Behemoth v.2

Zasada tworzenia tematu - NAZWA ZESPOŁU + ewentualnie tytuł płyty lub inna treść jeżeli coś chcemy dodać.

Moderatorzy: Nasum, Heretyk, Sybir, Gore_Obsessed

Regulamin forum
Tematy związane tylko z jednym zespołem lub jedną płytą. Wszelkie zbiorcze typu "América Latina Metal" lub "Najlepsza polska płyta thrash" itp. proszę zakładać w dziale "Dyskusje o muzyce metalowej"
ODPOWIEDZ
Awatar użytkownika
masterful
weteran forumowych bitew
Posty: 1260
Rejestracja: 07-11-2001, 13:48
Lokalizacja: Warszawa
Kontakt:

Re: Behemoth v.2

11-05-2025, 13:21

Ten nowy Behemoth dla mnie się na razie podoba ¯\_(ツ)_/¯

Ps. Nie jest tak patetycznie jak na poprzednich płytach. Takie mam wrażenie. Więcej muzyki, a mniej napinania mięśni.
Gdyby nie ten infantylny tytuł płyty było by trochę lepiej ;)
Awatar użytkownika
Major Zagłoba
zaczyna szaleć
Posty: 292
Rejestracja: 08-11-2024, 16:30
Lokalizacja: Zaolzie
Kontakt:

Re: Behemoth v.2

11-05-2025, 16:34

Z tytułu najlepsze jest przerobione ihs, całkiem pomysłowe.
Awatar użytkownika
Asia Tuchaj-Bejowicz
postuje jak opętany!
Posty: 598
Rejestracja: 19-02-2018, 08:52

Re: Behemoth v.2

11-05-2025, 18:53

masterful pisze:
10-05-2025, 11:59
Od Satanist wszystkie płyty są dla mnie jak kebab. Nawet smakuje, ale szybko wylatuje i niewiele po tym zostaje. Wszystko jakoś brzmi tak samo — jakby odrzuty z jednej sesji. Testuję ten album. Zobaczymy.
A co do wieku ich publiki — jak będą kiedyś w Warszawie, wezmę nastoletnie córki swojej nie-żony, żeby zasiać dodatkowe ziarno zła. Na razie kiełkuje, ale trzeba dolać smoły. ᕦ(ツ)ᕤ
tak właśnie jest. kebab w buce :)
Awatar użytkownika
Only_True_Believers
rasowy masterfulowicz
Posty: 3310
Rejestracja: 31-05-2006, 08:55
Lokalizacja: planeta małp

Re: Behemoth v.2

11-05-2025, 19:23

raczej hot dog ze stacji. dzieci lubią parówki.
Black metal is the last bastion of white people culture. Everything else has been degenerated.
Awatar użytkownika
nicram
Biały Weteran Forume Tańczący na Kurhanach Wrogów
Posty: 12481
Rejestracja: 13-04-2011, 18:53
Lokalizacja: Litzmannstadt

Re: Behemoth v.2

12-05-2025, 07:13

Anzhelmoo pisze:
10-05-2025, 15:13
nicram pisze:
10-05-2025, 08:59
Anzhelmoo pisze:
09-05-2025, 23:03
Nowej płyty jeszcze do końca nie przesłuchałem, ale jedna uwaga - czemu dwie ostatnie są wrzucane do jednego wora? Okej, ostatnia (już przedostatnia) jest kiepska, ale ILAYD naprawdę jest udana, osobiście nie wiem, czy nie stawiam jej ponad Satanist. Konwencja podobna, ale jest też coś nowego i nie brzmi to jak odrzuty.
Może dlatego, że obie płyty są przeciętne/słabe? I ja osobiście znacznie wyżej sobie cenię Opvs Contra Natvram niż ILYAYD, która ze swoją ornamentyką, niepotrzebnymi ozdobnikami i złotem Bizancjum jest po prostu żałosna. Nie wiem jak można ją stawiać powyżej The Satanist. Nie pojęte jest to dla mnie. Opvs Contra Natvram jak i The Shit of God są choćby pod tym względem znacznie lepsze.
Ciekawa opinia. Zgodze się, że są ozdobniki, ale moim zdaniem mają swój urok. Natomiast jak odpalilem Opvs po raz pierwszy to się zalamałem. Wiedziałem, że to nie będzie arcydzieło, ale tak generycznego albumu zespołu tej ligi to dawno nie słuchałem, nawet Behemoth o to nie podejrzewałem. Na ILYAYD był jakiś naturalny luz, rozwinięcie pomysłów, których może na Satanist nie wypadało wrzucić i ja to szanuję na swój sposób (choć rzeczywiście może moje porównanie do Sat. nieco na wyrost). Za to Opvs miałem wrazenie, że jest AI generated. Niby wszystko tak jak zawsze, ale w głowie mi zostało niewiele. Wszystko takie jakby na odwal, poza małymi wyjątkami.

Nowy album już odsłuchałem i dużo lepszy. No i na ten moment powiedziałbym, że to podobny poziom co ILYAYD, za to dużo wyższy niż Opvs
Co ciekawe z ILYAYD miałem tak, że na początku nawet mi się podobała. Ale im więcej jej słuchałem tym bardziej dochodziła do mnie jej odpustowość, właśnie w kontekście tych dodatków z dupy. I powiem tak, tam są naprawdę dobre kawałki jak Wolves ov Siberia czy Bartzabel, ale większość płyty to jakieś wypełniacze, napinanie mięśni, które okazują się wypełnione syntholem. Co ciekawe, ja właśnie odbieram Opvs Contra Natvram jako płytę bardziej wyluzowaną, taką zrobioną bez spinki, choć przeciętną do bólu, to i tak zdecydowanie częściej do niej wracam i nie mam wyraźnej do niej niechęci. Tak czy siak, "The Shit of God" i tak z tych trzech ostatnich jest najlepsza, bez dwóch zdań. Ale nie oszukujmy się, to jest w porywach płyta dobra i nic więcej.
all the monsters will break your heart
Awatar użytkownika
nicram
Biały Weteran Forume Tańczący na Kurhanach Wrogów
Posty: 12481
Rejestracja: 13-04-2011, 18:53
Lokalizacja: Litzmannstadt

Re: Behemoth v.2

12-05-2025, 07:13

masterful pisze:
11-05-2025, 13:21
Ten nowy Behemoth dla mnie się na razie podoba ¯\_(ツ)_/¯

Ps. Nie jest tak patetycznie jak na poprzednich płytach. Takie mam wrażenie. Więcej muzyki, a mniej napinania mięśni.
Gdyby nie ten infantylny tytuł płyty było by trochę lepiej ;)
Bardzo podobnie czuję.
all the monsters will break your heart
backslifer
postuje jak opętany!
Posty: 305
Rejestracja: 08-10-2018, 15:08

Re: Behemoth v.2

14-05-2025, 08:20

Ciezko mi bylo to domeczyc do konca, ale ja ogolnie za Behemothem nie przepadam. Muzycznie jest momentami naprawde dobrze, ale ten nasterydowany silowy wokal jest dla mnie nie do strawienia.
Awatar użytkownika
trup
Biały Weteran Forume Tańczący na Kurhanach Wrogów
Posty: 16630
Rejestracja: 26-11-2009, 14:38

Re: Behemoth v.2

14-05-2025, 09:15

/\ pamiętam jak mnie wkurwiał wokal taki stękająco wysilono cierpiętniczy w "Pragnę Twej Krwi" December's Fire
Wręcz na początku przewijałem ten kawałek.
hO Aster Tor Pente - "Give Light and The People Will Follow."
„Kto poznał świat, znalazł trupa, a kto znalazł trupa, świat nie jest go wart” (logion 57)
Awatar użytkownika
masterful
weteran forumowych bitew
Posty: 1260
Rejestracja: 07-11-2001, 13:48
Lokalizacja: Warszawa
Kontakt:

Re: Behemoth v.2

14-05-2025, 09:26

backslifer pisze:
14-05-2025, 08:20
Ciezko mi bylo to domeczyc do konca, ale ja ogolnie za Behemothem nie przepadam. Muzycznie jest momentami naprawde dobrze, ale ten nasterydowany silowy wokal jest dla mnie nie do strawienia.
Dla mnie to pierwszy album od Evangelion który z przyjemnością słucham od Ą do Ź
Awatar użytkownika
DST
rasowy masterfulowicz
Posty: 2324
Rejestracja: 23-12-2010, 23:02

Re: Behemoth v.2

14-05-2025, 11:24

masterful pisze:
14-05-2025, 09:26
backslifer pisze:
14-05-2025, 08:20
Ciezko mi bylo to domeczyc do konca, ale ja ogolnie za Behemothem nie przepadam. Muzycznie jest momentami naprawde dobrze, ale ten nasterydowany silowy wokal jest dla mnie nie do strawienia.
Dla mnie to pierwszy album od Evangelion który z przyjemnością słucham od Ą do Ź
Chyba podobnie. Na razie wyżej od "The Satanist". Nie chce przesądzać, bo ich kilka ostatnich albumów wypaliło się u mnie szybko jak fajerwerki, ale do tego na razie wracam i każdy kawałek mniej lub bardziej ok, z wyjątkiem tytułowego który zawsze skipuje.
Zamykacz jest mocny z tym przewodnim, Watainowym riffem, podobnie jak końcówka "To Drown the Svn in Wine".
ODPOWIEDZ