WARCOLLAPSE

Zasada tworzenia tematu - NAZWA ZESPOŁU + ewentualnie tytuł płyty lub inna treść jeżeli coś chcemy dodać.

Moderatorzy: Nasum, Heretyk, Sybir, Gore_Obsessed

Regulamin forum
Tematy związane tylko z jednym zespołem lub jedną płytą. Wszelkie zbiorcze typu "América Latina Metal" lub "Najlepsza polska płyta thrash" itp. proszę zakładać w dziale "Dyskusje o muzyce metalowej"
ODPOWIEDZ
Awatar użytkownika
Bonny
rasowy masterfulowicz
Posty: 2133
Rejestracja: 20-01-2006, 17:37
Lokalizacja: Ross Bay

WARCOLLAPSE

11-02-2010, 23:55

Obrazek

Szwecja to nie tylko death i black metal. Podejrzewam, że przeciętny metaluch pewnie sobie z tego nie zdaje sprawy, ale na przełomie lat 80. i 90. tamtejsza scena hard core, d-beat, crust etc. należała do najlepszych na świecie. Wystarczy wspomnieć o MOB 47 czy Anti Cimex.
Pod koniec lat 80. właśnie w Szwecji powstała bardzo obiecująca, crust punkowa grupa JESUSEXERCISE. Niestety poza wydaniem własnym sumptem w 1990 genialnego 7'' singla The Voice of Profit - The Sound of Poverty ten zespół o ile mi wiadomo niczego nie pozostawił po sobie. Na jego gruzach m.in. Janne Karlsson założył w 1991 WARCOLLAPSE, przenosząc tym samym gęste, mroczne brzmienie, mocno zainfekowane przez Amebix na nieco inny, brutalniejszy grunt. O ile Jesusexercise to był klasyczny, czysty chemicznie crust spod znaku Amebix, o tyle Warcollapse już od samego początku zaadaptowali do tworzonej przez siebie muzyki elementy typowe dla angielskiej estetyki d-beat czy klasycznego szwedzkiego hard core. Właśnie to połączenie albiońskiej brutalności ze szwedzką motoryką i melodyką stanie się obowiązującym do dziś znakiem firmowym Warcollapse. Szaleńcze, bez wytchnienia galopady d-beatowe, dewastujące i mroczne zwolnienia (a'la Hellhammer), zdarty do granic możliwości wokal, całość okraszona zawsze mocarnym, mięsistym brzmieniem. Nad wszystkim unosi się posępna aura wspomnianego Amebix czy innych punkowych doomsterów z Antisect - ciężkie emocje, przytłaczający agnostycyzm, przygnębienie, upadek, destrukcja, zniszczenie, po którym zostaje wyłącznie pustka. Ponad wszystko jednak pozbawiony kompromisów muzyczny napierdol, piana z pyska i straceńcza wściekłość na najwyższych obrotach. Dzisiaj ten zespół to już klasyk crust punka.
Do tej pory na koncie dwie płyty - Divine Intoxication '99 oraz Defy! '07, splity z Extrinction of Mankind oraz Disrupt, oraz trzy znakomite mini albumy Indoctri-Nation '93, Wandering in Darkness '94 i przede wszystkim Crust as Fuck Existence z 1995, który osobiście uważam za ich najlepszy materiał.
Jeśli wyobraźnia podpowiada Wam, że Disfear (dziś chyba najbardziej znany szwedzki zespół z tego nurtu) w nieco brutalniejszej, a przede wszystkim dużo bardziej klimatycznej formie byłby strzałem w dziesiątkę, to Warcollapse będzie idealnym wyborem.

http://www.myspace.com/warcollapsed
est
mistrz forumowej ceremonii
Posty: 9874
Rejestracja: 30-03-2008, 17:30
Lokalizacja: Trockenwald

Re: WARCOLLAPSE

12-02-2010, 10:34

Na metal-archives wyczytałem jeszcze, że przez krótki okres czasu nazywali się Earcollapse, ale niczego pod ta nazwą nie wydali.

Muzyka Disfear (którego nazwa już padła) czerpie z podobnych źródeł, i powoduje, że człowiek zaczyna przytupywać.

Z Warcollapse sprawa wygląda nieco inaczej. Crust/HC/Doom o niepowtarzalnym klimacie. Ta muzyka wciska w kąt i wali po ryju. Szczególnie wolne momenty mają w sobie niezmiernie dużo mroku, a brzmienie kapeli to swoiste antidotum na niektóre zmanierowane metalowe produkcje. Tu ciężkość jest czymś naturalnym, a zarazem nieodzownym elementem przygniatającej propozycji szwedów. To ona sprawia, że narkotyk o nazwie Warcollapse działa już w sekundę po zażyciu. Jestem w stu procentach kupiony, wyprany, czy jak kto sobie życzy.
est
mistrz forumowej ceremonii
Posty: 9874
Rejestracja: 30-03-2008, 17:30
Lokalizacja: Trockenwald

Re: WARCOLLAPSE

12-02-2010, 10:56

I jeszcze pytanie do użytkownika Bonny. Gdzie szukać ich wydawnictw?
Awatar użytkownika
ultravox
zahartowany metalizator
Posty: 5081
Rejestracja: 31-08-2006, 23:09

Re: WARCOLLAPSE

12-02-2010, 11:01

Oj, chyba będę musiał się bliżej zainteresować tym zespołem

est pisze:I jeszcze pytanie do użytkownika Bonny. Gdzie szukać ich wydawnictw?
Pytanie nie do mnie, ale podpowiem - sprawdź w Selfmadegod.
est
mistrz forumowej ceremonii
Posty: 9874
Rejestracja: 30-03-2008, 17:30
Lokalizacja: Trockenwald

Re: WARCOLLAPSE

12-02-2010, 11:06

Selfmadegod ma dwie pozycje. Już zamówione.
Awatar użytkownika
Bonny
rasowy masterfulowicz
Posty: 2133
Rejestracja: 20-01-2006, 17:37
Lokalizacja: Ross Bay

Re: WARCOLLAPSE

12-02-2010, 11:09

Poza Mistrzem Szybkiej Wysyłki warto czasem zajrzeć na sklep.nnnw.pl - mają dobry katalog różnego lewactwa.

The Final End - 15 Years of Misery and Despair - świetna kompilacja, szkoda, że wydana trochę byle jak.
Awatar użytkownika
Bonny
rasowy masterfulowicz
Posty: 2133
Rejestracja: 20-01-2006, 17:37
Lokalizacja: Ross Bay

Re: WARCOLLAPSE

24-03-2011, 21:51

ano. ja wciąż nie mogę wyjść z podziwu dla tej płyty
Awatar użytkownika
twoja_stara_trotzky
mistrz forumowej ceremonii
Posty: 9857
Rejestracja: 14-03-2006, 20:37
Lokalizacja: 3city

Re: WARCOLLAPSE

24-03-2011, 23:40

macie ostatnio towarzyszu Drone tendencję do rzucania sądów w rodzaju: ten film jest świetny, jazda na rowerze wydaje się przy nim łagodną partią szachów przy porterze. ;))))))

i Warcollapse świetne i Disfear świetne ;))))
omotał was wstrętny monoteistyczny dualizm ;))))))))
Awatar użytkownika
twoja_stara_trotzky
mistrz forumowej ceremonii
Posty: 9857
Rejestracja: 14-03-2006, 20:37
Lokalizacja: 3city

Re: WARCOLLAPSE

24-03-2011, 23:53

Nie no, u mnie lodówka zaopatrzona doskonale, a i problemu z alkoholem nie mam - NIE MUSZĘ RZUCAĆ ;)))))
ODPOWIEDZ