THE GATHERING

[H-K44]

Ja tam nic nie mam do nowych userów

To fajnie, ja też. Ale Lucek się wybija... totalną indolencją w każdym poruszanym temacie.

[Triceratops]

No niezle jaja .....co by tu zeby nie bylo offtopa... ten caly Gathering to tylko debiut z ryczacym holendrem a reszta to jakies koszmarnie gowniane nieporozumienie, jakies gotckie cipki wolalne , zaorac to talatajstwo hehe

[hcpig]

ten caly Gathering to tylko debiut z ryczacym holendrem a reszta to jakies koszmarnie gowniane nieporozumienie, jakies gotckie cipki wolalne , zaorac to talatajstwo hehe

To na tej jest Garm jako gość? Znam tylko NB, ale ze względu na ww guesta z Ulver dałbym innej płycie szansę.

[Triceratops]

W sumie to nie wiem i mnie to jebie ale czy to wazne, a co to garm, od razu +5 do playability czy co ?

[hcpig]

No udział Garma generalnie może tylko pomóc, bo jeszcze swoim nazwiskiem skrajnego gówna nie promował (nie żeby to musiałoby być regułą, ale taka jest jak dotąd praktyka).

[Triceratops]

Hmmm obawiam sie ze nie potrafie myslec w tak abstrakcyjnych plaszczyznach ze ktos z racji tego ze jest akurat tym kims a nie innym moze pomagac samym swoim jestestwem, z tego co wiem to tylko nasz papierz jan pawel 2 takie rzeczy potrafil. No i frytka, ktora jest slawna z racji tego ze jest znana. Stary, zacznij myslec troche sam hehe

[hcpig]

Spoko, nie knuję wbrew pozorom ślepego kultu nazwisk, ale też nie potrafię wskazać słabego materiału na którym G. położył łapę, nawet jako gość, a może Ty znasz taki?

[Olo]

Znam tylko NB, ale ze względu na ww guesta z Ulver dałbym innej płycie szansę.

przecież "Nighttime birds" to najbardziej gówniany z gównianych krążek The Gathering...

[hcpig]

przecież "Nighttime birds" to najbardziej gówniany z gównianych krążek The Gathering...

To pewnie dlatego omijałem ten band szerokim łukiem
To co polecasz?

[Triceratops]

Musialbym sledzic goscinne wystepy garma a tak mnie az nie pojebalo, ale ze 2 lata temu byla jakas plyta z nozem na okladce, co to kurwa bylo nie pamietam, chuj z tym, w kazdym razie kto to byl garm w 1992 hehe

[boroowa]

ten caly Gathering to tylko debiut z ryczacym holendrem a reszta to jakies koszmarnie gowniane nieporozumienie, jakies gotckie cipki wolalne , zaorac to talatajstwo hehe

To na tej jest Garm jako gość? Znam tylko NB, ale ze względu na ww guesta z Ulver dałbym innej płycie szansę.

twierdzisz, że w '92 r Krzysio Rygg był tak słynny, że zaproszono do nagrywania debiutu tG ? aha, ostatnio przypomniałem sobie "Always.." - zdecydowanie nie wytrzymał próby czasu. Aż niewiarygidne, że później było tylko gorzej

[hcpig]

Ja bladego pojęcia nie mam, kiedy The Gathering wydał pierwszą płytę, bo się nigdy tym bandem nie interesowałem
Pierwsze płyty z gościnnym udziałem Garma to '96 ("Total Death"), '97 (produkcja WLA), '99 (remix "Sworn"), chyba jeszcze Gehenna jakaś po drodze.

[Olo]

przecież "Nighttime birds" to najbardziej gówniany z gównianych krążek The Gathering...

To pewnie dlatego omijałem ten band szerokim łukiem
To co polecasz?

nagrywali tak różne płyty, że ciężko coś polecić - ja "Always.." i nawet po trochu "Almost a dance" lubie głównie ze względów sentymentalnych - ale jeżeli lubisz starocie z gatunku klimatycznego doom/death z growlami to obadaj jedynke. Poza tym po tym, gdy rozstali się z Century i zaczęli sami sobie wydawać krązki to też jakoś to lepiej wypadało mimo, że już od "How To Measure A Planet?" praktycznie całkowicie porzucili metal/rock na rzecz czegoś co sami nazywali trip rock. Sprawdź np. epkę "Black light district" - tytułowy kawałek jest naprawdę zajebisty albo "Souvenirs" - dwa pierwsze numery wchodziły mi swego czasu bezbłędnie. Późniejszych rzeczy albo nie słyszałem albo słyszałem pobieżnie więc już straciłem orientację, ale muszę nadrobić.

[4m]

ten zespół, od początku do końca, to skrajne GÓWNO.

To samo zdanie ma o Suffocation i jakoś nie przeszkadza mu ono w kupowaniu CD i słuchaniu Suffo

[hcpig]

"Souvenirs" - dwa pierwsze numery wchodziły mi swego czasu bezbłędnie.

O i właśnie na tym jest podobno Trickster, więc odeń zacznę próbę rehabilitacji tego zespołu. Nie wiem czy wspominałem o solowej Anneke bo tę jeszcze znam i płyta jest niestety bardzo słaba.

[4m]

Trotzky.

[4m]

To, że jego zdanie nie zawsze jest koszerne.

[4m]

To ja napiszę sam, bez Trockiego:
Ten zespół, od początku do końca, to skrajne GÓWNO.
Czy coś się zmieniło?

Tak, ponieważ to samo zdanie u niego i u Ciebie może znaczyć coś innego. No, ale przynajmniej nasłuchaliście się trochę tego The Gathering, jeżeli tak twierdzicie

[Riven]

Drone, jak 4m zalozy temat o Linkin Park to tez bedziesz probowal dyskutowac?

[4m]

Nie bój się Riven, nie założę