Szwecja! Rok 1990. FILTHY CHRISTIANS wydają znakomity album "Mean" - grają trochę thrashu wymieszanego z moim ukochanym "Scum" - pewnie dlatego łyknąłem ich debiut bez popity i z przyjemnością wracam sobie co jakiś czas do tego materiału. Wiem, że to macie w dupie, ale założę sobie temat i od czasu będę w nim coś pisał.
Jakby kogoś jednak zainteresowało to można przesłuchać na youtube (wkurwia mnie to coraz bardziej, bo kiedyś trzeba było przyjść do mnie, żeby posłuchać płyt, a dziś wystarczy kliknąć na youtube - jak tak dalej pójdzie to już nikt się ze mną nie będzie kolegował :(
FILTHY CHRISTIANS
Moderatorzy: Nasum, Heretyk, Sybir, Gore_Obsessed
Regulamin forum
Tematy związane tylko z jednym zespołem lub jedną płytą. Wszelkie zbiorcze typu "América Latina Metal" lub "Najlepsza polska płyta thrash" itp. proszę zakładać w dziale "Dyskusje o muzyce metalowej"
Tematy związane tylko z jednym zespołem lub jedną płytą. Wszelkie zbiorcze typu "América Latina Metal" lub "Najlepsza polska płyta thrash" itp. proszę zakładać w dziale "Dyskusje o muzyce metalowej"
- Drone
- mistrz forumowej ceremonii
- Posty: 9917
- Rejestracja: 11-06-2012, 15:28
Re: FILTHY CHRISTIANS
FILTHY CHRISTIANS to klasyka klasyk i kult! Dodam, że czasami można trafić na allegro ich uroczą epeczkę "Nailed". Zespół ten był na każdej fękliście z początku lat 90, dziś nieco przykurzony i zapomniany. Oczywiście niesłusznie. Nie wymagajmy jednak za wiele od młodzieży, dla której ważniejszy jest smartfon, media społecznościowe i nowy gatunek piwa z browaru regionalnego. A wystarczyło przestudiować teksty do "Serpent Saints" ENTOMBED, żeby zadać sobie pytanie, co to za zespół i dlaczego wszyscy im się kłaniają w sztokholmskim metrze.
Przegrana jest na wyciągnięcie ręki.
Re: FILTHY CHRISTIANS
Dziękuję. Możemy w zasadzie już zamknąć temat. Chyba, że za pół roku po kilku piwach usiądę znów przy FILTHY CHRISTIANS i podejmę kolejną krucjatę ku christanizacji masterfulowej młodzieży.
PS. Ale zauważ Drone jakie leniwe chujki - człowiek się kiedyś nagimnastykował, żeby taki "Mean" zdobyć - a dziś mają na tacy płytę, na jedno kliknięcie i nie chce im się przesłuchać u wypowiedzieć. I jak w tym kraju ma się nam żyć lepiej? :)
PS. Ale zauważ Drone jakie leniwe chujki - człowiek się kiedyś nagimnastykował, żeby taki "Mean" zdobyć - a dziś mają na tacy płytę, na jedno kliknięcie i nie chce im się przesłuchać u wypowiedzieć. I jak w tym kraju ma się nam żyć lepiej? :)
-
- w mackach Zła
- Posty: 815
- Rejestracja: 28-12-2010, 13:53
- Lokalizacja: Warszawa
Re: FILTHY CHRISTIANS
Mam "Mean" na jakieś starej kasecie, którą kupiłem tysiąc lat temu w Hey Joe, dawno nie słuchałem. Dzięki Maria, dziś sobie zapodam ;)
- Drone
- mistrz forumowej ceremonii
- Posty: 9917
- Rejestracja: 11-06-2012, 15:28
Re: FILTHY CHRISTIANS
To nie tylko kwestia lenistwa! To także brak należytego szacunku i zwykłej kindersztuby - i to zarówno w stosunku do samej muzyki, jak i założyciela tematu.Maria Konopnicka pisze:Dziękuję. Możemy w zasadzie już zamknąć temat. Chyba, że za pół roku po kilku piwach usiądę znów przy FILTHY CHRISTIANS i podejmę kolejną krucjatę ku christanizacji masterfulowej młodzieży.
PS. Ale zauważ Drone jakie leniwe chujki - człowiek się kiedyś nagimnastykował, żeby taki "Mean" zdobyć - a dziś mają na tacy płytę, na jedno kliknięcie i nie chce im się przesłuchać u wypowiedzieć. I jak w tym kraju ma się nam żyć lepiej? :)
Przegrana jest na wyciągnięcie ręki.
Re: FILTHY CHRISTIANS
Na gwiazdę kolejnego niezwykle popularnego tematu proponuję EXTREME NAPALM TERROR. Impulse to Destroy w pewnych kręgach spowodował swego czasu śmierdzącą wilgoć w gatkach. Tylko proszę nie pisać, że to zupełnie inny pień i środki. Ja nie mam siły przebicia, ale Panowie...Proszę bardzo.