NECROBLASPHEME

Zasada tworzenia tematu - NAZWA ZESPOŁU + ewentualnie tytuł płyty lub inna treść jeżeli coś chcemy dodać.

Moderatorzy: Nasum, Heretyk, Sybir, Gore_Obsessed

Regulamin forum
Tematy związane tylko z jednym zespołem lub jedną płytą. Wszelkie zbiorcze typu "América Latina Metal" lub "Najlepsza polska płyta thrash" itp. proszę zakładać w dziale "Dyskusje o muzyce metalowej"
ODPOWIEDZ
Awatar użytkownika
Lykantrop
mistrz forumowej ceremonii
Posty: 8015
Rejestracja: 23-12-2009, 17:51

NECROBLASPHEME

18-03-2010, 20:17

Tematu o tej kolejnej fhansuskiej kapeli nie zauważyłem, a w sumie należy im się, choć nie jest to coś nie wiem jak bardzo MEGA. Tak właśnie słucham sobie "Destination: nulle part" i stwierdzam, że całkiem fajnie wykręcone to salami, zdecydowanie niepodobne to do quasantów, którymi ostatnio raczyli nas DSO, Antaeus (choć M. się tutaj udziela w ostatnim numerze) czy Stabat Mater.

Czuć tutaj powiew znad hAmeryki, chwilami nawet słychać tutaj echa nieodżałowanego Slugathor w strukturze riffów... Ale to co najbardziej niekonwencjonalne i rzucające się w oczy to okładka - stylem nawiązująca do surrealizmu. Miła to w odbiorze rzecz. A jakie są Wasze refleksje na ten temat?
Only pierwsze bicia are real!
manieczki pisze:Proszę tutaj pana lykantropa nie denerwować dzisiaj już, bo wypił 5(pięć) piwek, d.o.k.u.r.w.i.l wor metalem i cisnienie jego wynosi tera 150/95
Awatar użytkownika
Góral
w mackach Zła
Posty: 957
Rejestracja: 10-08-2009, 19:25

Re: NECROBLASPHEME

18-03-2010, 20:29

Jeszcze można dodać, że za intro i outro robi dość porypany motyw z francuskiego filmu Irréversible.

Całkiem solidny materiał, lubię posłuchać raz na jakiś czas. Szczególnie riffy dają radę. Dużo ten album nie kosztuje, więc warto :wink:
Trust no one is the absolute Law.

P.J.E.C.

Don't call me your brother
Cause I ain't your fuckin' brother
We fell from different cunts
And your skins an ugly color
DCI Hunt

Re: NECROBLASPHEME

28-05-2012, 23:04

Góral pisze: Całkiem solidny materiał, lubię posłuchać raz na jakiś czas. Szczególnie riffy dają radę. Dużo ten album nie kosztuje, więc warto :wink:
Tak jest. Jakiś czas temu kupiłem go za grosze i naprawdę nie żałuje. Brutalne deathmetalowe grzanie, ale ma w sobie coś, co sprawiło, że słuchałem z zainteresowaniem od początku do końca. W zeszłym roku wydali własnym sumptem nowe mCD, które można też ściągnąć z ich strony. Całości jeszcze nie słuchałem, ale słychać, że idą w dość specyficznym kierunku. Jutro obczaję co tam naskrobali.

Obrazek

ODPOWIEDZ