FROST

[KAKAESIAK]

Kapela dowodzona przez Irrumatora znanego z Anaal Nathrakh czy też Mistress, na ich koncie dwa albumy "Cursed Again", "Talking To God" i epk o jakże skomplikowanym tytułe "Frost". Muzycznie fascynacja i ołtarzyk dla Mayhem czego zresztą nie ukrywał sam Mick Kenny. Co do najlepszej ich pozycji to cenie wszystko jednak ze wskanaziem na druga plytke.
Komentarze, własne spostrzeżenia niemile widziane.

[Morph]

Dwójka fajniejsza od jedynki, ale generalnie nużące na dłuższą metę. Parę kawałków naprawdę świetnych ("Filthy Black Shit").

[Scaarph]

mogę się pod tym podpisać. nie jest to złe absolutnie, miło czasem posłuchać takich zgniłków.

[Kingu]

Talking to God - szczytowe osiągnięcie tego projektu (plus "Soul" z epki), na równi z najlepszymi albumami black metalowymi jakie stworzono. Z tą muzyką można obcować niczym z dziełem filozoficznym.

[longinus696]

Fajna kapela. Byłem dość entuzjastycznie nastawiony, jak wychodziły te płyty. Osobiście wolę "Cursed Again". Jest cudownie prosta (coś jak prymitywna figurka wyciosana z drewna) i momentami naprawdę obrzydliwa (wokale!!!). Dwójka też gites, ale - o ile dobrze pamiętam - już zbyt zaawansowana muzycznie; oczekiwałem takiej samej groteski, jak na debiucie. Chyba sobie odświeżę, może coś mi się pozmienia w ocenie. EP-ki nie znam.

[MANOWAR]

dwójka i EPka najlepsze, jedynka też jest zresztą dobra, szkoda że kapela poszła do piachu, ale co zrobić.

[DCI Hunt]

Dwójka lepsza, ale ogólnie to dość fajne było. Zabawne, że trzech zwyczajnie wyglądających angoli nagrywa ot tak sobie płytę , która kasuje na starcie setki prawdziwków-nieudaczników próbujących osiągnąć dokładnie to samo od lat.

[Scaarph]

Dwójka lepsza, ale ogólnie to dość fajne było. Zabawne, że trzech zwyczajnie wyglądających angoli nagrywa ot tak sobie płytę , która kasuje na starcie setki prawdziwków-nieudaczników próbujących osiągnąć dokładnie to samo od lat.

dokładnie to samo pomyślałem.

[longinus696]

Dwójka lepsza, ale ogólnie to dość fajne było. Zabawne, że trzech zwyczajnie wyglądających angoli nagrywa ot tak sobie płytę , która kasuje na starcie setki prawdziwków-nieudaczników próbujących osiągnąć dokładnie to samo od lat.

dokładnie to samo pomyślałem.

W ogóle się nie znacie. Przecież BM to nie zabawa, więc nie można bez ideologicznego przygotowania nagrać dobrej płyty w tym gatunku.

[DCI Hunt]

A jesteś pewien, że nie zdawali Testu Przysposobienia Ideologicznego? Bo nie wiem czy się kajać czy nie.

[Scaarph]

ja tam się kajam, bo temat o katharsis widzę na horyzoncie.

[Bonecrusher]

Dostałem od znajomego kompilaxje dwóch płyt w jednym pudełku , dobre to?

[maciek z klanu]

Bardzo dobre

[Bonecrusher]

To zajebiście, skrobnę coś jak poslucham
Edit
Rzeczywiście świetna sprawa, słyszę B. Dużo mayhem, jest Dużo nawiązania, zajebista muzyka i hitów też jest parę, zapomniany projekt niestety

[maciek z klanu]

Nigdy nie był szczególnie znany. Trochę podskoczył w momencie wydawania tej kompilacji na fali sukcesu Anaal Nathrakh, którzy wtedy pikowali jeśli chodzi o popularnosc.

[Bonecrusher]

Bo tam chyba się udziela gość z anali(xD)

[maciek z klanu]

Tak