CARCASS

[Triceratops]

Z Confessor jest jak z Bluuurgh, love or hate, vokale odsiewaja pozerow xd

[Hellrocker]

Same zloto, bedzie patrzone...

miazga polski kanał na YT, użyszkodnika Flesh Ripping Sonic. Wspierajcie, oglondajcie, oldy video VHS z gigsów Death,
Carcass, Napalm Death, Bolt Thrower, Paradise Lost, Damnable...z lat 90tcy + sporo kaset demo. Nw Carcassy, zamieszczone kilka miesięcy temu, a tylko kilkadziesiąt odtworzeń. Słabo vhuj. Takie kulty, serio?

Carcass - Reseda, CA, USA, 10/05/1990


Carcass - Ludwigsburg, Rockfabrik, 24/06/1990


Carcass - Le Gibus, Paris France, 26/06/1990


Carcass - Kilburn National, London, UK, 16/11/1989

[empir]

Przez ten plakat powróciła myśl sprzed 30 lat: czy ten confessor warto obadać?

Koniecznie. Do dziś "Condemned" to moja topka płyt metalowych ever.
No i ślady wspomnień w głowie recenzji w Thrash'em all - ortodoksi wymiekną po 15 minutach itd. Chętnie przeczytalbym ją dzisiaj, ale niestety lata temu pozbyłem się swoich egzemplarzy...

No to trzeba obadać.
A jak pamiętasz kiedy mniej więcej była ta recka to mogę przeszukać swoje archiwum.

[Rattlehead]

Dodam jeszcze, że dwójkę Unraveled też należałoby obadać. Swoją drogą ciekawe co z nimi się dzieje, bo na MA są nadal jako aktywni.

[Metsejmikin]

Przez ten plakat powróciła myśl sprzed 30 lat: czy ten confessor warto obadać?

Koniecznie. Do dziś "Condemned" to moja topka płyt metalowych ever.
No i ślady wspomnień w głowie recenzji w Thrash'em all - ortodoksi wymiekną po 15 minutach itd. Chętnie przeczytalbym ją dzisiaj, ale niestety lata temu pozbyłem się swoich egzemplarzy...

No to trzeba obadać.
A jak pamiętasz kiedy mniej więcej była ta recka to mogę przeszukać swoje archiwum.

Dobrym tropem jest chyba rok wydania, bo recenzowali raczej na bieżąco.
Mamy więc 1991.
Nie podam Ci jednak bohatera okładki tego numeru

[empir]

Koniecznie. Do dziś "Condemned" to moja topka płyt metalowych ever.
No i ślady wspomnień w głowie recenzji w Thrash'em all - ortodoksi wymiekną po 15 minutach itd. Chętnie przeczytalbym ją dzisiaj, ale niestety lata temu pozbyłem się swoich egzemplarzy...

No to trzeba obadać.
A jak pamiętasz kiedy mniej więcej była ta recka to mogę przeszukać swoje archiwum.

Dobrym tropem jest chyba rok wydania, bo recenzowali raczej na bieżąco.
Mamy więc 1991.
Nie podam Ci jednak bohatera okładki tego numeru

No to mam. Wrzucam foty bo nie chce mi się skanować.

[nicram]

^ ale beznadziejna ta recenzja.