Zawsze mnie bawią takie sytuacje - ktoś zostaje z zespołu wywalony lub odchodzi sam i nagle w wywiadach reszta zaczyna mówić, że nowy jest o wiele lepszy, a ze starym były same problemy i w ogóle był do dupy, choć przedtem grali razem szmat czasu i nikt z nich nie narzekałMol pisze:no to Grubas pojechal po Herrerze
http://www.roadrunnerrecords.com/blabbe ... mID=123898
