MISERY INDEX

[est]

Wystarczy, że ja wiem
Czy ktoś też zauważył we wspomnianym tytułowym motyw jakby żywcem wyjęty z Glimpse Into Genocide Napalmów?

[Tatuś]

Heirs to thievery gniecie mocniej i gitarowo siedzi lepiej. Tam jest fajniejsze kostkowanie.

[987654321k]

A mi z kolei kiedyś nawet się spodobało The Killing Gods, coś wcześniejszego od tej płyty próbowałem słuchać i nie bardzo. Do nowej płyty muszę zrobić drugie podejście bo tez jakoś wleciało jednym uchem i drugim wyleciało i nic.

[est]

Heirs to thievery gniecie mocniej i gitarowo siedzi lepiej. Tam jest fajniejsze kostkowanie.

Nie przeczę, ale na tej nowej to jest wręcz wyczuwalne. Zresztą na jednym ze smoke sesh Chrisa z Internal Bleeding był gitarian Misery Index i pokazywał co i jak. Naprawdę czuć, że dopracowali to do muru.

[Ogre]

moim zdaniem rozjebali. dużo lepiej kompozycyjnie niż na rituals, wciąż trochę nie leży mi to suche brzmienie, ale środek płyty to jebane mistrzostwo.

Skłaniam się ku temu co napisane powyżej, w wyłączeniem brzmienia, mi pasuje.
Zajebiscie się tego słucha - potwierdzenie formy po "Rituals of Power" jest w pełni zauważalne w przypadku "Complete Control".

[Tatuś]

Nie. Rites of Cruelty pojechało takim banałem, że nie.

[Mariusz Wędliniarz]

Nie. Rites of Cruelty pojechało takim banałem, że nie.

Niczego nie można być pewnym. Tak jak i przypominam, że maj się jeszcze nie skończył, choć co roku bardziej gorące (bombowe) są czerwce.

[Ogre]

Nie. Rites of Cruelty pojechało takim banałem, że nie.

E no co Ty Ojciec - przeszkadza Ci to, że melodyjka jest w utworze? Daj spokój, dobry otwieracz na drugą stronę płyty. Jak dla mnie nie przekreśla całkowitego odbioru.
Płyta jest pełna złotej nawalanki.

[Tatuś]

Zostawmy takie harcerskie granie dla Arch Enemy. Ale dzisiaj zaserwowałem sobie Complete Control i weszła cała co prawda z popitą Heirs to Thievery ale weszła. Więc jest nadzieja.

[Ojciec Mateusz]

Sprawdziłem sobie wyrywkowo najnowszy album wraz z dwoma innymi, które miały tutaj zresztą sporo pozytywnych opinii. Ale się naciąłem haha. Musiałem już kiedyś słuchać i dlatego konsekwentnie olewałem ten zespół tyle czasu. Pozostaje mi jedynie dołączyć do klubu malkontentów - jałowe plumkanie i nuda

[Żułek]

01. Strategies of Manipulation (2:04)
02. Supposed to Rot (Entombed Cover) (2:05)
03. Infiltrators (Instrumental Version) (2:26)
04. The Eaters and the Eaten (Demo Version) (3:41)
05. Complete Control (Demo Version) (3:33)

takie cos krazy po wypożyczalniach

[Hellrocker]

Gdyby kogos interesowalo i byc moze akurat mial po drodze, to jutro MI gra w Stuttgarcie i mozna mnie tam tez spotkac. Udalo mi sie pryzgotowac oficjalny plakat na te okazje. Zespolowi sie spodobalo, organizatorowi tez, wiec bedzie Complete Control, ugh!