ARMAGEDDA / LIK

[Bless this tongue]

nowy lik jest w garazelu za 38 zło.

Słucham sobie od paru dni i napisze że z ostatnich materiałów graava (armagedda, ehlder) to nowy lik jest dla mnie najsłabszym albumem ale nie znaczy jest jest zły. Po prostu ww trzymają lepszy poziom, mam też wrażenie że poprzedni LIK całokształtnie też był mocniejszy ALE

To co podoba mi się w nowym to redukcja przebojowości, "przydymiony" trans ( którego w lik akurat nigdy nie brakowało) i fakt że doskonale się z tym albumem idzie w las, góry i.. bałtyckie plaże, zwłaszcza teraz kiedy jest pustawo.

Jak ktoś lubi to charakterystyczne riffowanie graava, łamanie melodii ect to może brać w ciemno bo nie ma tu żadnej rewolucji. Raczej umocnienie wypracowanego stylu

[Wódka i Piwo]

Słucham płyty już od tygodnia. Jak dla mnie jest tam wszystko czego od Lik oczekuję. Prymitywizm, trans i pogański rytuał. Dla jednych będzie to sztos dla innych banał. Czekam na winylową wersję.

[Only_True_Believers]

wyśmienity album ehlder mu wyszedł, dobry Lik i średnia armagedda,

[Bless this tongue]

wyśmienity album ehlder mu wyszedł, dobry Lik i średnia armagedda,

To teraz trzeba się uzbroić w cierpliwość bo jak widzę we wkładkach to tak 5-7-10 lat trwa komponowanie i zbieranie pomysłów. Tak chyba wyszło że miał wykwit w 2019/2020

[Immanis]

wyśmienity album ehlder mu wyszedł, dobry Lik i średnia armagedda,

+1

[maciek z klanu]

Graavehlder tanio w Garazelu jakby ktoś chcial

[tommek]

nowy lik jest w garazelu za 38 zło.

Słucham sobie od paru dni i napisze że z ostatnich materiałów graava (armagedda, ehlder) to nowy lik jest dla mnie najsłabszym albumem ale nie znaczy jest jest zły. Po prostu ww trzymają lepszy poziom, mam też wrażenie że poprzedni LIK całokształtnie też był mocniejszy ALE

To co podoba mi się w nowym to redukcja przebojowości, "przydymiony" trans ( którego w lik akurat nigdy nie brakowało) i fakt że doskonale się z tym albumem idzie w las, góry i.. bałtyckie plaże, zwłaszcza teraz kiedy jest pustawo.

Jak ktoś lubi to charakterystyczne riffowanie graava, łamanie melodii ect to może brać w ciemno bo nie ma tu żadnej rewolucji. Raczej umocnienie wypracowanego stylu

Był i szybko szybko się rozszedł

[Immanis]

Ostatni LIK w LSS po taniości.

[Only_True_Believers]

Przysiadłem ostatnio do ARMAGEDDA - Svindeldjup Ättestup i muszę przyznać ,że ma w sobie coś. Dużo detali przez które trzeba go słuchać wielokrotnie, ale jak dla mnie zbyt dobre brzmienie powoduje niedostatki w ilości jadu.
Ostatnio słyszałem plotkę, że któryś z nich się nawrócił i ochrzcił, ktoś coś wie na ten temat?

[krov]

Ja wiem i zacytuję:

– Gammelkyrkstigen, the old church path, ran along my house and there was plenty of ethereal movement coming from there, so the location itself provided good inspiration. Well, at least some kind of inspiration. When I first moved in, the place gave the distinct impression of having been vacated in great haste by a large family – photos, clothes, porcelain, and furniture were all left behind. At 3:00am my first night there, I saw a dark spectre take form by the front door and walk into the kitchen; it sent me running to my car and taking flight through the raging snowstorm.

– It was during the spring of 2006 my life turned around completely. At two separate occasions, as I sat on the couch staring into the barrel with my thumb on the trigger, I heard voices in my chest whispering of the fate that awaited me, should I pull the trigger. The second time, I actually blacked out and fainted. When opening my eyes again, I beheld an entity with burning eyes – enshrouded in a white sheen, tall enough to reach the kitchen ceiling – and it allowed me to see all the misery I’d hitherto caused both myself and others. Suddenly, I could sense a Creator behind all this stunning nature I’d always been surrounded by but never understood the deeper bond to. I felt my spine straightening, literally. I gathered all my belongings connected to the darkness I’d wallowed in for so many years and then burned the lot of it. From that moment on, I began seeking the light in life as well as whatever comes after.

[SODOMOUSE]

Ja wiem i zacytuję:

– Gammelkyrkstigen, the old church path, ran along my house and there was plenty of ethereal movement coming from there, so the location itself provided good inspiration. Well, at least some kind of inspiration. When I first moved in, the place gave the distinct impression of having been vacated in great haste by a large family – photos, clothes, porcelain, and furniture were all left behind. At 3:00am my first night there, I saw a dark spectre take form by the front door and walk into the kitchen; it sent me running to my car and taking flight through the raging snowstorm.

– It was during the spring of 2006 my life turned around completely. At two separate occasions, as I sat on the couch staring into the barrel with my thumb on the trigger, I heard voices in my chest whispering of the fate that awaited me, should I pull the trigger. The second time, I actually blacked out and fainted. When opening my eyes again, I beheld an entity with burning eyes – enshrouded in a white sheen, tall enough to reach the kitchen ceiling – and it allowed me to see all the misery I’d hitherto caused both myself and others. Suddenly, I could sense a Creator behind all this stunning nature I’d always been surrounded by but never understood the deeper bond to. I felt my spine straightening, literally. I gathered all my belongings connected to the darkness I’d wallowed in for so many years and then burned the lot of it. From that moment on, I began seeking the light in life as well as whatever comes after.

to wywiaddę z maja 2020:
http://www.bardomethodology.com/article ... interview/