ATAKHAMA - Existence Indifferent

[P.]

Nie było chyba tematu o płycie tych Finów.


Jakby co, poniżej dwa utwory:

http://www.atakhama.com/media/mp3/atakh ... y_acts.mp3

http://www.atakhama.com/media/mp3/atakh ... tering.mp3

[Set]

juz myslalem, ze to tez jakis oberek z fujarkami a tu zasadzka. powiem tylko tyle, iz pierwszy raz spotykam sie z tą nazwa a muzycznie ni chuja nie pomyslalbym, ze to Finowie.nawet spoko granie, co mnie troche tylko irytuje to nieco taki "kartonowy" werbel. poza tym spoko. aha, szkoda, ze brakuje im w nazwie literki "c" hehe...ATAK(C)HAMA

[P.]

[quote][i]Wysłane przez Set[/i]
juz myslalem, ze to tez jakis oberek z fujarkami [/quote]
Dlaczego, kuźwa, oberek z fujarkami, hę?


A plyta jest naprawdę dobra, powiedziałbym nawet, że bardzo dobra. Pełna energii i tego wszystkiego, co powinna posiadać dobra plyta.

[Kingu]

Rzeczywiście, jako Atakhama Finowie nagrali dobry (momentami nawet bardzo dobry) death metalowy album, przywodzący tu i ówdzie skojarzenia z wczesnym Vader (The ultimate..). Ja żałuję natomiast, że przestał istnieć Funeris Nocturnum, którego skład bez wokalisty to właśnie Atakhama. Funeris Nocturnum - Code666 Religion Syndrome Deceased to jedna z najlepszych płyt stworzonych w Finlandii. Fantastyczne, nieszablonowe pomysły aranżacyjne i otwarte umysły twórców. Do tego cały czas jazda na szybkim biegu. Awangarda! A Atakhama to jednak już pewien szablon, kanon...

[P.]

[quote][i]Wysłane przez Kingu[/i]
Rzeczywiście, jako Atakhama Finowie nagrali dobry (momentami nawet bardzo dobry) death metalowy album, przywodzący tu i ówdzie skojarzenia z wczesnym Vader (The ultimate..). [/quote]
No popatrz, a mi bardziej czuć tu black metalem i zero vadera.

[Set]

ha! znam Funeris Nokturnum "pure satanic blasphemy", zajebiste dla mnie zreszta, ale nie wiedzialem o nich za duzo. w sumie to miejscami mozna byloby sie doszukac wspolnych pierwiastkow jednak, dopoki nie wiedzialem o tych w/w koneksjach to ni chuja nie wpadlbym na to.
oberek z fujarkami to tak sobie napisalem z ulga, ze to jednak nic pokroju Fintroll, Korpiiklaanii (czy jak to sie pisze) czy innego Zakokurwapower...po prostu ja akurat nie trawie takiego grania, tylko tyle

[Ulfr]

Funeris Nocturnum nie znam, po tym co tu przeczytalem postaram sie to nadrobic, natomiast Atakhama mi sie w miare podobala, ot solidne deathowe granie, ale lba bynajmniej nie urywa.

[P.]

[quote][i]Wysłane przez Maria Konopnicka[/i]
Nie podoba mi się - do bólu wtórny death metal z oklepanymi patentami, które słyszałem już tysiące razy. [/quote]
O, jaki zwolennik oryginalności. Nie znałem Cię od tej strony.
Tyle energii jaką ma w sobie debiut Atakhama posiada niewiele plyt, stąd też "oklepane patenty" to stwierdzenie niezgodne z prawdą.

Co wy z tym death metalem? Jeśli już, to black metal z elementami death.

[P.]

[quote][i]Wysłane przez Kingu[/i]
Ja żałuję natomiast, że przestał istnieć Funeris Nocturnum, którego skład bez wokalisty to właśnie Atakhama. Funeris Nocturnum - Code666 Religion Syndrome Deceased to jedna z najlepszych płyt stworzonych w Finlandii. Fantastyczne, nieszablonowe pomysły aranżacyjne i otwarte umysły twórców. Do tego cały czas jazda na szybkim biegu. Awangarda! [/quote]
Dziwne, że nie znałem wcześniej FUNERIS NOCTURNUM. Od kilku dni już znam! Bardzo mi się to podoba. Super!!!

[esq]

dobre gówno, Predatory Acts kojarzy mi się z Psycroptic ;D

p.s. jest to dobrze,technicznie odegrany death metal, żaden kurwa black