
Hiszpańska załoga grająca taki dobry, amerykański death metal. Wokal bardzo mi się kojarzy z Schuldinerem z wysokości "Leprosy". Ogólnie muzyka trochę także. Dobre melodie i całość pięknie płynie. Do tańca i do różańca. Mam na myśli oczywiście ich ostatnią płytę "Waking Nightmares of an Endless Void".