ABIGOR

[KKK]

Chyba takiej nie słyszałeś. Ewentualnie to szczyt twoich możliwości.

[ozob]

POTWARZ!

[Ubzdur]

Ta zniewaga krwi wymaga!

[olgims]

Rozumiem, że może kogoś zatkać Czasem gdy przychodzi do tak dobrych utworów jak Extermination Angel, a czasem gdy do tak żenujących jak Forniotrs Weltenreise.

Rozwiniesz co w tym kawałku yak żenującego wg ciebie?

Nie mogę słuchać tych czystych przyśpiewek. Haft po całości. Rujnują intensywność utworu jak jakiś Turisas czy jak tam to się nazywało

Identycznie mam z tym kawałkiem. Totalna cepelia w tym gównianym znaczeniu. W ogóle posłuchałem sobie ostatnie dwa dni tej płytki i dochodzę do wniosku, że grają dokładnie to co na poprzedniej, może jest trochę mniej napierdolu, kosztem średnich temp i wpuszczenia przestrzeni. Wyśmienicie zaaranżowane wokale (oprócz tych czystych zaśpiewów w paru miejscach), fajnie ta płyta wybrzmiewa, selektywnie ale jest pierdolnięcie (szkoda tylko, że bas się gubi, bo gra czasami zajebiste rzeczy), werbel mi średnio pasi, ale perkusja zwłaszcza w tych wolniejszych partiach dobrze wypełnia. Generalnie kontynuują tematy z ostatniej płyty, + klimat wczesnych dokonań (ale to pewnie kwestia powrotu pana z summoning), tylko jeszcze bardziej to dopracowane. Dla mnie aranżacyjnie/wokalnie -dhg, do tego dysonanse ban + arcturus na sterydach z przebijająca się momentami cepelia rodem z dimmu borgir. Lepsza ta płyta na pewno niż ostatnie swetrowe dhg.

[Believer]

...there will be a new ABIGOR release in 2025...

[Bohdan]

there will be a new ABIGOR release in 2025
i to jest najważniejsze

[tomekw48]

Ja tam samobójstwo Petera Kubika uważam za w pełni uzasadnione. Po prostu gość uznał, że już nic nie ma do zrobienia na ziemi i palnął sobie w łeb. Moim zdaniem to w pełni satanistyczny gest, ostatnia forma buntu przeciwko Bogu, jaką może wypełnić człowiek. Gość nie czekał aż go Bóg weźmie do siebie, tylko narzucił pod tym kątem swoje warunki. Odszedł w chwili najbardziej dla siebie dogodnej.

RESPECT

Jako ciekawostkę sprzedam Wam drodzy forumowicze fakt, że podobne praktyki odbywają się w Indiach wśród zaawansowanych joginów. Nie można o nich powiedzieć, że są satanistami, ale praktykują coś takiego jak mahasamadhi. Jest to świadome opuszczenie ciała, co prowadzi ostatecznie do śmierci podczas praktyk jogicznych. Tylko naprawdę zaawansowani jogini znają tą metodę i w momencie, gdy uznają, że wypełnili swoją karmę na Ziemi opuszczają ten świat w glorii i chwale zgodnie z hinduską tradycją.
Petera Kubika rozpatruje właśnie w tej kategorii. Odszedł na swoich warunkach.

[DST]

Pięknie i mądrze napisany ten post na FB.