
ja tam nie wiem, mnie to rozkurwia. szwecja, d-beat, nakurw, rdza sypie się ze strun, kartofle sypią się na perkę, dwa zdarte wokale - jeden drze mordę, drugi drze pysk. szybko, raczej melodyjnie, ale bez lukru i tytłania się w spermie. piwo pije się samo a łeb chodzi jak pojebany. jako ciekawostkę można dodać fakt, że nihil nie brał udziału w nagrywaniu tego materiału :)
nagrali coś tam jeszcze, ale jeszcze nie znam, a ostatnio to nawet nazwę zmienili na future ruins, chuj wi po co.