WORM

[ozob]

Kiedyś kupowałem około 100 płyt rocznie. Rok temu było 50, a w tym może dobije do 40.

[Ascetic]

Ceny powoli robią się z kosmosu. Nowy Inhuman Condition za 70 zł + wysył? Tak dalej pójdzie to trzeba sobie będzie dać siana z kupowaniem. Okopać się w tym co się ma, a nowości jedynie w digitalu.

Mam podobną obserwację. W szczególności jak ma się kilka płyt na kwadracie. Człowiek się nie zanudzi, wystarczy pogrzebać w literce np. G i ma słuchania na miesiące.

Konsekwencje tego mogą być nietęgie. Nie to żeby wypatrywał, ale nie dziwiłbym się gdyby jakieś distro się zawinęło, albo ograniczyło ściągalność tytułów, choć oczywiście póki co wszystko jest jeszcze na wyciągnięcie ręki.

To głównie problem dla kolekcjonerów. Jeszcze niedawno kupowałem praktycznie wszystko co mi się podobało. Teraz widzę po sobie, że zagęścilem sito dużo mocniej. Przy takich cenach trzeba będzie ograniczyć się do nabywania jedynie absolutnie topowych rzeczy. Inna sprawa to źródło, z którego kupujemy. Jak znikną distra, to nabycie płyty będzie jeszcze droższe. Nowhere to run.....

Kupuję dalej. Nawet wbrew logice i portfelowi, ale jak dzisiaj rytualnie spojrzałem na wzmiankowany szop, to mnie wgięło. Po 170 to ja se ściągam płytę samodzielnie w limicie jak mam kaprys. Kasetka za 100wkę, proszę. Jak tak dalej pójdzie i dojdą inne czynniki, to będę miał analogiczne do Twoich dylematy. W tym ten, że jak ludzie przestaną kupować, zajebiście rozwinięta w PL sieć dilerska się zwinie. Może nie być dobrego wyjścia z sytuacji. Jak to w kryzysie.

ps. Chyba po raz pierwszy tutaj stękam na ceny (narkotyku, muzyki). To nie moje emocje, nie moje podejście do życia . A jednak. Sam siebie zdziwiłem.

[bartwa]

ps. Chyba po raz pierwszy tutaj stękam na ceny (narkotyku, muzyki). To nie moje emocje, nie moje podejście do życia . A jednak. Sam siebie zdziwiłem.

Takie same podejście u mnie. Więcej, wyciągnąłem zajebisty pozytyw (przyćmiewający minusy) wynikający ze wzrostu cen - zneutralizowałem u siebie konsumpcjonizm. Inna sprawa, że nigdy nie miałem z tym jakiegoś problemu. Nie stać mnie (bo do tego się to sprowadza)? Wyjebane, przecież i tak zdecydowana większość rzeczy czy płyt nie jest do normalnego życia potrzebna. Dosłownie.

[tommek]

[ozob]

Będzie słuchane wieczorem.

[Żułek]

musze przyznać ze to jest baaaaaaaaaardzo dobre, aż szkoda że to tylko epka
ciekawe jak to brzmi na żywo ? przydałby się koncert

a dla leniwych:

After the massive breakthrough of ‘Foreverglade’ in 2021, the Floridian swamp winds stir again as Worm conjures the nocturnal evocation of ‘Bluenothing’. A 4 track 26 minute mini album, ‘Bluenothing’ is an ominous nightside lament demonstrating where the always-evolving fog dwellers have been and the distant domains where they may yet venture.

The A side of ‘Bluenothing’ features two tracks from the mythic ‘Foreverglade’ sessions that remained encased in the phantom crypts but are no less masterly than the latter’s ultimate six tracks. Indeed the title track ‘Bluenothing’ was at one time to be the album closer on ‘Foreverglade’ and all the crushing weight and mysterious allure that made that opus a new classic remains on these two tracks. Yet these tracks also have the added dimension of pure necromantic shred via new guitarist Wroth Septentrion (Atramentus, VoidCeremony, Chthe-ilist, Hulder live).

The B Side reveals a different yet complimentary stylistic command, one alluded to in past incarnations and now fully actualized - that of the clandestine dimensions of Black Metal’s unfathomable darkness and shrouded mysteries. ‘Invoking the Dragonmoon’ is a ritual gate opening into this obscure galaxy, while ’Shadowside Kingdom’ denotes the arrival to the remote twilight stronghold at the edge of blackness where Phantom Slaughter’s tyrannical celestial necromancy can flourish undisturbed by mortal disquiet and axe wielder Nihilistic Manifesto crafts a thousand spires of darkly cascading melodies. Simply one of the best symphonic Black Metal tracks since the style’s late 90’s apex.

And so with ‘Bluenothing’ the ‘Foreverglade’ era of Worm is ceremoniously put to an end and the next chapter in the fanatical saga opens…

[szczylun]

jest w FT

[ozob]

Singiel był bdb, ale calosc to jest 5/10. Pieniążki zostaną na koncie.

[Żułek]

Pieniążki zostaną na koncie.

a tu akurat zgoda, żadna epka nie jest warta 65zł (FT) + wysyłka

[Scorn]

Bardzo mi urósł ten nowy materiał ostatnio. Klawisz użyty z wyczuciem, podobają mi się te melodie. Do tego piękne solóweczki, dobre wokale. No i fantastyczny klimat potrafią wykreować. Jedna z mocniejszych tegorocznych pozycji.

[karol]

Lager can illustration for the WORM (USA) x MAGNANIMOUS BREWING collaboration, premiering this weekend at the Decibel Magazine Metal & Beer Fest.

[Mass-Turbo]

Świeży split Dream Unending / Worm

[r o b e r t]

Kurcze warto miec w kolekcji .

[Żułek]

ciekawe czy wyjdzie na CD bo na MA pisze ze to digital

[fugazi]

ciekawe czy wyjdzie na CD bo na MA pisze ze to digital

Prosz, pudełko nawet.

[Żułek]

spoczko

[Wuja]

Będą w grudniu we Wrocławiu.