Deathspell Omega - Najlepsze wydawnictwo

[twoja_stara_trotzky]

Crushing dużo lepsze niż Diabolous? :D

O właśnie, ty się nie dałeś. :D

[Scaarph]

wszystkie chujowe

[Lykantrop]

Chaining the Katechon > Fas = Crushing > Kenose > Diabolus >>>> Mass Grave > Si Monumentum >>>> Paracletus >>>> ziew

O, właśnie coś w tym stylu przy czym Crushing, Diabolus i Mass nie znam jeszcze zbyt dobrze.

Diabolus można sobie w sumie podarować, bo jak zaopatrzysz się w Crushing the Holy Trinity to raz, że nadrobisz w tej kwestii zaległości a dwa, że poza częścią DSO reszta tam też jest na równym albo podobnym poziomie jakościowym.

[Ihasan]

Maranatha

[Scaarph]

Maranatha

ty to jednak swój chłop jesteś :)

[Block69]

Chaining the Katechon > Fas = Crushing > Kenose > Diabolus >>>> Mass Grave > Si Monumentum >>>> Paracletus >>>> ziew

O, właśnie coś w tym stylu przy czym Crushing, Diabolus i Mass nie znam jeszcze zbyt dobrze.

Diabolus można sobie w sumie podarować, bo jak zaopatrzysz się w Crushing the Holy Trinity to raz, że nadrobisz w tej kwestii zaległości a dwa, że poza częścią DSO reszta tam też jest na równym albo podobnym poziomie jakościowym.

Racja. :) Myślałem, że ten numer na składaku się jakoś inaczej nazywał.

[Mistrz]

Ciężki wybór między SMRC a "Fas"; ten pierwszy album bardziej mi rozjebał mózg, ale nie słuchałem go od ponad 6 lat więc nie wiem jak teraz bym się na to zapatrywał, drugi z kolei... - wiadomo. Jak wyjdzie "Drought" to zrobię sobie maraton z całą trylogią i EPkami, na razie wstrzymuję się od głosu. Chociaż podejrzewam, że SMRC nie zostanie zdetronizowane - bo to właściwie najlepszy album BM, na równi z DMDS (a przynajmniej takim go zapamiętałem) :)
W sumie nie wiem czy jest sens takiej ankiety - jak dla mnie różnice między albumami od SMRC włącznie wzwyż są na drugim miejscu po przecinku (no, może Kenose trochę odstaje, choć i tak znakomita pozycja).

[Alsvartr]

Chociaż podejrzewam, że SMRC nie zostanie zdetronizowane - bo to właściwie najlepszy album BM, na równi z DMDS (a przynajmniej takim go zapamiętałem) :)

Rozumiem że pominięcie kwadrylogii Drakthrone i 3 płyt Burzum to takie przypadkowe niedopatrzenie tak ;)?

[Mistrz]

BURZUM tak. DARKTHRONE - heh no nie wiem. Dwójka i trójka są rewelacyjne, ale nie urwały mi łba przy samej dupie jak SMRC. Przykro mi :P

[mysticcum]

Obiektywnie Fas.
Subiektywnie - najważniejszy dla mnie - byłby materiał ze splitu z Moonblood bo to od niego zacząłem przygodę nie znając wcześniej nawet nazwy.

[nightspiryt]

Katechon - w tym jednym utworze zawarli cały swój geniusz

[SadoGoat666]

Głos na FAS chociaż ostatnio wałkowałem Inquisitors of Satan i ich wczesne wypociny też mi podchodzą. Będę musiał przyłożyć się jeszcze do SMRC bo nie słuchałem ale jakoś od dłuższego czasu podchodzę do tego jak pies do jeża. Sam nie wiem czemu :/

[Mental]

Kill'Em All