
She Said Destroy to kapela zalozona w 2000 roku w Norwegii. Nazwa obijala mi sie przez dlugi czas, ale jakos nie zadalem sobie trudu na zapoznanie sie blizsze z w/w formacją. A szkoda, bo "Time like vines" dosc dlugo katowalem. Drugi material "City speaks in tongues" slyszalem pobieznie i - co tu duzo mowic - rozczarowalem sie. Demowek nie slyszalem. Kapela laczy rozne klimaty, od death, przez blackowe wstawki, polamana rytmike, post/alternatywne motywy po motywy stonerowe. Znacie? Lubicie? Jak wielkim to jest gownem?
