
Te sympatyczne miśki nie dość, że od ruskich, to jeszcze pohejlować sobie lubią, zatem oczywiście grają gówno przeokrutne. jak dodać, że to typki z Blazebirth to już w ogóle nikt nawet nie posłucha na jutubie, bo po co takiego gówna słuchać? Znam jedynie zeszłoroczną płytkę co się zowie "Nagelreid", a która jest zajebista i niezajebista jednocześnie, gdyż jest gówniana, o czym pisałem wcześniej.
Kończąc już to obsmarowywanie tych nazioli gównem dodać należy, że mimo kilku mniejszych (brak podziału na kawałki) lub większych (perkusja) wad ten materiał to wciąż straszne gówno, dlatego cieszę, się, że się ze mną zgadzacie, można zamknąć temat, bo wszystko zostało powiedziane, a ja wracam do słuchania tego gówna. \o