
Posty: 9014
Rejestracja: 12-03-2010, 13:38
Lokalizacja: Koko City

LAST CRACK - BURNING TIME (1991)

04-05-2015, 21:26

GDYBY TA PŁYTA BYŁA CHUJOWA TO BYM JEJ NIE POŚWIĘCIŁ CZASU NA TEN WPIS

Obrazek

Poznałem ten album dość z przypadku. Wpisałem se w wujka gugla hasło FUNK METAL i szperając po nitce do kłębka trafiłem na to oto wydawnictwo. Jest to druga i ostatnia płyta tej kapeli z Milwaukee. Debiutu nie słyszalem, że tym materiałem jestem zachwycony.

Okładka dziwna, troche wymykająca sie metalowej konwencji. Logo okropne, przypominające jakiegoś ubogiego brata METAL CHURCHILA albo jakieś inny kultowy czwartoligowy NWOBHM.

No, ale do MERITUM czyli do MUZYKI. Funku ja tutaj za wiele nie słysze, ale jeśli ktoś nie brzydzi sie rockiem a nawet metalem alternatywnym ten powinien posłuchać "Burning Time". Generalnie mamy tu do czynienia z 13 dosć amerykańsko brzmiącymi PIOSENKAMI. Tak - PIOSENKAMI. No i tu zaczynają sie schody, bo mam problem jak tą muzykę opisać.

Mix Savatage (ze Stevensem) z Jane's Addiction? The God Machine z King's X? Extreme z Alice In Chains? Nie wiem, ale te pozornie chwytliwe piosenki porażają expresją, głównie za sprawą wokalisty ukrywającego się pod enigmatycznym pseudonimem BUDDO (tak samo pedalska ksywa jak BONO, ale równie dobry wokalista). Jest nieco epicko, emocje może są rysowane nieco grubą kreską, ale w spokojnych fragmentach mam wrażenie, że zespół po prostu gra z taką swobodą i luzem, jakieś próżno szukać wśród 99% zespołów. Tutaj pozostali muzycy dają popis swojego kunsztu - trochę jazgotliwych, pełnych pogłosu gitar i zawodzenia (grunge? post-thrash?), sekcja grająca niemal transowo (tutaj najbardziej czuć THE GOD MACHINE), solówki które raczej nie przypominające matematycznych obrachunków studyjnych... Tym bardziej to dziwne, bo płyta ma dosć mocno progresywny ( w pozytywnym sensie) sznyt - żadnych instrumentalnych masturbacji, ale dość niestandardowo brzmią te piosenki.

Nie wiem.... dziwna to plyta, ale wiem, że w 1991 było to cholernie odważne granie, totalnie niebanalne, które chyba nawet dziś ciężko jest zaszufladkować. Wydali

Dla leniwych pizdeczek nielubiących szperactwa:

https://www.youtube.com/watch?v=0unLKBQrEBM
Awatar użytkownika
Drone
mistrz forumowej ceremonii
Posty: 9917
Rejestracja: 11-06-2012, 15:28

Re: LAST CRACK - BURNING TIME (1991)

04-05-2015, 21:57

Bardzo ciekawy zespół - w sumie przypomina krzyżówkę MORDRED i ANACRUSIS. Dwa pierwsze albumy są bardziej progowe, ale warto też rzucić uchem na trójkę, tj. nieznany w zasadzie "Runheadstartscreaming'" (z nieznanych mi powodów nie jest w ogóle wymieniony na Metal Archives), nagrany z innym wokalistą - tu też momentami bardzo jadą pod MORDRED (np. kawałek "Her"), fajnie na tym albumie chodzą gitary i bas, tak pulsująco :)
Przegrana jest na wyciągnięcie ręki.
Awatar użytkownika
Harlequin
mistrz forumowej ceremonii
Posty: 9014
Rejestracja: 12-03-2010, 13:38
Lokalizacja: Koko City

Re: LAST CRACK - BURNING TIME (1991)

05-05-2015, 08:57

A ten Runheadstartscreaming to nie jest zbiór demówek?
Awatar użytkownika
Drone
mistrz forumowej ceremonii
Posty: 9917
Rejestracja: 11-06-2012, 15:28

Re: LAST CRACK - BURNING TIME (1991)

05-05-2015, 09:10

Nie, to jest tak naprawdę trzecia płyta, z nowym wokalistą.
Przegrana jest na wyciągnięcie ręki.
Awatar użytkownika
Harlequin
mistrz forumowej ceremonii
Posty: 9014
Rejestracja: 12-03-2010, 13:38
Lokalizacja: Koko City

Re: LAST CRACK - BURNING TIME (1991)

05-05-2015, 09:13

Aha, tak czy owak jak mi się obsłucha Burning Time trza będzie obadać debiut i trójkę.
Awatar użytkownika
moonfire
zahartowany metalizator
Posty: 3483
Rejestracja: 10-05-2011, 00:48

Re: LAST CRACK - BURNING TIME (1991)

05-05-2015, 14:27

Ciekawa muzyka, lubię takie eklektyzmy rodem z wczesnych lat 90.
helpme
weteran forumowych bitew
Posty: 1156
Rejestracja: 30-04-2019, 07:55

Re: LAST CRACK - BURNING TIME (1991)

29-08-2020, 09:09

Tak dla kronikarskiego porządku - od roku jest dostępny ich powrotny album "The Up Rising".
Awatar użytkownika
Harlequin
mistrz forumowej ceremonii
Posty: 9014
Rejestracja: 12-03-2010, 13:38
Lokalizacja: Koko City

Re: LAST CRACK - BURNING TIME (1991)

29-08-2020, 10:14

Ooooo, trzeba bedzie obadac! I odświezyc "Burning Time".
ODPOWIEDZ