No myślę, że bodźcem, który ludzi do tego pcha - czyli szybkim dopaminowym hajem wskoczenia na piedestał moralnej wyższości. W konsekwencji brnięcie w co raz bardziej histeryczne powody wykluczania ludzi, z przypadkiem Rowlingowej na czele - ale przykładów takich patologicznych akcji na przestrzeni ostatnich lat jest znacznie więcej.Hatefire pisze: ↑30-08-2022, 16:51Czym to się różni, poza użytymi środkami technicznymi? Dla mnie zasadniczo to samo. Zmiana jest ilościowa nie jakościowa. Miejmy to na względzie.Mistrz pisze: ↑30-08-2022, 16:45Ostracyzm to bardzo stary wynalazek. Cancel culture natomiast odnosi się do konkretnego, współczesnego zjawiska polegającego na prześciganiu się w byciu oburzonym celem zbicia punkcików na mediach społecznościowych. Rzecz zresztą świadomie zapoczątkowana lata temu przez periodyki internetowe, które szybko się zorientowały, że największą klikalność mają kontrowersyjne newsy, które generują burzę w komentarzach.
Szkoda jednak zaśmiecać tym temat o NEUROSIS