JUNGLE ROT

Zasada tworzenia tematu - NAZWA ZESPOŁU + ewentualnie tytuł płyty lub inna treść jeżeli coś chcemy dodać.

Moderatorzy: Nasum, Heretyk, Sybir, Gore_Obsessed

Regulamin forum
Tematy związane tylko z jednym zespołem lub jedną płytą. Wszelkie zbiorcze typu "América Latina Metal" lub "Najlepsza polska płyta thrash" itp. proszę zakładać w dziale "Dyskusje o muzyce metalowej"
ODPOWIEDZ
Pacjent
Biały Weteran Forume Tańczący na Kurhanach Wrogów
Posty: 16546
Rejestracja: 12-12-2006, 09:30

Re: JUNGLE ROT

08-12-2022, 17:40

Nasum pisze:
08-12-2022, 17:34
No dobra misie, bo widzę, że temat niemrawy..... Właśnie słucham sobie z placka - w przepieknej kolorystyce - nowego albumu i dochodzę do wniosku, że to dobry kandydat na płyte roku. Serio. Naprawdę wielką niespodziankę wprawili mi panowie z Jungle Rot.
No dobra też wrzucę, bo jesteś tu jedną z niewielu osób godnych zaufania.
Jeśli prawdę można wypowiedzieć tylko szeptem, oznacza to, że kraj został opanowany przez wrogów.
Nasum
Biały Weteran Forume Tańczący na Kurhanach Wrogów
Posty: 15631
Rejestracja: 21-01-2011, 11:12

Re: JUNGLE ROT

08-12-2022, 17:48

Nie słyszałeś jeszcze? To przesłuchaj i podziel się wrażeniami. Ciekaw jestem czy tylko mi JR zrobił tak dobrze. A może płyta jest do bólu przeciętna i mam problemy ze słuchem?
Pacjent
Biały Weteran Forume Tańczący na Kurhanach Wrogów
Posty: 16546
Rejestracja: 12-12-2006, 09:30

Re: JUNGLE ROT

08-12-2022, 17:51

Nasum pisze:
08-12-2022, 17:48
Nie słyszałeś jeszcze? To przesłuchaj i podziel się wrażeniami. Ciekaw jestem czy tylko mi JR zrobił tak dobrze. A może płyta jest do bólu przeciętna i mam problemy ze słuchem?
Gdzieś tam minąłem się z tym albumem, ale zespół lubię, więc dam im szansę.
Jest to być może najbardziej klasyczny, metalowy album Jungle Rot. To samo z produkcją. Jeśli ktoś liczy na ciężar i miażdżenie kości do to zapraszam na inną płytę. Sporo tu Unleashed czyli, oprócz wokalu, dziarskiej jazdy do przodu. Pewnie gdybym za chwilę puścił tu sobie, którąś z ostatnich płyt Carcass to też znalazłbym wspólne mianowniki, np. w "Maggot Infested". Z kolei te nieliczne wolniejsze fragmenty należą do najsłabszych ("Death Squad", "Beyond the Grave"). Podejrzewam, że te 10 kawałów może zdecydowanie bardziej zrobić krzywdę na żywo, zwłaszcza w małym klubie w środkowej Europie. Na kolejnej płycie życzę sobie więcej rzezi jaka ma miejsce w pierwszej fazie "Total Extinction" i trochę pierwotnej agresji z debiutu. Album roku to nie jest, ale bardzo dobry materiał szanowanych weteranów jak najbardziej.
Jeśli prawdę można wypowiedzieć tylko szeptem, oznacza to, że kraj został opanowany przez wrogów.
ODPOWIEDZ