IN THE WOODS

[manieczki]

mm wodziounka
suchy chlep i wody szklunka!

[Gumiak]

Sroga sraka (piosnka)

http://www.debemur-morti.com/en/content ... ning-stars" onclick="window.open(this.href);return false;

[TheDude]

^ Nie przesadzajta ino. Aż takiej tradżedii nie ma.

[Gumiak]

Nawet więcej, fani Kamelot będą zachwyceni.

[manieczki]

czyli sa patataje?

[ultravox]

Stylistycznie nie różni się to wcale aż tak bardzo od tego, co grali kiedyś. Ale na dzień dzisiejszy jakoś średnio trawie takie dźwięki, więc trudno mi to porównywać pod względem jakości. W każdym razie jest i patos i las ;)

[nicram]

Dość mocno mnie rozczarował ten kawałek. Dla mnie to w ogóle nie brzmi jak In the Woods. Jakbym nie wiedział to strzelałbym, że to jakieś Vulture Industries. Nowy wokalista jest cienki jak siki pająka, ale bardziej przygnębia mnie fakt, że reszta dostosowała się do jego poziomu. Mało psychodelii za to sporo jarmarcznego kiczu. Zobaczymy jak będzie się miała reszta tej płyty, ale coś czuję, że ta zupa nie będzie dobra.

[Drone]

Nie idzie tego słuchać. Kiedyś jeszcze mieli jakieś drobne przebłyski, coś tam wyzierało, coś tam przebijało. A tu jest już tylko pretensja.

[Heretyk]

nie wiem czy już się wypowiadałem, ale tak na wszelki wypadek, króciutko - mogliby nie istnieć :)

[moonfire]

Dwadzieścia lat temu wszyscy by się zachwycali. :)

Nudne w ptak.

[TORTURER]

Smierdząca kupa...tak,jak kiedys mieli momenty,to teraz jest to tak siermiężne i miałkie,że brak słów..szkoda czasu na tego kloca

[535]

Stylistycznie nie różni się to wcale aż tak bardzo od tego, co grali kiedyś. ... W każdym razie jest i patos i las ;)

+1 Ten numer to taki papierek lakmusowy, dla ówczesnych dwunastolatków, dwadzieścia lat później bierze ich na odwagę...Szanuję.

[Vorathiel]

...przynajmniej produkcja nie najgorsza. Ale ogólnie poziom nowego Arcturusa. Niby podobnie, niby to samo, a jakoś tak blado wypada.

Titled "Cult Of Shining Stars", this piece shows the band in top form, heavier than ever as well as more instantly-gratifying in their melodicism and prominent listenability. IN THE WOODS... evolved and matured, no doubt.

Przecież to jest jawna antyreklama.

[uglak]

[youtube][/youtube]

[nicram]

Kawałek cienki jak poprzedni, ale rozśmieszyło mnie to początkowe ouuuu, ouuuuu pana wokalisty, bo od razu przed oczami stanęły mi śpiewające walenie. :-)

[Lukass]

Przypomina trochę stare dokonania Yearning, tyle że na znacznie niższym poziomie. Nadal jestem na nie. Szkoda, że wrócili.

[535]

Kawałek cienki jak poprzedni, ale rozśmieszyło mnie to początkowe ouuuu, ouuuuu pana wokalisty, bo od razu przed oczami stanęły mi śpiewające walenie. :-)

Czyżby Sivert gościnnie?

[nicram]

Niestety nie. Gdyby Sivert zaśpiewał na tej płycie to pewnie dodałoby jej to 100 pkt. do mocy. Ale tak abstrahując od złośliwości, to jestem w szoku, że na wokale wybrali takiego słabego gościa. Przecież w Norwegii jest multum lepszych śpiewaków.

[Vorathiel]

Nie przeszkadza mi wokal.
Przeszkadza mnie nudna muzyka bez polotu.

[Raagoon]

Za wcześnie by stwierdzić, że z Green Carnation szło im lepiej. Jednak nie zapowiada się rewelacyjnie.