MISTERIA

[Scaarph]

a tam zaraz fenomenu. to fajne krążki są po prostu.

[Lykantrop]

Wartością obiektywną tych płyt może być nawet to, że te płyty są kupą jeża po jagodach, a i tak "FAI" czy "Dionysos" to dla mnie krążki do których żywię ogromny sentyment. Może to i moje guilty pleasures, ale jak na polskie standardy to Lux Occulta już debiutem wybijała się ponad cieniznę (na tym poletku może jedynie Christ Agony stanowiło konkurencję). Natomiast, takie "Mother..." to fenomen, może nie w skali światowej, ale europejskiej albo środkowo-europejskiej na pewno. To bez wątpienia jedna z ważniejszych płyt w polskim mietalu.

[Scaarph]

żadne guilty pleasures. to żaden wstyd lubić lux occulta.

[hcpig]

Im więcej słucham tych różnych nowych wynalazków gdzie drwale, surferzy i hipsterzy grają takia niby-bm korzystając tylko z jego formy (co tam było ostation - Deafheaven?) tym bardziej szkoda mi Misterii, która na dwójce pokazała jako robi się to z klasą, mieszając razem z innymi gatunkami black i otrzymując coś czego za ch*** nie da rady uczciwie zaszufladkować. I to wszystko w 2002 roku.

Aż sprawdziłem, gdzie grał ostatnio Maniek i ten Halucynogen to taka generyczna muzyka, że aż zęby bolą.

[ozob]

Uwielbiam dwojeczke.

[Castor]

Uwielbiam dwojeczke.

Dwójeczka zajebista, ale jedynkę też bardzo dobra. Niestety po rozłamie, który miał miejsce w zespole, Misterię zastąpiła MYSTERIA, którą po przesłuchaniu jednego promo utworu zwyczajnie olałem, stwierdzając, że to już nie to... Jutro sobie to przesłucham w całości.

[youtube][/youtube]

[Necropunk]

Ta Mysteria to była bieda straszna.

[hcpig]

No i w tym roku minie 20 lat od wydanie jednej z najoryginalniszych polskich płyt z pogranicza death/black. Niestety, album wciąż nie cieszy się należnym szacunkiem i wydaje się zapomniany.

[nicram]

Wiele albumów jest zapomnianych. Kolejny dramat Jestera. Płyta jak wyszła to zbierała pozytywne recenzje, jest dawno temu wyprzedana to chyba nie świadczy o tym, że nie została doceniona? Zespół nie istnieje to się o nim po prostu nie pisze.

[devastator77]

Znakomita płyta,jest ogień,szaleństwo i diabelstwo,a to najważniejsze w muzyce!

[maciek z klanu]

Wiele albumów jest zapomnianych. Kolejny dramat Jestera. Płyta jak wyszła to zbierała pozytywne recenzje, jest dawno temu wyprzedana to chyba nie świadczy o tym, że nie została doceniona? Zespół nie istnieje to się o nim po prostu nie pisze.

O Folkien!

[ozob]

Dwójka to jest sztos. Kopie do tej pory.

[maciek z klanu]

Obie swietne

[ozob]

Jedyna jest zbyt przasna jak dla mnie. Taka naiwna, infantylna być może. Moim zdaniem czas się źle z nią obszedł.

[maciek z klanu]

Z tą jedynka to tak faktycznie trochę jest, że sentyment mocno podija jej wartość.