Behemoth v.2

[Nerwowy]

Ej. Nie deprymuj. Stara się jak może. Na wpisy przygłupów nie reaguje, jak spadnie ruch do tego jaki jest aktualnie na Marywilskiej, to tłucze te posty namiętnie. Stara się jednym słowem. Ambitny gość.





ps. Ból dupska, że najbardziej rozpoznawalny polski muzyk, przez metaluchów rozpoznawalny, stara się monetaryzować to czym się zajmuje zawodowo, czyli, że śmie chcieć mieć realną kasę za muzykę - zawsze cieszy.

Słodko polaczkowe to. Coś jak z tym passatem u sosiada zza płota.

Mam jedno zastrzeżenie co do powyższej wypowiedzi. Nie uważam żeby głównym zajęciem Nergala była już obecnie muzyka biorąc pod uwagę jak ewidentnie mu ona przeszkadza prowadzeniu w życia celebryty

[Ascetic]

Ej. Nie deprymuj. Stara się jak może. Na wpisy przygłupów nie reaguje, jak spadnie ruch do tego jaki jest aktualnie na Marywilskiej, to tłucze te posty namiętnie. Stara się jednym słowem. Ambitny gość.





ps. Ból dupska, że najbardziej rozpoznawalny polski muzyk, przez metaluchów rozpoznawalny, stara się monetaryzować to czym się zajmuje zawodowo, czyli, że śmie chcieć mieć realną kasę za muzykę - zawsze cieszy.

Słodko polaczkowe to. Coś jak z tym passatem u sosiada zza płota.

Mam jedno zastrzeżenie co do powyższej wypowiedzi. Nie uważam żeby głównym zajęciem Nergala była już obecnie muzyka biorąc pod uwagę jak ewidentnie mu ona przeszkadza prowadzeniu w życia celebryty

Byłbym jednak bardziej wyrozumiały. Zobacz takiego Kerry Kinga*. Zajebał wszystko co można było zajebać gościowi z którym zna sie z 40 lat, nawet podstawił jakiś ersatz na jego miejsce (dobrze, że temu defendżelewcowi nie kazał przytyć jak Tomaszowi ani zmieniać korzeni z salwadorskich na czilijskie). Chcę przez to powiedzieć, że inni potrafią jeszcze niżej zejść, jak się postawi na zabawę w muzykę.


*Co nie zmienia postaci, że nieźle wychodzi mu odtwarzanie na żywca kawałków Slejera, co nawet mnie cieszy, w kontekście zobaczenia KK za 2 tygodnie na MF.

[Asia Tuchaj-Bejowicz]

Do Evangelion, w porywach do The Satanist to jest zajebista kapela. The Satanist już u mnie na półce z płytami nie ma. Po Po tej płycie coś się coś stanęło i już nie ma takiego Behemotha jak lubię. Później to już jak dla mnie przesada, szopka i stękokrzyki. Z drugiej strony rozumiem, że kasa na emeryturę sie sama nie odłoży.... jezeli tylko sie znajdą nabywcy to niech panowie korzystają i zarabiają tę mamonę.

[empir]

Nie no, to nigdy nie była zajebista kapela. W porywach dobra. The Satanist akurat lubię, choć dawno nie słuchałem. Kolejne to już spadek formy.

[C//A]

Coś jak z tym passatem u sosiada zza płota.

To ten sam co kolega DST w nim siedzi?

[Ascetic]

Coś jak z tym passatem u sosiada zza płota.

To ten sam co kolega DST w nim siedzi?

Jô

[tomaszm]

Ja bardzo lubię Behemoth do the Satanist. Ostatnie 2 płyty uważąm za przeciętne. Nie moje gusta. Behemoth co by nie było to dla mnie kawał historii Zośka jest genialną płytą, Thelema jest bardzo dobra. Fajnie ,że chłopaki wypłynęły na głęboka wodę, bardzo Ich za to szanuję. Mają też dobre teledyski jak na standardy metalowe a nawet bardzo dobre co poniektóre. No i to świetni muzycy.

Behemoth co by nie było to chluba dla Polski.

Na żywo chłopaków widziałem 5-6 razy- zawsze zastawiali kawał potu na scenie. To też się chwali. a że aspekt komercyjny-przestańmy jesteśmy dorosłymi ludźmi i dla mnie nie ma tematu. Jak coś się sprzedaje to ma się sprzedawać a koniunktura nakręcać. Nie każdy ma siły żeby jak Rolingstonsi grać w wieku 80 lat na scenie.