NOMAD

[AroHien]

Lepszy. Chyba jednak posłucham całosci...

[nicram]

Tamten nie jest zły, ale nowy bardziej czochrze.

[manieczki]

a to ciekawe:
http://www.metal-archives.com/albums/No ... rph/528021" onclick="window.open(this.href);return false;

podajo, ze Inferno na garncach i macierzysty bebniarz Nomad takze. WTF?

edit: no i tez juz jakis nowy gosciu na garncach u nich zamiast Domina :(

[LOŻA]

Mamy tu dziwną sytuację... Część składek odprowadzona należycie, o części ciężko rozmawiać w gronie gentlemanów...

[Pacjent]

https://witchinghourproductions.bandcam ... rification" onclick="window.open(this.href);return false;

[knaar]

Nie spodziewałem się, że Witching Hour jeszcze coś wyda.

[LOŻA]

Regulowanie składek robi swoje.
Wkrótce więcej ciekawostek zarówno z obozu Nomad, jak i WHP.

[Necropunk]

Regulowanie składek robi swoje.
Wkrótce więcej ciekawostek zarówno z obozu Nomad, jak i WHP.

Krzysiu, jak tam interesy w czasach globalnej lipy?

[nicram]

Nowa płyta już jakiś czas temu wyszła. Lubię ten zespół i kibicuję im od samego początku, ale aż tak dobrego strzału się nie spodziewałem. Ciekawe, zróżnicowane kawałki pokazują, że twórcy podeszli z pieczołowitością do ich pisania. Sporo fajnych rozwiązań rytmicznych, doskonały bas i gitary Patryka robią robotę. Czuję industrialny chłód i odrealnioną atmosferę. Całość tutaj:

[Pacjent]

Dobra reklama. Też spróbuję.

[nicram]

Ostatnio mnie naszło żeby sprawdzić co u nich słychać i widzę, że w 2021 dokonali żywota. Szkoda, bardzo ich lubiłem. Właśnie sobie powolutku powracam do ich twórczości. Świetnie zaczęli demówką "Disorder". Bardzo zgrabny death metal. "The Tail of Substance" także zgrabna, ale mniej mi robi. Następne "The Devilish Whirl" i "Demonic Verses" całkowicie zajebiste. Mieli swój charakterystyczny, diabelski sznyt. Dwie późniejsze nie podchodzą mi całościowo, choć jak wyszła "Transmigration of Consciousness" to ją zachwalałem. "Tetramorph" - świetna EPka i "Transmogrification (Partus)", którą zespół zakończył swoją działalność. Właśnie jej słucham i nadal podtrzymuję swoją bardzo pozytywną opinię sprzed 5 lat. Doskonała muzyka znalazła się na tej płycie. Jak spojrzeć tak całościowo to był to na swoim poletku, dość oryginalny zespół. Melodyka taka nie do podrobienia, co pewnie było zasługą Setha w dużej mierze.