Dochodząc do meritum - Reflections of a Floating World na razie mam z wypożyczalni, ale po tych kilku już przesłuchaniach wiem, że będzie kupowane. 6 długich kompozycji, zamkniętych w 64 minuty nie dłuży się ani przez moment. Chłopaki zdecydowanie mają swój sound, którego nie pomylisz, z żadnym innym zespołem. Wiadomo, obracają się cały czas w sumie oklepanych strukturach stonerowo doomowych, ale do tego całego sosu dodają całe multum swojego jedynego brzmienia. Jestem kupiony, zdecydowanie jedna z najepszych płyt gatunkowych w tym roku.
