IHSAHN reaktywacja?

[Scaarph]

kurwa, myślisz?

[karabin]

no dobra....po 12 przesłuchaniach płyta nie jest zła....ale "jedynce" może obciągać!

[ultravox]

Musze stwierdzić, że ten nowy krążek jest rewelacyjny. Oczywiście nie znajdzie większego uznania, bo dla kataniarzy z browarami w ręku i borostworów będzie to zbyt wygładzone("pedalskie!" - krzyknie chór), zaś dla okularników w wełnianych swetrach za bardzo metalowe("szatańskie!" - pisną głosiki). Fantastyczne numery wysmażył tym razem pan I. Osobne brawa należą się dla perkusisty - ten człowiek to mistrz.

[vulture]

Musze stwierdzić, że ten nowy krążek jest rewelacyjny. Oczywiście nie znajdzie większego uznania, bo dla kataniarzy z browarami w ręku i borostworów będzie to zbyt wygładzone("pedalskie!" - krzyknie chór), zaś dla okularników w wełnianych swetrach za bardzo metalowe("szatańskie!" - pisną głosiki). Fantastyczne numery wysmażył tym razem pan I. Osobne brawa należą się dla perkusisty - ten człowiek to mistrz.

Nowy krążek Ihsahna to jedno z największych gówien jakie słyszałem w tym roku. Ten zmanierowany, pompatyczny i tandetny koleś powoli zaczyna działać mi na nerwy. Poprzedni album na pewno nie był rewelacyjny, ale słuchać się go dało - teraz niestety stworzył koktail wywołujący odruch wymiotny.

tak.aż trudno dać wiare że można ten album odbierać inaczej.

[Skaut]

Musze stwierdzić, że ten nowy krążek jest rewelacyjny. Oczywiście nie znajdzie większego uznania, bo dla kataniarzy z browarami w ręku i borostworów będzie to zbyt wygładzone("pedalskie!" - krzyknie chór), zaś dla okularników w wełnianych swetrach za bardzo metalowe("szatańskie!" - pisną głosiki). Fantastyczne numery wysmażył tym razem pan I. Osobne brawa należą się dla perkusisty - ten człowiek to mistrz.

Nowy krążek Ihsahna to jedno z największych gówien jakie słyszałem w tym roku. Ten zmanierowany, pompatyczny i tandetny koleś powoli zaczyna działać mi na nerwy. Poprzedni album na pewno nie był rewelacyjny, ale słuchać się go dało - teraz niestety stworzył koktail wywołujący odruch wymiotny.

tak.aż trudno dać wiare że można ten album odbierać inaczej.

tak sobie słucham sampli na myspace i w sumie lepsze to niż ostatni Opeth

[vulture]

który też jest klockiem więc żadna z tego pociecha

[DCI Hunt]

Zassałem ten nowy pierd pana Artysty i po dwóch przesłuchanych utworach poleciał z dysku. Nie wiem co mnie nakłoniło do posłuchania tego czegoś. Gówno straszne.

[ultravox]

Nowy krążek Ihsahna to jedno z największych gówien jakie słyszałem w tym roku. Ten zmanierowany, pompatyczny i tandetny koleś powoli zaczyna działać mi na nerwy. Poprzedni album na pewno nie był rewelacyjny, ale słuchać się go dało - teraz niestety stworzył koktail wywołujący odruch wymiotny.

Zdaję się, ze spędziłeś z Ihsahnem sporo czasu, mam wrażenie że znasz go osobiście W ogóle mnie nie dziwią tak skrajnie negatywne opinie - ciężko jest ludziom przełknąć taką akurat stylistykę (podobnie zresztą jak w przypadku wspomnianego powyżej Opeth), ja osobiście nie mam z tym problemu. Już poprzedni album był bardzo dobry, tym razem jest jeszcze lepiej.

[Maleficio]

Prawda jest taka, ze Ihsahn byl "maestro" i "artysta" tylko w oczach dzieciakow sliniacych sie na wszystko co z Norwegii. Jego solowe plyty okazaly jego niemoc artystyczna, niestety.

[vulture]

Prawda jest taka, ze Ihsahn byl "maestro" i "artysta" tylko w oczach dzieciakow sliniacych sie na wszystko co z Norwegii. Jego solowe plyty okazaly jego niemoc artystyczna, niestety.

okres jego współpracy z Samothem w ramach Emperor obfitował w wiele genialnych rzeczy i kwestia ta nie podlega dyskusji.
gdy zaczeli pracować na własny rachunek tak jeden jak i drugi nie zaprezentował nic na miarę wielkich dokonań cesarza z przed lat

[ultravox]

Prawda jest taka, ze Ihsahn byl "maestro" i "artysta" tylko w oczach dzieciakow sliniacych sie na wszystko co z Norwegii. Jego solowe plyty okazaly jego niemoc artystyczna, niestety.

Solowe płyty Ihsahna postrzegam jako logiczną kontynuację twórczości Emperor, siłą rzeczy mniej ekstremalną, co nie znaczy że gorszą. Niemocy artystycznej nie dostrzegłem, wręcz przeciwnie - jako jedyny członek Emperor był w stanie stworzyć coś sensownego (no dobrze, debiut Zyklon był niezły). A co do tych śliniących sie dzieciaków - teraz zapewne ślinią się na inne rzeczy, nie chce mi sie nawet zgadywać jakie

[vulture]

EMPEROR, a konkretnie 3 ostatnie studyjne płyty po dziś dzień nie straciły dla mnie nic i nie ma mowy o żadnej dezaktualizacji

[Riven]

2 i 4 rozdaja karty.
1 to troche wies, ale w sumie fajna
3 nigdy mnie nie porwala, ale dam jej jeszcze szanse

[ultravox]

1 to troche wies, ale w sumie fajna

Wieś? Życzyłbym wielu dzisiejszym zespołom, aby zagrały na takim poziomie.

[Maleficio]

Emperor uwazam, ze na 1 i na 2 byl w czolowce norskiego bm, ale niestety potem zaczeli za bardzo kombinowac.

Ihsahn, sie pokusil o jakies nieudane eksperymenty glownie przez ultimatum wlasnej zony, "albo mi zalozysz kapele (peccatum) albo bedziesz walic gruche forever.... a i przy okazji wezmy mojego brata na drugiego wokaliste..." tak wygladala sprawa, niestety. A znam ja od kuchni bo robilem ich strone oficialna (Peccatum) i mialem bardzo bliski kontakt z ta rodzina przez ponad 3 lata:)

[Riven]

1 to troche wies, ale w sumie fajna

Wieś? Życzyłbym wielu dzisiejszym zespołom, aby zagrały na takim poziomie.

ja bardzo lubie ten album i darze go sentymentem (pewnie glownie dlatego nadal go lubie), ale Anthems jest sto razy lepsza.

[vulture]

to zapodaj jeszcze jakieś pikantne szczególy jakim to Ihsahn pantoflarzem jest

a na marginesie..strony robisz?jestem zainteresowany i właśnie szukam kogoś dobrego.jakby co to tamto i owo to proszę o ofertę na pm.

[Maleficio]

Hmmm... no ja nie wiem czy mozna na forum publicznym o tym mowic, ale prawda jest taka, ze Ihsahn jest bardzo zakochany w swojej zonie i ona robi z nim co chce. Okrecila go na swoim malym paluszku, i tak naprawde on nie ma za wiele do gadania, szczegolnie jezeli chodzi o projekty zwiazane z Heidi. Nie przesadzam, ale nie wiem czy pamietacie na pierwszym Mystic festiwal gral Emperor i Peccatum, a potem w hotelu Samoth z Trymem demolowali, rzygali i lali po korytzach bratajac sie z innymi muzykami... Trym pil wodke z gwinta i wydoil sam 2 flachy wyborowej w przeciagu godziny i nic... a Ihsahn sie zamknal w pokoju z zona i nie pokazal nosa przez 2 dni. Na drugi dzien po koncercie ona zapierdalala po sklepach a "Maestro" za nia nosil torby z zakupami. Piekny obrazek

[Maleficio]

to zapodaj jeszcze jakieś pikantne szczególy jakim to Ihsahn pantoflarzem jest

a na marginesie..strony robisz?jestem zainteresowany i właśnie szukam kogoś dobrego.jakby co to tamto i owo to proszę o ofertę na pm.

ooo nie robilem stron od ponad 4 lat... juz nie mysle, ze jestem dobry w tym. Graficznie tak, ale technologia juz za szybko sie zaczela rozwiac:)

[grot]

Pantoflarz czy nie, i tak lubię twórczość Ihsahna. Wprawdzie solo to już nie ten sam poziom co w Emperor, ale i tak słucham z przyjemnością. Zresztą z rzeczy, które robił po rozwiązaniu "cesarza" najbardziej podoba mi się "Lost In Reverie" Peccatuum.