ROTTING CHRIST
Moderatorzy: Nasum, Heretyk, Sybir, Gore_Obsessed
Regulamin forum
Tematy związane tylko z jednym zespołem lub jedną płytą. Wszelkie zbiorcze typu "América Latina Metal" lub "Najlepsza polska płyta thrash" itp. proszę zakładać w dziale "Dyskusje o muzyce metalowej"
Tematy związane tylko z jednym zespołem lub jedną płytą. Wszelkie zbiorcze typu "América Latina Metal" lub "Najlepsza polska płyta thrash" itp. proszę zakładać w dziale "Dyskusje o muzyce metalowej"
- ŚWIAT BEZ KOŃCA
- Biały Weteran Forume Tańczący na Kurhanach Wrogów
- Posty: 12152
- Rejestracja: 27-08-2018, 10:24
Re: ROTTING CHRIST
O NIE, PUSCILEM TO I NOGA ZACZELA MI SIE KIWAC
AAAAAAAA
AAAAAAAA
If you do everything right, there will be no struggle.
If you struggle, you're not doing something right.
If you struggle, you're not doing something right.
- Żułek
- Biały Weteran Forume Tańczący na Kurhanach Wrogów
- Posty: 15459
- Rejestracja: 10-07-2013, 15:43
- Lokalizacja: from hell
Re: ROTTING CHRIST
no to puszczaj całość bo juz jest

Mocarne knury w butach biegają po lesie z połówkami melona na głowach wykrzykując pod adresem maciory jestem chomikiem z azbestu.
memberlist.php?mode=&sk=d&sd=d#memberlist
memberlist.php?mode=&sk=d&sd=d#memberlist
- ŚWIAT BEZ KOŃCA
- Biały Weteran Forume Tańczący na Kurhanach Wrogów
- Posty: 12152
- Rejestracja: 27-08-2018, 10:24
Re: ROTTING CHRIST
Ej kurde, zwariuje. Puscilem ten album, bo mnie Youtube meczyl o niego od kilku dni i podsuwal pod nos, i... Na razie jest ZAJEBISTY jak jakis zaginiony album Bathory 0_0 Nie moge uwierzyc.
EDIT: Lol tytul tego kawalka to "Like father like son", to wiele wyjasnia.
EDIT: Lol tytul tego kawalka to "Like father like son", to wiele wyjasnia.
If you do everything right, there will be no struggle.
If you struggle, you're not doing something right.
If you struggle, you're not doing something right.
- Hellion
- w mackach Zła
- Posty: 939
- Rejestracja: 11-08-2012, 22:26
Re: ROTTING CHRIST
No pisałem wcześniej żem pojebany i ten album mi się zajebiście podobaŚWIAT BEZ KOŃCA pisze: ↑28-05-2024, 12:33Ej kurde, zwariuje. Puscilem ten album, bo mnie Youtube meczyl o niego od kilku dni i podsuwal pod nos, i... Na razie jest ZAJEBISTY jak jakis zaginiony album Bathory 0_0 Nie moge uwierzyc.
EDIT: Lol tytul tego kawalka to "Like father like son", to wiele wyjasnia.

- ŚWIAT BEZ KOŃCA
- Biały Weteran Forume Tańczący na Kurhanach Wrogów
- Posty: 12152
- Rejestracja: 27-08-2018, 10:24
Re: ROTTING CHRIST
Musze jeszcze osluchac, ale na razie brzmi to jak calkiem spoko konglomerat "Triarchy..." i tych mniej popularnych albumow, jak "A Dead Poem" i "Sleep of the Angels".Hellion pisze: ↑28-05-2024, 12:39No pisałem wcześniej żem pojebany i ten album mi się zajebiście podobaŚWIAT BEZ KOŃCA pisze: ↑28-05-2024, 12:33Ej kurde, zwariuje. Puscilem ten album, bo mnie Youtube meczyl o niego od kilku dni i podsuwal pod nos, i... Na razie jest ZAJEBISTY jak jakis zaginiony album Bathory 0_0 Nie moge uwierzyc.
EDIT: Lol tytul tego kawalka to "Like father like son", to wiele wyjasnia.![]()
If you do everything right, there will be no struggle.
If you struggle, you're not doing something right.
If you struggle, you're not doing something right.
-
- postuje jak opętany!
- Posty: 588
- Rejestracja: 04-01-2010, 18:10
Re: ROTTING CHRIST
O dziwo, posłuchałem. Przez pierwsze dwa kawałki po intrze mocno tego żałowałem. Patos sam w sobie nie jest niczym złym, ale tu nie jest wsparty ciekawymi pomysłami muzycznymi i wychodzi straszna cienizna. Ale „The Sixth Day” zabrzmiało sympatycznie. Wyciąg 1:1 z „A Dead Poem”, a tę płytę bardzo lubię (podobnie jak w sumie następczynię, chociaż jest wyraźnie mniej udana). I kolejne cztery kawałki zrobione na zasadzie krzyżówki okresu ADP/SoTA z „Theogonią” dały radę, niechby i mocą sentymentu. Niestety „ᛦᚵᛑᚱᛆᛋᛁᛚ” i finał to powrót do tapety z początku. Wersja limitowana zawiera dwa bonusy, w „Primal Resurrection” są nawiązania jakby nawet do debiutu i mógłby z dużą korzyścią wejść zamiast któregoś z dwu ostatnich. Podsumowując, jeżeli odgarnąć sałatkę ze styropianu polanego wysmażonym olejem, można dostać się do całkiem smacznych suwlaków, chuj nawet z tym, że odgrzanych z zamrażarki. Może sobie zrobię z tego środka i jednego bonusu EPkę.
Ale żeby nie krytykować za bardzo: widziałem RC na żywo dwa razy w latach 00. i było na tyle słabo, że później nawet jeżeli grali blisko, dawałem sobie siana. Sakisa mam za bardzo kreatywnego kompozytora, zatem chociaż muzyka RC jest raczej prosta, zawiera masę ciekawych pomysłów, smaczków, nie mówiąc o klimacie na którym przecież cała rzecz stoi. A na koncertach to się gubiło, bo zespół nie miał nagłośnienia i ogrania na poziomie Slayera, tylko niszówki. I wychodziło anemicznie, ale za to płasko. Tymczasem tę aktualną wersję chyba nawet bym zobaczył w jakichś normalnych okolicznościach, bo wydaje mi się, że Sakis na bazie 35 lat doświadczenia wie, co uda się zagrać sensownie na żywo. I paradoksalnie to, co na płytach jest nieciekawe może brzmieć wtedy lepiej niż o rzędy lepsze stare rzeczy kiedyś.
Ale żeby nie krytykować za bardzo: widziałem RC na żywo dwa razy w latach 00. i było na tyle słabo, że później nawet jeżeli grali blisko, dawałem sobie siana. Sakisa mam za bardzo kreatywnego kompozytora, zatem chociaż muzyka RC jest raczej prosta, zawiera masę ciekawych pomysłów, smaczków, nie mówiąc o klimacie na którym przecież cała rzecz stoi. A na koncertach to się gubiło, bo zespół nie miał nagłośnienia i ogrania na poziomie Slayera, tylko niszówki. I wychodziło anemicznie, ale za to płasko. Tymczasem tę aktualną wersję chyba nawet bym zobaczył w jakichś normalnych okolicznościach, bo wydaje mi się, że Sakis na bazie 35 lat doświadczenia wie, co uda się zagrać sensownie na żywo. I paradoksalnie to, co na płytach jest nieciekawe może brzmieć wtedy lepiej niż o rzędy lepsze stare rzeczy kiedyś.
- Herne the Hunter
- postuje jak opętany!
- Posty: 420
- Rejestracja: 20-12-2009, 02:26
- Lokalizacja: Poznań
Re: ROTTING CHRIST
To jest bardzo optymistyczne podsumowanie. Na razie słuchałem tych dwóch kawałków promo i to jest dla mnie koniec nadziei. Prostactwo patentów w tych kawałkach obraża inteligencję. w dodatku jest tak od chyba czterech płyt. Grają jedną piosenkę i nic już nie rozróżniam. A lubiłem Theogonia, Genesis, Khronos. Na miłość boską, gdzie oni zgubili moc i kreatywność.
Conan! What is best in life? Conan: To crush your enemies, see them driven before you, and to hear the lamentation of their women
-
- postuje jak opętany!
- Posty: 588
- Rejestracja: 04-01-2010, 18:10
Re: ROTTING CHRIST
Tzn. po promo, które są zaiste tragiczne, nie przypuszczałem, że tam będzie cokolwiek do słuchania, i za pierwszym razem się w ogóle od tego początku odbiłem. Środek jednak trzyma jakiś sensowny poziom. Inna sprawa, że nie zachęcam szczególnie do zgłębiania tej płyty — to, co słuchalne, jest autoplagiatami i jako takie nie wnosi żadnej wartości dodanej. Lepiej przeznaczyć czas na obrócenie jeszcze raz starych produkcji.
A kreatywność i moc to tempi passati. Został Fundusz Emerytalny Braci Tolis. W sumie swoje w muzyce zrobili, teraz mogą myśleć bardziej praktycznie. Jeżeli takie popłuczyny po Vangelisie sprawdzają się na festiwalach, niech im będzie... Kurde, a może dla starych fanów zrobią to, co inni bracia i nagrają na nowo np. „Thy Mighty Contract”?
A kreatywność i moc to tempi passati. Został Fundusz Emerytalny Braci Tolis. W sumie swoje w muzyce zrobili, teraz mogą myśleć bardziej praktycznie. Jeżeli takie popłuczyny po Vangelisie sprawdzają się na festiwalach, niech im będzie... Kurde, a może dla starych fanów zrobią to, co inni bracia i nagrają na nowo np. „Thy Mighty Contract”?
- Hellion
- w mackach Zła
- Posty: 939
- Rejestracja: 11-08-2012, 22:26
Re: ROTTING CHRIST
Nowa plyta jako fast food metal sprawdza się bardzo dobrze, ale jak się zacznie ją analizować i rozbierać na skladniki odżywcze, to wychodzi, że to niezdrowe, syfiaste żarcie. Niemniej, od czasu do czasu można sobie pozwolić na na takiego hamburgera bez obaw o rewolucje w jelitach.
Tak na serio, to mi tej nowej płyty RC słucha sie najlepiej chyba od czasu Genesis, co nie zmienia faktu, że dzieli je przepaść na korzyść tej pierwszej.
Tak na serio, to mi tej nowej płyty RC słucha sie najlepiej chyba od czasu Genesis, co nie zmienia faktu, że dzieli je przepaść na korzyść tej pierwszej.
Re: ROTTING CHRIST
Fast food metal hahaha! FFM...Hellion pisze: ↑16-06-2024, 11:44Nowa plyta jako fast food metal sprawdza się bardzo dobrze, ale jak się zacznie ją analizować i rozbierać na skladniki odżywcze, to wychodzi, że to niezdrowe, syfiaste żarcie. Niemniej, od czasu do czasu można sobie pozwolić na na takiego hamburgera bez obaw o rewolucje w jelitach.
-
- postuje jak opętany!
- Posty: 599
- Rejestracja: 14-01-2024, 14:45
Re: ROTTING CHRIST
Trzeba przyznać, że kolega Hellion w punkt!bartwa pisze: ↑16-06-2024, 11:52Fast food metal hahaha! FFM...Hellion pisze: ↑16-06-2024, 11:44Nowa plyta jako fast food metal sprawdza się bardzo dobrze, ale jak się zacznie ją analizować i rozbierać na skladniki odżywcze, to wychodzi, że to niezdrowe, syfiaste żarcie. Niemniej, od czasu do czasu można sobie pozwolić na na takiego hamburgera bez obaw o rewolucje w jelitach.
- KKK
- postuje jak opętany!
- Posty: 489
- Rejestracja: 29-07-2010, 19:01
Re: ROTTING CHRIST
RC to plastik, a on nie jest metalem.
-
- postuje jak opętany!
- Posty: 623
- Rejestracja: 07-08-2017, 16:05
Re: ROTTING CHRIST
od czwartej płyty haniebny plastik , podobnie jak septicflesh.
- empir
- zahartowany metalizator
- Posty: 5238
- Rejestracja: 31-08-2008, 23:17
- Lokalizacja: silesia
- ŚWIAT BEZ KOŃCA
- Biały Weteran Forume Tańczący na Kurhanach Wrogów
- Posty: 12152
- Rejestracja: 27-08-2018, 10:24
Re: ROTTING CHRIST
Spędziłem kilka godzin z "Pro Xristou" I nie jest to wcale takie złe jak się mówi. Tak, można się doszukać podobieństw do Behemoth w produkcji i pewnym gigantyzmie, ale w zasadzie nie widzę, dlaczego miałoby się to nie podobać komuś, kto lubi np. Nordlandy, tylko że zamiast drakkarow pływają triery, zamiast burzenia świątyń Odyna jest desakracja świętych gajów oliwnych. Płynie jak grecki statek z V w. P.n.e. w celu założenia kolonii na polywspie iberyjskim, bez pośpiechu, bo i niespecjalnie ma jak się spieszyć, zdany na żywioł. Żaden black metal, ale bardzo fajny epic metal. Jak potraktować to jako soundtrack do "Odysei" to zaczyna robić to, co powinien - płynie.
If you do everything right, there will be no struggle.
If you struggle, you're not doing something right.
If you struggle, you're not doing something right.
-
- postuje jak opętany!
- Posty: 325
- Rejestracja: 16-06-2023, 12:58
Re: ROTTING CHRIST
Od Kata ton... nie słuchalne dla mnie a na Rituals przyjebali gwóźdź do trumny i pojebałem. Pewnie nie tylko dla mnie bo na olx nikt nie chciał nawet za piwo. Takie Non Serviam i Thy Mighty Contract nie czekało nawet dnia na kupno co mnie wcale nie dziwi. Taka sama sytuacja jak z Moonspell, początki sztos a potem poranna dwójka. Dwie pierwsze płyciwa o których piszę nadal do pchnięcia jak by ktoś szukał. Stan sklepowy bez folii.
- when_in_sodom
- postuje jak opętany!
- Posty: 460
- Rejestracja: 11-03-2018, 16:24
Re: ROTTING CHRIST
Wypadek samochodowy w Niemczech, podczas trasy. Na szczęście nic powaznego, wszyscy cali.
https://www.facebook.com/share/p/18krHotzXe/
https://www.facebook.com/share/p/18krHotzXe/
- Żułek
- Biały Weteran Forume Tańczący na Kurhanach Wrogów
- Posty: 15459
- Rejestracja: 10-07-2013, 15:43
- Lokalizacja: from hell
Re: ROTTING CHRIST
wygląda jakby lodówka im wypadła 

Mocarne knury w butach biegają po lesie z połówkami melona na głowach wykrzykując pod adresem maciory jestem chomikiem z azbestu.
memberlist.php?mode=&sk=d&sd=d#memberlist
memberlist.php?mode=&sk=d&sd=d#memberlist